Taaak, wszystko na tego biednego świeckiego wiernego!!!Jeden (np. ks. Glas) krzyczy z ambony i na konferencjach cos mniej więcej takiego : "..nie idźcie ślepo za tymi którzy pobłądzili, rozeznawajcie za kim idziecie, niektórzy ( ci postępowcy) księża mogą się mylić, strzeżcie się fałszywych proroków, oceniajcie ich po czynach i po tym czy ich nauczanie oparte jest o Ewangelię...."itd..itp. Inny zaś (np. ks. Chmielewski) inaczej, mniej więcej tak : "...czytanie samemu Pisma Świętego może prowadzić do zguby, tylko interpretacja Kościoła jest gwarantem że unikniecie popadnięcia w herezję....itd..! No to ja się pytam : interpretacja Kościoła - łatwo powiedzieć, ale jakiego? Tego Krakowskiego którego tezy propaguje np. tygodnik Powszechny, czy może toruńskiego? - a może tego z Grzechyni? A może w interpretacji Sowy i Lemańskiego? A może niemieckiego i argentyńskiego???No znowu ty biedny katoliku sam musisz wybrać, ale najpierw studiuj N Testament , którego jedni ci zakazują a inni polecają (znowu sam musisz wybrać kgo słuchać) , albo idź i studiuj teologie i się doktoryzuj...może ci coś pomoże?!! Zgłupieć można, może lepiej by było dla tych dusz które ci owi kapłani zwiedli i prowadzą do piekła, aby nigdy w życiu nie mieli kontaktu z Kościołem Katolickim i urodzili się w rezerwacie indiańskim, kiedy w Asyżu widać iż za pomocą "fajki pokoju" też można rozmawiać z ponoć z Bogiem, no i jak powszechnie wiadomo - fajka mniej szkodzi!