Edward7
2295
Błędy są rozgłaszane przez fałszywych nauczycieli i przez uznanych teologów, którzy nie uczą już prawd Ewangelii, ale zgubnych herezji opartych na błędach i ludzkim rozumowaniu. Z powodu nauczania tych błędów ginie prawdziwa wiara, a wszędzie szerzy się apostazja. Uważajcie, aby was nikt nie zwiódł. Bowiem wielu będzie starało się zwieść wielu ludzi. Przyjdą fałszywi prorocy i będą zwodzić …Więcej
Błędy są rozgłaszane przez fałszywych nauczycieli i przez uznanych teologów, którzy nie uczą już prawd Ewangelii, ale zgubnych herezji opartych na błędach i ludzkim rozumowaniu. Z powodu nauczania tych błędów ginie prawdziwa wiara, a wszędzie szerzy się apostazja. Uważajcie, aby was nikt nie zwiódł. Bowiem wielu będzie starało się zwieść wielu ludzi. Przyjdą fałszywi prorocy i będą zwodzić tłumy (...)
fronda.pl

Objawienie z Akito: Fałszywy prorok, a po nim szatan wejdą do Kościoła

Można już naszkicować schemat tego, co przed nami. Najpierw przyjdzie czas herezji. Rozpanoszy się ona nie tylko w świecie religii …
Edward7
„Amoris Laetitia” nie wprowadzała Komunie Św. dla rozwodników, ale odpowiednia interpretacja zamierzonej dwuznaczności, doprowadziła do tego, że w rożnych krajach została wprowadzona - komunia dla rozwodników bez nawrócenia - gdyż "miłosierdzie nie może czekać"....
F. w liście do biskupów argentyńskich: Jedyna interpretacja „Amoris Laetitia” to dopuszczenie do Komunii rozwodników żyjących w …Więcej
„Amoris Laetitia” nie wprowadzała Komunie Św. dla rozwodników, ale odpowiednia interpretacja zamierzonej dwuznaczności, doprowadziła do tego, że w rożnych krajach została wprowadzona - komunia dla rozwodników bez nawrócenia - gdyż "miłosierdzie nie może czekać"....

F. w liście do biskupów argentyńskich: Jedyna interpretacja „Amoris Laetitia” to dopuszczenie do Komunii rozwodników żyjących w nowych związkach franciszekfalszywyprorok.wordpress.com/…/franciszek-w-li…

Jeśli dochodzi się do rozeznania, że w szczególnej sytuacji [i nie mowa tutaj o wstrzemięźliwości seksualnej! – przypis red.] są ograniczenia dla złagodzenia odpowiedzialności i winy (por. 301-302), szczególnie kiedy dana osoba uważa, że popadłaby w dalszą winę krzywdzenia dzieci w nowym związku, „Amoris Laetitia” otwiera możliwość przystąpienia do sakramentów pojednania i Eucharystii (por. przypisy 336 i 351).
franciszekfalszywyprorok.wordpress.com/…/piec-dowodow-na…

Pięć dowodów na to, że F. popiera świętokradzką Komunię dla tzw. rozwiedzionych w nowych związkach

Dowód pierwszy – bezpośrednia wypowiedź i jednoznaczne pisemne potwierdzenie uczynione przez samego Franciszka


Franciszek długo unikał klarowności w temacie i teraz nie chce się wypowiadać uroczyście, ale w ciągu ostatnich miesięcy padły jednak z jego słów i na piśmie jednoznaczne odpowiedzi.

Wracając z Grecji 16 kwietnia 2016 roku na pokładzie samolotu Franciszek został zapytany o to, czy „Amoris laetitia” pozwala na Komunie dla rozwodników i przez to zmienia doktrynę. W jasnych słowach stwierdził, że tak – że zmienia. Wypowiedź obiegła cały świat, ale w Polsce niektórzy komentatorzy twierdzili, że jak Franciszek mówi „tak”, to tak naprawdę znaczy to jednak „nie”, że czarne jest białe.
Oryginalna wypowiedź Franciszka została przez dziennikarzy nagrana na wideo (została ona też wklejona na tym blogu, wraz z linkiem do źródła, a słowa są przetłumaczone i omówione tutaj: Franciszek otwarcie i jednoznacznie potwierdza, że zmieniła się dyscyplina sakramentów dla rozwodników żyjących w nowych związkach)

No i wypowiedź na piśmie. W liście do biskupów argentyńskich z 5 września 2016 roku, którzy jako pierwsi dopuścili Komunię św. dla osób żyjących w grzesznych nowych związkach na bazie adhortacji „Amoris Laetitia”, Franciszek stwierdza, że ich interpretacja jest słuszna. Pisze: „Tekst jest bardzo dobry i dokładnie przekazuje rozdział VIII „Amoris Laetitia”. Nie ma innych interpretacji.”
W polskich mediach katolickich temat nie został szeroko poruszony, ale na blogu było o tym tutaj:
Prośba do Franciszka, by jasno głosił nauczanie Kościoła i nie prowadził do zamieszania w sprawach wiary
Radio watykańskie potwierdza autentyczność listu Franciszka do biskupów argentyńskich!

Dowód drugi – wypowiedź osoby, która dostała upoważnienie od Franciszka do przedstawienia jego poglądów w tej sprawie

Mowa o kard. Schonborn z Niemiec. To jemu Franciszek powierzył transmitowaną na cały świat przez media watykańskie prezentację „Amoris Laetitia” w dniu 8 kwietnia 2016 roku i do niego się odwoływał jako do jej kompetentnego teologicznie interpretatora (chociażby we wzmiankowanej powyżej wypowiedzi z 16 kwietnia 2016 roku), gdy była mowa o wątpliwościach teologicznych w sprawie tej adhortacji. A sam kardynał jasno mówi o możliwości przyjmowania Komunii przez rozwodników żyjących w nowych związkach. Udzielił już kilku wypowiedzi w tym temacie. Przytoczmy choćby dwie.
Pierwsza z lipca 2016 roku – czytamy, że według kard. Schonborna: Nie jest wykluczone przyjęcie Komunii w określonych sytuacjach „z poważnego duchowego pragnienia wiecznego zbawienia”, poza „powszechnie stosowaną drogą w strukturze kościelnej”. W tym sensie można też rozumieć stwierdzenie w „Amoris laetitia”, że osoby rozwiedzione żyjące w drugich związkach „w pewnych przypadkach mogą również otrzymać pomoc w postaci sakramentu”” (opoka.org.pl/…/60572.1,Kard_Sc…)
I drugi, w którym wyraża nadzieję, że wszyscy kiedyś tak będą interpretować „Amoris Laetitia” – z ostatnich dni: „Liberalny kardynał wiedeński, Christoph Schönborn, jest „nieszczególnie” zaniepokojony tym, że różni biskupi inaczej interpretują kontrowersyjny dokument „Amoris Laetitia”. „Przyjęcie jest zawsze długim procesem”, powiedział we wtorek portalowi cruxnow.com.” Oczywiście kardynał uznaje, że to biskupi, którzy sprzeciwiają się Komunii dla rozwodników jeszcze nie dojrzeli w długim procesie dochodzenia do prawdy według do „Amoris Laetitia” (źródło).

Dowód trzeci – świadectwa co do poglądów Franciszka dane przez mianowanych przez niego bliskich współpracowników

Przykładem może być abp Forte, sekretarz synodów, który przytoczył kiedyś słowa Franciszka: „Jeśli będziemy mówić wprost o Komunii dla osób rozwiedzionych w nowych małżeństwach, nie wiesz, do jakiego straszliwego zgiełku doprowadzimy. Dlatego nie będziemy mówić w sposób bezpośredni – zrób to tak, że będą przesłanki, a ja wyciągnę potem z tego wnioski” (pisaliśmy o tym tutaj: Abp Forte przytacza słowa Franciszka: nie będziemy mówić otwarcie o Komunii dla rozwiedzionych).

Jeśliby przeszukać dokładnie media, znalazłoby się pewnie więcej świadectw. Ważne jest, aby podkreślić – patrząc na świadectwo abp Forte – że nie mówimy o tym, iż któryś hierarcha kościelny mówi o tym, co sądzi o tym, co Franciszek może rzeczywiście myśleć. Każdy – w tym kardynałowie i biskupi – mogą sobie domniemywać, że Franciszek chce czy myśli to czy tamto, ale to przecież może być mniej lub bardziej trafne. Mowa jest tutaj o bezpośrednich świadectwach konkretnej wypowiedzi Franciszka lub rozmowy z nim, w którym stwierdza to czy tamto, a nie o jakimś ogólnym mniemaniu, że coś musi być, bo nie może być inaczej, bo coś tam.

Dowód czwarty – wprowadzenie tej praktyki we własnej diecezji Franciszka, diecezji rzymskiej
Czy możliwe jest, żeby w samej diecezji rzymskiej, która jest własną diecezja Franciszka – biskupa Rzymu – wprowadzono oficjalnie bez jego zgody drażliwą praktykę, która rozdziera na pół Kościół, która jest przedmiotem zaciekłych sporów i dyskusji? Bardzo wątpliwe. Tymczasem w diecezji rzymskiej taka praktyka jest oficjalnie dopuszczona.
News ze stycznia 2017 roku: W diecezji rzymskiej „w szczególnych przypadkach” dopuszczono rozwodników w nowych związkach do Komunii świętej. Taką decyzję podjął kardynał Agostino Vallini, podpierając się „Amoris laetitia” (www.pch24.pl/diecezja-rzymsk…).

Dowód piąty (bardziej argument uprawdopodobniający) – milczenie i brak reakcji Franciszka na oficjalnie powstającą i ujawniającą się praktykę i interpretacje, a także na apele wiernych i dubia kardynałów
Mowa jest o wprowadzeniu Komunii dla rozwodników w oparciu o „Amoris Laetitia” na Filipinach, przez episkopaty Argentyny, Malty, Niemiec, ostatnio też Belgii i lokalnie w innych miejscach.
Mowa jest o petycji wiernych, Synowskiej Prośbie do Ojca Świętego Franciszka, którą podpisało się ponad pół miliona osób, w tym wielu kardynałów i biskupów, o rozwianie wątpliwości w sprawach doktryny Kościoła.
Mowa jest także o słynnych dubiach czterech kardynałów.
Wszystkie te fakty są podawane i dyskutowane w niejednym miejscu nawet w Polskim Internecie i dziennikach.
Franciszek pomija wszystkie te wydarzenia – jakby nie widział w nich nic złego, oraz prośby – jakby nie istniały. Tymczasem praktyka Komunii dla rozwodników przechodzi lokalnie. Przecież Franciszek nie może nie widzieć tego, co dzieje się w Kościele. Franciszek jednak nie opowie się za prawdą nauczania Kościoła. W tym kontekście jego milczenie jest argumentem – może nie dowodem wprost – za tym, że Franciszek popiera niekatolickie poglądy moralne. Stanowi dopełnienie do ukazanych wcześniej dowodów, które są jednoznaczne.

Co z tego wynika? Pierwszy wniosek – a raczej jasno zarysowane spostrzeżenie – jest takie, że mamy na stolicy Piotrowej osobę, która posiada poglądy niekatolickie w tych sprawach – nazywając rzecz po imieniu: jest heretykiem. I na dodatek jest tak, że nie tylko wierzy sobie w coś tam po swojemu na uboczu, ale przyzwala na świętokradzką praktykę w Kościele, popierając ją, gdy jako głowa Kościoła powinien czynić przeciwnie, strzec nauczania Ewangelii. Oczywiście, jak widać, wprowadza tę praktykę nie samodzielnie wprost i bezpośrednio, ale jednak jego postawa jest stanowcza, konsekwentna, tylko że działa od drugiej strony: poprzez przypisy w dokumentach, poprzez inne osoby, w większości niejednoznaczne stwierdzenia (z wyjątkami przedstawionymi powyżej), prywatne wypowiedzi, poprzez przyzwalanie milczeniem na decyzje innych itd. Dlaczego w ten sposób? Podejrzewam, że dlatego, iż chce się mimo wszystko cały czas maskować i chce uniknąć bezpośredniej konfrontacji. A to z kolei dlaczego? Podejrzewam, że odpowiedź z kolei jest taka: bo jest to o wiele bardziej skuteczne dla zamierzonego celu i cały czas może w oczach wielu – nieznających dokładnie sprawy – funkcjonować jako gorliwy i ortodoksyjny katolik. Jakże jest to chybione.

Jakie dalsze wnioski? Święci i doktorzy Kościoła twierdzili, że jeśli papież byłby heretykiem, należy się mu sprzeciwić. Pismo święte ostrzega przez tym, że i wśród biskupów przyjdą ludzie, którzy będą głosić inną ewangelię (Ga 1,6-9) i wyłącza ich ze wspólnoty Kościoła. Na pewno więc należy się sprzeciwić Franciszkowi w tym aspekcie. Czy mamy jednak już sede vacante i czy obecna sytuacja zezwala na sprzeciwienie się Franciszkowi po całości i ogólne wypowiedzenie posłuszeństwa i wszystko co z tego wynika? Lepiej niech się wypowiedzą na ten temat kompetentni teolodzy i duchowni, zagadnienie nie jest łatwe i nie często było rozpatrywane w historii od strony teoretycznej. Na pewno nie można jednak pójść za tym, co sprzeciwia się Ewangelii.
Edward7
Fałszywy Prorok i dwuznaczność ; nieformalnie dokumenty synodu amazońskiego (z likwidacją celibatu) stają się częścią adhortacji: Luka w prawie: wykorzystać dokument Synodu zamiast adhortacji
„2. Podczas Synodu słuchałem wystąpień i czytałem z zainteresowaniem przyczynki wypracowane w mniejszych kręgach. Poprzez tę adhortację pragnę wyrazić oddźwięk, jaki wywołał we mnie ten proces dialogu i …Więcej
Fałszywy Prorok i dwuznaczność ; nieformalnie dokumenty synodu amazońskiego (z likwidacją celibatu) stają się częścią adhortacji: Luka w prawie: wykorzystać dokument Synodu zamiast adhortacji
„2. Podczas Synodu słuchałem wystąpień i czytałem z zainteresowaniem przyczynki wypracowane w mniejszych kręgach. Poprzez tę adhortację pragnę wyrazić oddźwięk, jaki wywołał we mnie ten proces dialogu i rozeznania. Nie będę tutaj omawiał wszystkich zagadnień obficie wyłożonych w Dokumencie końcowym. Nie zamierzam go zastępować ani też powtarzać. Pragnę jedynie przedstawić zwięzły zarys refleksji, który ucieleśniałby w rzeczywistości amazońskiej syntezę niektórych głównych trosk, które wyraziłem już w moich poprzednich dokumentach, aby pomógł i ukierunkował ku harmonijnej, twórczej i owocnej recepcji całego procesu synodalnego.

3. Jednocześnie chcę oficjalnie przedstawić ten Dokument, zawierający wnioski z Synodu, przy którym współpracowało wiele osób znających lepiej ode mnie i od Kurii Rzymskiej problematykę Amazonii, ponieważ w niej żyją, cierpią i namiętnie ją miłują. Wolałem nie cytować tego Dokumentu w niniejszej adhortacji, ponieważ zapraszam do przeczytania go w całości.