Ksiądz odprawia mszę z "chorym i smutnym" pieskiem

"Przepraszam, ale mój piesek jest bardzo chory, a jeśli zostawiam go w domu, robi się smutny, więc przyniosłem go na Mszę świętą" – wyjaśnił ksiądz Gerardo Zatarain García z parafii Todos Los Santos w Torreón w Meksyku podczas wielkopostnej Mszy świętej.

Pies siedział na kolanach księdza i na ornacie. Zatarain powiedział, że nazywa się Paloma (po hiszpańsku gołąb) i że jest stary i bardzo cierpi, gdy jest pozostawiony sam sobie.

Parafia była pierwszą na świecie zlokalizowaną w hali widowiskowo-sportowej. Kościół znajduje się obok stadionu piłkarskiego Corona. Został on opłacony przez deweloperów tego terenu, którzy chcieli dać wierze miejsce równie ważne jak sport. Kościół mieści 400 osób, a kolumbarium ma 492 nisze.

#newsVqitocdqvs
Julia Pole
stadion Corona - nie żebym miała obsesję, ale jak mawia red. Michalkiewicz: "Nie ma przypadków - są znaki".
BeatkaS
Boże, nieskończenie cierpliwy.... Jezu Chryste, przyjdź!
V.R.S.
Parafiany mieli i tak szczęście że ich pastor nie trzymał w domu węża.
przeciwherezjom
Straszne świętokradztwo. Obrzydliwość.
Julia Pole
kilka lat temu jeździłam po Włoszech. W wielu kościołach na mszę przychodzili ludzie z psami na rękach lub w torbach. Pomyślałam, że zachodni świat chyba zmierza w złym kierunku. Ale ten ksiądz z Meksyku ...masakra. Normalnie nie używam słowa "klecha", ale samo się ciśnie na usta.
starski
powinni to dać na 'niezaleznej' - lud pisowski byłby wniebowzięty jakie to urocze...
Mbuckop
Chory to jest tan kaplan.
pielgrzym55
Do nowej mszy to pasuje. Czas na naukę, że zwierzęta mają duszę. I jak wszyscy ludzie także wszystkie zwierzęta będą zbawione.