Grzegorz Braun - wolny Polak katolik, chodzący wyrzut sumienia dla wszystkich, którzy "tylko wykonywali rozkazy" (np. Piech) albo potulnie poddawali się koronapsychozie. Braun dla ogółu społeczeństwa, niezależnie od partyjnego zaszufladkowania, także, albo przede wszystkim dla duchownych, jest nie do przyjęcia, bo swoją pryncypialnością pokazał, że można było zachować się jak człowiek w czasie propagandozy kowidowej i wyjść z tego z ludzką twarzą. Grzegorz Braun jako jedyny, konsekwentny obrońca podmiotowości osoby, suwerenności osobistej jest wrogiem numer jeden dla wszystkich konformistów i katolików o "dziecięcej ufności". Duchowieństwo nie chce go widzieć na forum publicznym, znaczy nienawidzi.