Zagrał rolę Jezusa w „Pasji”. Teraz mówi o przebiegu zdjęć i swojej wierze

W niedzielę 8 sierpnia w mieście Seattle (USA) w Chrześcijańskim Centrum Wiary, którego pastorem jest Casey Treat, odbyło się nabożeństwo z udziałem Jima Caviezela – aktora, który był wykonawcą roli …Więcej
W niedzielę 8 sierpnia w mieście Seattle (USA) w Chrześcijańskim Centrum Wiary, którego pastorem jest Casey Treat, odbyło się nabożeństwo z udziałem Jima Caviezela – aktora, który był wykonawcą roli Jezusa w filmie „Pasja”.
Już podczas pierwszych chwil 40-minutowego wywiadu, jaki przeprowadził z aktorem pastor Treat, było widać, że Jezus jest dla Caviezela nie tylko postacią, którą odegrał w filmie, lecz również Panem. Według Caviezela, to Bóg wprowadził go do przemysłu filmowego, gdy pewnego razu powiedział mu, że będzie aktorem.
- Mimo że moi bliscy i przyjaciele odnosili się do tego pomysłu ironicznie, te słowa nigdy ode mnie nie odchodziły. Pomyślałem więc: dlaczego nie? Zanim zaczął przychodzić sukces, spędziłem w Hollywood 10 lat – opowiadał.
Jim Caviezel, który grał do tej pory w 27 filmach i jest laureatem ośmiu nagród, nie bał się podzielić także swoimi lękami. Wśród nich była adopcja dwójki dzieci z Chin mających guzy mózgu. Jim odczuwał lęk także wtedy, gdy decydował się na …Więcej
+ + +
„Pasja” nie jest tylko filmem, lecz również ostrzeżeniem. Ludzie nie lubią tych, którzy przynoszą im ostrzeżenia, nie lubią proroków. Prześladują i zabijają ich. Dlatego zabili Jezusa. Przez te 2 tys. lat niewiele się zmieniło. Jezusa zabito by również dziś, gdyby przyszedł w naszych czasach. Wystarczy pomyśleć o tym, przy czym On obstawał. Podobnie jeśli my będziemy stawać przeciwko rzeczom …Więcej
„Pasja” nie jest tylko filmem, lecz również ostrzeżeniem. Ludzie nie lubią tych, którzy przynoszą im ostrzeżenia, nie lubią proroków. Prześladują i zabijają ich. Dlatego zabili Jezusa. Przez te 2 tys. lat niewiele się zmieniło. Jezusa zabito by również dziś, gdyby przyszedł w naszych czasach. Wystarczy pomyśleć o tym, przy czym On obstawał. Podobnie jeśli my będziemy stawać przeciwko rzeczom tego świata, nie unikniemy prześladowań. Ale nasza odpowiedź dla świata powinna polegać nie na przemocy, a na miłości – powiedział wykonawca roli Jezusa w filmie Mela Gibsona.