Na spotkaniu w poznańskiej katedrze JE Gądecki mówił do zgromadzonych m.in. o "godzinie ciemności". Jego Ekscelencji pociemniało zatem najwyraźniej teraz w oczach. Wcześniej, np. gdy na wiosnę 2020 roku na Wielki Tydzień i Wielkanoc zamykał kościoły, pełniąc rolę portiera partii rządzącej oraz nowego reżimu ogólnoświatowego, zastępował błogosławioną wodę w aspensoriach chemikaliami jako ich dezynfektor a potem nakładał wiernym maski jako animator nowego kultu fetyszystów, jakoś mu powyższe nie przeszkadzało. Zresztą, podczas owej nocy spotkania w poznańskiej katedrze JE jakoś nie przeszkadzały tłumy. Wojna na Ukrainie wyleczyła chyba nagle Jego Ekscelencję z długotrwałych skutków "koronawirusa". Jak mówił: "Dzisiejszej nocy Wojownicy Maryi, inne stowarzyszenia spotykają się w przepełnionej poznańskiej katedrze na wspólnej modlitwie w intencji pokoju w Ukrainie i Europie." Spotkanie JE Gądecki postanowił też wykorzystać do apelu: "Zważywszy na to, że uciekający przed wojną Ukraińcy będą kierować się głównie do naszego kraju, biskupi apelują do wszystkich Polaków o chrześcijańskie podejście do uchodźców. O otwarcie dla sióstr i braci z Ukrainy naszych domów, hosteli, domów diecezjalnych, parafialnych, rekolekcyjnych i wszelkich miejsc, gdzie może być świadczona pomoc potrzebującym. (...) Zaleca też podejmowanie postu w intencji ocalenia życia i zdrowia naszych sióstr i braci w Ukrainie. A zatem módlmy się o pomoc Bożą: „(...) Usłysz nasze błaganie i spraw, niech ustanie ta nowa wojna, która zagraża Ukraińcom. Przemów do serc ludzi odpowiedzialnych za losy Rosji. Nakłoń ich – za pośrednictwem Ducha Świętego – do wielkodusznych i szlachetnych rozwiązań prowadzących do pokoju."
Zauważmy: ani słowa o Polakach na dawnych Kresach - obecnej Ukrainie - problem dla JE, podobnie jak dla warszawskich polityków, zdaje się nie istnieje. A wcześniej - przez blisko dwa lata ani słowa o poście i modlitwie za Polaków pozbawianych dostępu do Sakramentów Św., miejsc kultu, Polaków ośmieszanych przez kolejny wymiar plagi fałszywego posłuszeństwa w postaci nowych "szat" liturgicznych dla duchownych i wiernych, Polaków tracących pracę, trących majątki i przymuszanych w różny sposób, także przez oszukańcze kampanie informacyjne do udziału w eksperymencie medycznym. O kpinie z Boga prawdziwego przez iście fetyszystyczne rytuały: wiarę w moc maski i płynu do dezynfenkcji nie wspomnę. To właśnie reprezentuje sobą laureat "Menory Dialogu".
Można zatem, parafrazując słynne słowa Pawła VI powiedzieć, że w poznańskiej katedrze doszło do "ekumenicznego" spotkania dawnej religii Boga, której wyłączną drogą stał się człowiek z bratnią religią człowieka, która czyni własne uczucie bogiem.
W roku 2020 do kurii w Katowicach zgłosił się mężczyzna z wykształceniem teologicznym, należący do Wojowników Maryi, który przedstawił własne wątpliwości dotyczące organizacji tych męskich wspólnot. A dodatkowo Wojownicy Maryi zapowiedzieli cykl spotkań w paru miastach Śląska, w tym na terenie archidiecezji, bez poinformowania o tym abp. Wiktora Skworca. Wtedy to metropolita katowicki wydał …Więcej
W roku 2020 do kurii w Katowicach zgłosił się mężczyzna z wykształceniem teologicznym, należący do Wojowników Maryi, który przedstawił własne wątpliwości dotyczące organizacji tych męskich wspólnot. A dodatkowo Wojownicy Maryi zapowiedzieli cykl spotkań w paru miastach Śląska, w tym na terenie archidiecezji, bez poinformowania o tym abp. Wiktora Skworca. Wtedy to metropolita katowicki wydał duszpasterzom pierwsze zalecenie, w którym nie wyraził zgody na działalność ks. Chmielewskiego i wspólnot Wojowników Maryi na terenie archidiecezji katowickiej.
Wojownicy powstały w wizji ks. Chmielewskiego, być może Gospa medjugorska podpowiedziała. Było takie nagranie, jak ks. Chmielewski opowiada o tej wizji swojej, przed oczami to mam bo oglądałam, ale nie zapisałam sobie, a teraz nie mogę znaleźć, a może usunięte?