Święty Grzegorz Wielki o pasterzach i najemnikach

z Homilii XV o Ewangelii

“(…) Jest nazwany najemnikiem a nie pasterzem ponieważ nie pasie owiec Pana z głębokiej miłości lecz dla doczesnej nagrody. Ten jest najemnikiem kto zajmuje miejsce pasterza, lecz nie dąży do korzyści dla dusz. Chce ziemskich korzyści, cieszy się zaszczytem wyniosłego miejsca, żywi doczesnym zyskiem i podoba mu się cześć oddawana mu przez innych ludzi. Oto zaiste nagrody najemnika. W nich znajduje on tego czego pragnie (…) Jednakże nie jesteśmy w stanie prawdziwie poznać czy ktoś jest pasterzem czy najemnikiem, jeśli nie ma sposobności by go wypróbować. W czasach pokoju nawet najemnik często zajmuje się ochroną trzody tak jak prawdziwy pasterz. Kiedy przychodzi wilk, wtedy wychodzi na jaw intencja każdego jeśli chodzi o ochronę stada. Gdy nieprawy intruz spada na pokornych wiernych jest wilkiem, który nachodzi owce. Ten kto wydaje się być pasterzem a nie jest, pozostawia owce i ucieka ponieważ, obawiając się zagrożenia dla siebie ze strony intruza nie próbuje stawiać oporu jego nieprawości. Nie ucieka poprzez zmianę miejsca położenia lecz poprzez brak udzielenia pomocy, ucieka ponieważ widzi nieprawość [intruza] i milczy, ucieka ten kto skrywa się za własnym milczeniem. O takim trafnie powiedział prorok: Nie wystąpiliście w oporze ani nie budowaliście murów wokół domu Izraela, aby się ostał w walce w dzień Pana (Ez 13,5). Wystąpić w oporze oznacza otwarcie przeciwstawić się wszelkiej mocy, która zachowuje się niegodziwie. Zaś ostajemy się w walce o dom Izraela w dzień Pana i budujemy mur oporu, jeśli bronimy niewinnych wiernych przed nieprawością niegodziwych mocą prawości. Ponieważ najemnik tak nie czyni, ucieka gdy widzi nadciągającego wilka.

Jednakże istnieje inny wilk, który nieprzerwanie, każdego dnia, wyrywa umysły nie ciała. To zły duch, który krąży, atakując trzody wiernych, pragnąć śmierci dusz. O tym wilku powiedziano, że porywa i rozprasza owce. Wilk przychodzi a najemnik ucieka; zły duch rozdziera umysły wiernych poprzez pokusę, zaś ten, który zajmuje miejsce pasterza nie przyjmuje odpowiedzialności. Dusze giną a on cieszy się z ziemskich korzyści. Wilk porywa i rozprasza owce kiedy skusi kogoś do rozpusty, rozpali innego chciwością, wyniesie kolejnego przez pychę, zniszczy nastepnego przez gniew, podburzy przez zazdrość, pochwyci przez zwodzenie. Kiedy diabeł zabija wiernych przez pokusy jest jak wilk rozpraszający trzodę. Gorliwość nie podnosi najemnika przeciw tym pokusom, miłość nie pobudza. Dąży on jedynie do zewnętrznych korzyści i beztrosko pozwala na szkody wewnątrz swej owczarni. (…)

Jednakże nasz Odkupiciel ukazał niedoskonałości fałszywego pasterza oraz pokazał nam formę, która powinna nas kształtować. Jestem dobrym pasterzem – powiedział – i znam moje a moje mnie znają. Znam moje – oznacza miłuję je, zaś moje mnie znają oznacza: ci, którzy miłują, są posłuszni. (…) Umiłowani, usłyszeliście o niebezpieczeństwie mi grożącym, rozważcie w słowach Pana to, które wam grozi. Jeśli jesteście Jego owcami, baczcie byście Go znali, byście znali światło prawdy. Kiedy mówię: znali mam na myśli miłość nie wiarę, znali nie przez waszą wiarę lecz wasze czyny. Św. Jan Ewangelista, który nam to opowiada, zaświadcza że: Kto twierdzi, że go zna, a przykazań jego nie zachowuje, kłamcą jest i nie masz w nim prawdy (1 J 2,4). (…)

[Jezus] mówi prawdziwie: Owce moje słuchają głosu mego, a ja je znam i one idą za mną. I daję im życie wieczne, a nie zginą na wieki ani ich nikt nie wyrwie z ręki mojej (J 10,27-28). Nieco wcześniej powiedział o nich: Jeśli kto przeze mnie wnijdzie, będzie zbawiony: i wnijdzie, i wyjdzie, i pastwiska znajdzie (J 10,9). Wejdzie do wiary, przejdzie od wiary do wizji, od wierzenia do rozważania i znajdzie pastwiska na wieczne orzeźwienie. (…) Pastwiskiem wybranych jest oglądanie Boga osobiście (…) Umiłowani, dążmy do tych pastwisk! (…) Niech nasze serca wzdychają ze wszystkich sił do naszego niebieskiego domu, niech nie pragną nic na tym świecie, który są zmuszone szybko opuścić. Jeśli prawdziwie jesteśmy owcami Niebieskiego Pasterza i nie powstrzymają nas żadne rozkosze na drodze, znajdziemy zaspokojenie na wiecznych pastwiskach, gdy tam dotrzemy.”

Lilianna w ogrodzie
Zasadnicza różnica , owce muszą być ostrożne.