Modlitwa uniżenia skuteczna praktyka duchowa!

MODLITWA UNIŻENIA–LEŻENIE KRZYŻEM ojcowie pustyni nazywali: PENTHOS –to το πενθοσ, czyli „przedłużenie Chrztu”, albo „płacz nad sobą”. Znali ją mistycy i wiedzieli, że od niej zaczyna się właściwie wszystko: nawrócenie, przemiana, miłość, żal. I że jest to taka szczelina w murze dzielącym nas od Boga.

Leżenie Krzyżem, czyli rzucenie się twarzą na ziemię, zwane także prostacją znane było w Starym Testamencie (Rdz 17,3; Pwt 9,18; 1Krl 8,54; Joz 5,15) i jest znakiem najgłębszej adoracji oraz pokuty. Jest to jeszcze większe uniżenie siebie wobec Majestatu Bożego aniżeli klęczenie. Leżenie Krzyżem symbolizuje najgłębsze poniżenie siebie i najusilniejszą modlitwę. Lepiej niż słowa wyraża ono całkowite oddanie się Bogu i poczucie własnej słabości.

Pierwszy raz spotkałam się z nazwą modlitwa uniżenia w czasie odsłuchiwania rekolekcji z Ks. Dominikiem Chmielewskim z Piły z 2013 roku, bardzo znanego i cenionego „Bożego wojownika” i wielbiciela Maryi (prezentacja tego Kapłana była w Gości Niedzielnym 27/2014 oraz w Głosie MR nr 16 str. 15-19, artykuł pt. „Wojownik leży Krzyżem”).
Odkrył on nieprawdopodobną moc i skuteczność tej modlitwy w czasie egzorcyzmów, w jakich brał udział. Kiedy księża i pomagający w tej posłudze po wielogodzinnych zmaganiach się ze złym duchem całkowicie już opadali z sił, wyszedł on z pokoju, padł Krzyżem przed Najświętszym Sakramentem i zaczął przepraszać za grzechy egzorcyzmowanej dziewczyny, jej rodziców i przodków. Efekt był natychmiastowy. Zły duch zaczął wyć i krzyczeć, żeby przestał to robić. Księża widząc, co się dzieje zrobili to samo. W jednej chwili kobieta została uwolniona całkowicie.
Ks. Dominik wielką wagę przywiązuje do tej modlitwy wskazując na jej nieprawdopodobną skuteczność. Jest to modlitwa, która usuwa konsekwencje, skutki naszych grzechów poprzez całkowite uniżenie w żalu za grzechy i skrusze serca i pokucie. Jest więc tym najbardziej oczekiwanym przez nas i poszukiwanym skarbem nad skarbami na wszystkich Mszach o uzdrowienie, rekolekcjach, Sanktuariach.
Jakże, bowiem wszyscy potrzebujemy uzdrowienia, uwolnienia dla nas, naszych najbliższych. Jakkolwiek wyznanie ze skruchą na Spowiedzi Świętej naszych grzechów powoduje, że otrzymujemy przebaczenie win to jednak konsekwencje ich w postaci licznych cierpień fizycznych i duchowych nie usuwa. Modlitwa ta jest szczególna. Najczęściej w pozycji leżenia Krzyżem (niekiedy na klęcząco z Krzyżem w dłoniach), przepraszamy Boga za nasze grzechy, ale też naszych bliskich, z którymi się utożsamiamy (rodzina, przodkowie, naród, czy cały świat). Jednoczymy się z naszymi braćmi biorąc niejako ich grzech na swoje ramiona, błagając, wynagradzając za nie Majestat Boski. Zachowujemy się więc tak jak nasi Święci, Prorocy i Sam nasz Zbawiciel, który wziął nasze winy na Swoje Swięte Ramiona przepraszając i prosząc Ojca Niebieskiego za nami. Mówimy przepraszamy nawet wtedy, jeśli dane grzechy były nam obce i nigdy nie popełnialiśmy ich, bo czy my jesteśmy bez grzechu?
Ks. Dominik poleca, aby przepraszać tą modlitwą za nasze grzechy, dzieci, grzechy rodziców, przodków i za grzechy naszego małżeństwa
, aby w ten sposób wstawiać się do Ojca Niebieskiego w tej pozycji uniżenia za nimi.

Wymieniamy najcięższe grzechy często popełniane :


Wszelkie formy okultyzmu, pakty, łamania 1-go przykazania, aborcje, grzechy nieczyste, zdrady małżeńskie, grzechy główne, łamanie 10 Przykazań Bożych. Ważne by pamiętać o grzechach języka: obmowę, oczernianie, krytykowanie, ocenianie bliźnich, oskarżanie, wszelkie przekleństwa, złorzeczenia, klątwy, jako formy okultyzmu a też intrygi, krzywoprzysięstwa, krytyka kapłanów i Kościoła. Ks. Dominik przypomina nam o najpoważniejszym grzechu, jaki popełniamy i z którego często się nawet nie spowiadamy. Jest to grzech przeciw najważniejszemu przykazaniu -przykazaniu miłości.

Tego, który nas zbawił tak wielkim kosztem i kocha nas najbardziej nie miłujemy zwykle z całego serca z całej duszy swojej. Odrzucamy Go najczęściej, realizując według swego pomysłu swoje życie, nie poświęcamy Mu czasu wiele ani uwagi, najczęściej tylko wtedy, gdy chcemy, aby coś dla nas uczynił, dał nam zdrowie, pracę czy udane małżeństwo nawiązujemy kontakt licząc, iż nasza obecność czy modlitwa skłoni Boga do wynagrodzenia nam za naszą MODLITWĘ UNIŻENIA–LEŻENIE KRZYŻEM.


PRZYKŁAD MODLITWY UNIŻENIA(treść)

Przepraszamy Cię Panie Jezu za grzech okultyzmu, na wszelkie jego rodzaje, jaki występował w mojej rodzinie wszelkie przekleństwa, złorzeczenia, klątwy, bluźnierstwa wobec Ciebie i twojej Matki,................Boże zmiłuj się nad nami! Panie zmiłuj się nad nami! Litości! Boże, zmiłuj się nad nami! Przepraszamy Cię Panie Jezu za to, że nie kochaliśmy Cię z całego serca z całej duszy... Przepraszamy Cię za to, że nie byłeś na pierwszym miejscu, a często byłeś na ostatnim. Wszyscy i wszystko było od Ciebie najważniejsze i w ogóle nie obchodziło nas Twoje zdanie, robiliśmy zawsze to, co sami uważaliśmy za słuszne nie słuchając Cię w niczym...o Boże zmiłuj się nad nami! o Panie zmiłuj się nad nami! o Wybacz Jezu! Litości!o Zmiłuj się nad nami! Kiedy wymienimy wszystkie grzechy możemy na zakończenie dodać: Przepraszamy Cię Panie za te wszystkie grzechy, o których nie wiem, których sobie nie uświadamiam a były popełnione, o których zapomniałam. Panie zmiłuj się nad nami! Boże zmiłuj się nad nami! Panie zmiłuj się nad nami!

MODLITWA UNIŻENIA–LEŻENIE KRZYŻEM.
JAKIE SKUTKI W MOIM ŻYCIU PRZYNIOSŁA MODLITWA UWOLNIENIA
(świadectwo):
Pierwszym wielkim darem, jaki otrzymałam zaraz w chwili przystąpienia do tej modlitwy był dar łez i dar wielkiego żalu za grzechy. Nastąpiło to wtedy, gdy po raz pierwszy słuchałam rekolekcji z ks. Dominikiem z Piły i włączyłam się do niej w trakcie słuchania powtarzając to, co robił rekolekcjonista. Było to jak grom z Nieba. Nie spodziewałam się tego ani trochę i nawet nie wiedziałam, że można mieć taki żal za grzechy. Ja nie tylko płakałam, lecz krztusiłam się z płaczu, zalewałam łzami tak, że podłoga dookoła mnie pode mną była mokra, moje włosy, ubranie, cała twarz. Całym sercem pełnym najgłębszego żalu przepraszałam za swoje, mojej rodziny i przodków grzechy powtarzając: Boże zmiłuj się nad nami, Panie zmiłuj się nad nami !Co ciekawe, po raz drugi wystąpił u mnie taki stan, gdy po raz kolejny dołączyłam do tych rekolekcji i modlitwy uniżenia. Innym skutkiem była ogromna poprawa relacji w rodzinie. Stopniowo się przez lata poprawiała się, ale kiedy modliłam się tą modlitwą skok był nieprawdopodobny. W rodzinie zagościła zgoda i miłość i niespotykana do tej pory serdeczność. Najbardziej jednak nieprawdopodobna zmiana nastąpiła w sprawie dla mnie najtrudniejszej, która przez kilkanaście lat była beznadziejna i po ludzku nie można jej było rozwiązać mimo ogromnej pracy mojej, męża, prawników, a też pomagających mi w tym problemie kapłanów. Na moją korzyść zaczęła zmieniać się najtrudniejsza sytuacja w moim życiu, zdawałoby się nierozwiązywalna. Dotyczyła ona konfliktu ze Wspólnotą Mieszkaniową, do której należałam, w której prezesem był człowiek, który do niedawna pełnił poważną funkcję państwową i wraz ze swoją rodziną w tej wspólnocie miał zagwarantowaną większość głosów. W związku z czym rodzina robiła, co chciała wymyślała coraz to większe bez pokrycia w dokumentach koszty utrzymania budynku, podnosiła swoje pensje, wymyślała roboty, których nie było doprowadzając niszcząc i doprowadzając do rozpaczy niewielką liczbę pozostałych członków, którzy mieli finansować jej zachcianki. Mogła liczyć na poparcie urzędników gminnych, administracji i kontroli państwowej, więc czuła się całkowicie bezkarna. Celem jej było przejęcie lokali niepotrafiących unieść wciąż rosnących kosztów finansowych lokatorów. Niszczyła też wokół siebie, co się dało. Przez swój brak kompetencji i butę samowolnie do domu dobudowała część budynku stwarzając zagrożenie katastrofą budowlaną, zniszczyła i wycięła ogród starodrzewia. Mój sprzeciw karała wycinaniem drzew i pięknych krzewów z mojego ogródka, wybijaniem szyb w samochodzie, groziła mojemu adwokatowi i mojej rodzinie. Na zebraniach wyśmiewała, upokarzała, intrygowała, wyrywała dokumenty z rąk. I tak działo się przez 11 lat. Były to lata ustawicznych procesów sądowych narażających moją rodzinę na ogromne koszty materialne, nie mówiąc już o moralnych. Wprawdzie procesy wygrywaliśmy, ale nikt nie chciał wyroków egzekwować zwłaszcza władze do tego powołane. Robiłam wszystko, co możliwe, aby rodzina wyszła z tego impasu. Wraz z córką przebaczyliśmy tym ludziom. Za każdego z nich zamawiałam Msze Święte, modliłam się, błogosławiłam, zanurzałam we Krwi Pańskiej i wydawało się, że tylko bardziej rodzinę tą to rozwściecza. Do tego wszystkiego 5 z tych osób parało się okultyzmem, przynajmniej jedna należała do organizacji walczącej z Kościołem. Kiedy nastąpił całkowity kryzys w sprawie odkryłam modlitwę uniżenia i zaczęłam ją stosować w tej sprawie, przepraszając Pana za nasze grzechy, Dodałam do modlitwy koronkę do Krwi Pana Jezusa i Jego Ran w pozycji uniżenia powtarzając wiele razy: "O mój Jezu przebaczenia i miłosierdzia przez zasługi Twojej najdroższej Krwi! O mój Jezu przebaczenia i miłosierdzia przez zasługi Twoich Najświętszych Ran! ”Codziennie też przez miesiąc śpiewałam przed Krzyżem Koronkę Uwielbienia ze Świętym Michałem i chórami Aniołów Niebieskich, w intencji szczęśliwego zakończenia procesu sądowego. Modlitwa uniżenia i w tym wydawałoby się najbardziej beznadziejnym przypadku zadziałała bardzo szybko. Najpierw nastąpił atak... Powycinano drzewa w ogrodzie wspólnym i moim. Tym wykroczeniem prezesi strzelili sobie gola, bo mogłam powołać biegłych, którzy udokumentowali ten wybryk. W moje serce weszła jakaś otucha i przestałam się bać tych ludzi i ich agresji. Oni również przestali się panoszyć tak w sądzie, a szala wyraźnie zaczęła się przesuwać na naszą korzyść. Wprawdzie jeszcze wyroku nie ma, ale nastąpił po jedenastu latach zwrot w tej sprawie.Największą jednak niespodzianką w tej sprawie dopiero wyszła na jaw w czasie Adoracji Najświętszego Sakramentu. Poszłam podziękować Panu za tę wielką zmianę, tak bardzo przez nas oczekiwaną. Po modlitwie uwielbienia i podziękowaniu, zrozumiałam, że stało się tak, dlatego, że wypełniłam te trzy niejako fundamenty, czy filary,prowadzące zawsze do zwycięstwa nad wrogami.

1.Przebaczenie

2.Błogosławienie im

3.Wynagradzanie modlitwą uniżenia za grzechy.

Myślę, że wszyscy mamy trudne sprawy a także wrogów, którzy nas próbują zniszczyć, dlatego dzielę się tym doświadczeniem publicznie. Dodam, że jestem wzruszona tym jak Pan Bóg różne nasze sytuacje układa precyzyjnie dla dobra wszystkich swoich dzieci. Dodam jeszcze, że ja osobiście dla wzmocnienia niejako błogosławieństwa najpierw zanurzam daną osobę we Krwi Jezusa Chrystusa i potem błogosławię (dobrze życzę) zgodnie ze słowami Króla Miłosierdzia: „Błogosławcie, nie złorzeczcie!

”MODLITWA UNIŻENIA NATURALNĄ I GŁĘBOKO W SERCU ZAKORZENIONĄ FORMĄ MODLITWY

W dobie ustawicznej detronizacji naszego Pana i Stwórcy, ośmieszania wszelkich form oddawania Mu należytej czci modlitwa uniżenia może się niektórym zdawać przesadną i nienaturalną. Nie tak często mieliśmy z nią do czynienia. Ale czy rzeczywiście nie odczuwamy w sercu jej potrzeby? Jestem pewna, że każdy z nas ma ją bardzo głęboko w sercu zakorzenioną i wcale nie jest mu obca. Najlepiej o tym świadczą nasze przykłady z życia.Mimo tego, że w życiu nikt mnie nie uczył ani nie dawał przykładu leżenia krzyżem przed naszym Bogiem i Panem. Zawsze opisywane w literaturze czy podpatrzone w różnych sanktuariach przykłady takich zachowań budziły w mym sercu respekt i pewien podziw dla ludzi tak odważnie przejawiających swoją relację z Bogiem. Zawsze pragnęłam też tak się modlić, zwłaszcza przed Najświętszym Sakramentem.
Wykorzystałam w tym celu kiedyś rekolekcje w Magdalence i nocą zakradłam się do małej Kapliczki z Najświętszym Sakramentem. Położyłam się Krzyżem i zaczęłam wielbić Pana a potem go przepraszać za swoje grzechy i grzechy moich bliskich. Chwilę potem zrozumiałam, że dobrze by było przepraszać Pana za grzechy, jakie tej nocy są popełniane zwłaszcza w Europie Zachodniej. Chodziło o grzechy nieczyste .Kilka tych godzin bardzo mnie wzmocniło i intuicyjnie czułam, że modlitwa moja była skuteczna. Na drugi dzień do Kaplicy przyszła inna uczestniczka rekolekcji i zapytała czy może się przy mnie położyć Krzyżem, bo marzyła zawsze o tym by w ten sposób modlić się przed Panem i w tej nadziei tu przyszła. Kiedy dzieją się bardzo poważne wydarzenia dla naszego życia również spontanicznie padamy przed Panem na twarz. Niedawno opowiadał mi mój przyjaciel, że modlił się leżąc Krzyżem, kiedy dowiedział się, że jego wnuk jest tak poważnie chory, że choroba owa stworzyła stan zagrożenia życia dla jego wnuka. Kiedy indziej też spontanicznie padłam Krzyżem przed Panem do modlitwy uniżenia, kiedy dowiedziałam się, że mama mojej koleżanki, która żyła z dala od Boga i w życiu poważnie zgrzeszyła rozbijając Sakramentalne Małżeństwo i namawiając córkę do aborcji jest umierająca. Pewnie każdy miał podobne doświadczenia w swoim życiu.
W różnych ciężkich chwilach naszego narodu padano z uniżeniem na twarz przed naszym Stwórcą błagając Go o ratunek dla naszej umiłowanej Ojczyzny. Nigdy nie było dla niej i całego świata sytuacji tak bardzo trudnej i poważnej, więc myślę, że przyszedł najwyższy czas, aby wrócić do tych praktyk, My wierni bardzo byśmy pragnęli, aby nasi pasterze otworzyli drzwi Kościołów i modlili się z nami o ratunek dla nas i świata całego lub przynajmniej pozwolili się modlić nam w Kościołach dłużej niż 10 minut po Mszy Świętej. Nastąpił już czas byśmy nie liczyli czasu spędzanego na kolanach, na pokucie przed Bogiem. Dzień i noc powinny trwać w Kościołach modlitwy uniżenia, wynagradzania za nasze grzechy i świata całego. Potrzeba tylko zrozumienia powagi czasu i determinacji w działaniu. Wierni na pewno pomogą w takim zbiorowym działaniu.

MODLITWA UNIŻENIA–LEŻENIE KRZYŻEM

Przepraszamy Cię Panie Jezusa to, że nie chcemy zobaczyć prawdy, jaka nas otacza i wciąż ulegamy lenistwu, zobojętnieniu, wygodnictwu, gdy Ty dajesz nam szansę zmniejszenia kar za nasze grzechy.

Mój Jezu przebaczenia i miłosierdzia przez zasługi Twojej Najdroższej Krwi!

Mój Jezu przebaczenia i miłosierdzia przez zasługi Twoich Świętych Ran!

Boże zmiłuj się nad nami!

Panie zmiłuj się nad nami!
Boże zmiłuj się nad nami!

Amen .
MODLITWA UNIŻENIA TO DAR, KTÓRY MOŻE URATOWAĆ NASZĄ OJCZYZNĘ
Kilka dni po otrzymaniu wiedzy na temat tych trzech fundamentów, filarów pewnego zwycięstwa zrozumiałam, że wiedza ta może nie tylko być użyta do naszych wrogów osobistych, ale przede wszystkim wrogów naszej ojczyzny, tych wewnętrznych jak i zewnętrznych.Dla otrzymania pełnego zwycięstwa powinniśmy, więc przebaczyć naszym wrogom, błogosławić ich i zanurzać we Krwi Pańskiej, przepraszać i wynagradzać modlitwą uniżenia.Zachęcam wszystkich kochających naszą Ojczyznę do tej, tak owocnej formy pokuty! PODSUMOWANIE.
W pierwszy czwartek lutego, 5.02.2015 po uwielbieniu, było mi dane zrozumieć, że powinnam przynajmniej 3-krotnie pośpieszyć z moimi sprawami ze względu na to, że bardzo niedługo szykują się Msze Św., które chciałam zamówić, wykonać kilka zamierzonych dobrych czynów m.in. spotkać się z kuzynem poszukującym drogi i też kilka spraw dokończyć. Przekazuję dalej, bo może będzie to też impuls dla innych, aby finalizować ważne sprawy

.MODLITWA UNIŻENIA–LEŻENIE KRZYŻEM

Ze względu na powagę obecnego czasu, bardzo proszę Kapłanów o zapoznanie się z tą formą modlitwy, by zły duch nie próbował robić rozłamów między Kapłanami a wiernymi, jak to próbuje czynić przy przyjmowaniu przez wiernych Komunii Świętej na kolanach. Wielu nie wiadomo dlaczego wyraża przekonanie, że Ci, którzy przyjmują Ciało Pańskie na kolanach chcą dokuczyć proboszczowi, przeciwstawić się mu, specjalnie utrudnić tę Świętą chwilę kiedy najczęściej wierni chcą wyrazić swoją miłość i cześć do Najświętszego Sakramentu!
Dodać trzeba, że zrozumiałam, iż kiedy będziemy się modlić publicznie modlitwą uniżenia w Kościele, wówczas lepiej modlić się w intencjach Ojczyzny, o pokój, za cały świat. Natomiast w domu we własnych intencjach... tu możemy przepraszać także za przodków, rodzinę, małżeństwo. Podczas pewnej adoracji przepraszałam za Ojczyznę, drugą -za przodków, rodzinę. Wtedy było mi powiedziane:„ W Kościele, miejscu publicznym kiedy modlicie się modlitwą uniżenia, módlcie się przede wszystkim za cały świat, za pokój, za Ojczyznę przepraszając Mnie za grzechy całej ludzkości i waszego narodu. Za przodków, własne małżeństwo, rodziny możecie się również modlić w domu.”
Była też wyrażona prośba, aby dawać przykład już teraz, modląc się leżąc Krzyżem i to nie tylko we własnych wspólnotach, ale przede wszystkim w innych Kościołach, by dać ludziom przykład, przyzwyczaić ich do takiej modlitwy, ośmielić i zachęcić. Sama publikacja tych treści bez naszego świadectwa może być mało wiarygodna. Skoro modlitwa przynosi takie owoce, ma takie znaczenie i tak bardzo podoba się Panu Bogu winni znaleźć się wierni, którzy się tak modlą i wielbią Boga, przepraszając za własne grzechy i swoich współbraci. W czasie uwielbienia, na koniec usłyszałam: „Naucz innych modlić się tak, całym sercem.”Dla zobrazowania przykładu mojej modlitwy wstawiłam te określenia (zamieszczone niżej), których używam w czasie adoracji. Choć pewnie ważna jest tu moc serca, z którą wypowiadam te słowa. Zwykle też przeplatam je pieśnią moją z dzieciństwa córki Marysi, której refren brzmi:
Kochamy Cię kochamy!

Miłujemy!

Wielbić zawsze chcemy! Cześć i Chwała, Uwielbienie, Miłość Ci !!!"

Choć najważniejszy jest tu głos serca, nasze zaangażowanie, czułość z jaką wypowiada się te słowa.

Witaj Najdroższy, Najświętszy, Najukochańszy! Witaj Ukochany, Umiłowany! Witaj Synu Ojca! Witaj Serce Serc! Witaj Miłości Odwieczna, nasz Baranku cichy, Witaj Najmilejszy, Najcudowniejszy! Uwielbiamy Cię! Miłujemy Cię! Wysławiamy Cię! Witaj Najpiękniejszy z Synów Bożych! Witaj Miłości Odwieczna, Synu Ojca! Witaj Najczulszy, Najdelikatniejszy nasz Zbawicielu! Witaj Najpotężniejszy!
Witaj Najchwalebniejszy!

Witaj nasza Drogo, nasze życie! Witaj Wszechmocny i Wszechpotężny, Nasz Boże! Tobie Chwała! Kochamy Cię! Uwielbiamy Cię! Miłujemy Cię!

To jest część mojej modlitwy adoracyjnej. Za każdym razem jest trochę inna, bo mówię ją sercem. Pan powiedział, że Mu się podoba moja modlitwa i rzekł –„Naucz innych tej modlitwy.
Na zakończenie tych treści pragnę przytoczyć pewne zdarzenie, jako konkluzja tej publikacji. Co prawda jest to „tylko” sen pewnej osoby poznanej kiedyś na rekolekcjach - Małgosi ze Szczecina, ale obraz jest tak sugestywny, że postanowiłam go tu zamieścić.„Jakiś czas temu miałam sen, że jedynie modlitwa połączona z leżeniem Krzyżem może nas uratować. Była jakby Kaplica Adoracji, mocno oświetlona, wyglądało jakby trwała tam nieustanna Adoracja. Pełno różnych ludzi.... Ktoś dał nam zestaw modlitw, koniecznych do odmawiania. Ale najważniejsze było to, że wszyscy mieliśmy leżeć Krzyżem! Tylko ta forma, tylko ta postawa była właściwa i miała moc przebłagalną. Więc wszyscy leżeli, jedni wchodzili, drudzy wychodzili, na zmianę, nieustanie trwając przed Panem, ale tylko leżąc Krzyżem. Gdy wyszłam, podeszła do mnie moja śp. Babcia i prosiła o modlitwę leżąc Krzyżem.”

Maria Rybińska-Górka

Króluj nam Chryste!
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA udostępnia to
142,2 tys.
,,Zły duch zaczął wyć i krzyczeć, żeby przestał to robić. Księża widząc, co się dzieje zrobili to samo. W jednej chwili kobieta została uwolniona całkowicie.''
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Modlitwa całkowicie zapomniana...
Jeszcze jeden komentarz od MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Nie ma potężniejszej modlitwy...
wacula25wp.pl
A każde słowa modlitwy są potężne zależy tylko kto i jak się modlił
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
wacula25wp.pl
Tu nie chodzi o słowa, tylko o postawę...
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
,,Jakże, bowiem wszyscy potrzebujemy uzdrowienia, uwolnienia dla nas, naszych najbliższych. Jakkolwiek wyznanie ze skruchą na Spowiedzi Świętej naszych grzechów powoduje, że otrzymujemy przebaczenie win to jednak konsekwencje ich w postaci licznych cierpień fizycznych i duchowych nie usuwa. Modlitwa ta jest szczególna. Najczęściej w pozycji leżenia Krzyżem (niekiedy na klęcząco z Krzyżem w dłoniach …Więcej
,,Jakże, bowiem wszyscy potrzebujemy uzdrowienia, uwolnienia dla nas, naszych najbliższych. Jakkolwiek wyznanie ze skruchą na Spowiedzi Świętej naszych grzechów powoduje, że otrzymujemy przebaczenie win to jednak konsekwencje ich w postaci licznych cierpień fizycznych i duchowych nie usuwa. Modlitwa ta jest szczególna. Najczęściej w pozycji leżenia Krzyżem (niekiedy na klęcząco z Krzyżem w dłoniach), przepraszamy Boga za nasze grzechy, ale też naszych bliskich, z którymi się utożsamiamy (rodzina, przodkowie, naród, czy cały świat). Jednoczymy się z naszymi braćmi biorąc niejako ich grzech na swoje ramiona, błagając, wynagradzając za nie Majestat Boski. Zachowujemy się więc tak jak nasi Święci, Prorocy i Sam nasz Zbawiciel, który wziął nasze winy na Swoje Swięte Ramiona przepraszając i prosząc Ojca Niebieskiego za nami. Mówimy przepraszamy nawet wtedy, jeśli dane grzechy były nam obce i nigdy nie popełnialiśmy ich, bo czy my jesteśmy bez grzechu?''
Jeszcze jeden komentarz od MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
„Jakiś czas temu miałam sen, że jedynie modlitwa połączona z leżeniem Krzyżem może nas uratować. Była jakby Kaplica Adoracji, mocno oświetlona, wyglądało jakby trwała tam nieustanna Adoracja. Pełno różnych ludzi.... Ktoś dał nam zestaw modlitw, koniecznych do odmawiania. Ale najważniejsze było to, że wszyscy mieliśmy leżeć Krzyżem! Tylko ta forma, tylko ta postawa była właściwa i miała moc …Więcej
„Jakiś czas temu miałam sen, że jedynie modlitwa połączona z leżeniem Krzyżem może nas uratować. Była jakby Kaplica Adoracji, mocno oświetlona, wyglądało jakby trwała tam nieustanna Adoracja. Pełno różnych ludzi.... Ktoś dał nam zestaw modlitw, koniecznych do odmawiania. Ale najważniejsze było to, że wszyscy mieliśmy leżeć Krzyżem! Tylko ta forma, tylko ta postawa była właściwa i miała moc przebłagalną. Więc wszyscy leżeli, jedni wchodzili, drudzy wychodzili, na zmianę, nieustanie trwając przed Panem, ale tylko leżąc Krzyżem. Gdy wyszłam, podeszła do mnie moja śp. Babcia i prosiła o modlitwę leżąc Krzyżem.”
M K
Zachowujemy się więc tak jak nasi Święci, Prorocy i Sam nasz Zbawiciel, który wziął nasze winy na Swoje Swięte Ramiona przepraszając i prosząc Ojca Niebieskiego za nami.
wacula25wp.pl
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA Piszesz -[Tu nie chodzi o słowa, tylko o postawę...]==Trzeba pamiętać, że postawa ma służyć mi, nie ja postawie. Jak to uklęknięcie i rozpoczęcie modlitwy raczej wprowadzi mnie w wewnętrzne napięcie i mówienie sobie, że teraz Pan Bóg więcej mnie kocha bo klęczę jest błędem. WIARA MODLITWY do Pana Boga polega na moim sercu i duszy , które jest przy Nim, a nie na pozycji, jaką …Więcej
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA Piszesz -[Tu nie chodzi o słowa, tylko o postawę...]==Trzeba pamiętać, że postawa ma służyć mi, nie ja postawie. Jak to uklęknięcie i rozpoczęcie modlitwy raczej wprowadzi mnie w wewnętrzne napięcie i mówienie sobie, że teraz Pan Bóg więcej mnie kocha bo klęczę jest błędem. WIARA MODLITWY do Pana Boga polega na moim sercu i duszy , które jest przy Nim, a nie na pozycji, jaką mam. Postawa ma pomagać mojemu sercu trwać przy Panu Bogu, jeśli nie pomaga, a przeszkadza, trzeba po prostu ją zmienić .Taka jest PRAWDA .I ponieważ często bywa tak że człowiek siedzący w kościele w ławeczce jest bliżej Boga jak sam ksiądz.
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Wacula, takie androny to możesz pleść protestantom... może ci uwierzą...
wacula25wp.pl
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA A przede wszystkim twoją wiedza NIE jest miarodajna w tym temacie ,ponieważ sama sobie tak myślisz A TO za mało
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Wacula,
Za to twoja wiedza jest ,,miarodajna''... ciekawe skąd takie mundrości czerpiesz?
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Tak długo nie popełnisz grzechu, jak długo się go lękasz”. Niech tak będzie, Ojcze, ale bardzo cierpię:. „Na pewno cierpisz, ale trzeba ufać. W tym tkwi różnica między bojaźnią Bożą a lękiem Judasza”. Zbytni lęk prowadzi cię do działania bez miłości, a zbyt wielka ufność nie pozwala nam baczyć na niebezpieczeństwo, którego powinniśmy obawiać się i unikać. Jedna ręka powinna pomagać drugiej …Więcej
Tak długo nie popełnisz grzechu, jak długo się go lękasz”. Niech tak będzie, Ojcze, ale bardzo cierpię:. „Na pewno cierpisz, ale trzeba ufać. W tym tkwi różnica między bojaźnią Bożą a lękiem Judasza”. Zbytni lęk prowadzi cię do działania bez miłości, a zbyt wielka ufność nie pozwala nam baczyć na niebezpieczeństwo, którego powinniśmy obawiać się i unikać. Jedna ręka powinna pomagać drugiej i winny działać razem, jak dwie siostry. Tak trzeba robić ciągle. Kiedy spostrzeżemy, że zbytnio się boimy -powinniśmy wówczas uciekać się do ufności. Jeśli natomiast mamy zbyt wielką ufność, powinniśmy starać się o to, aby zdobyć chociaż trochę obawy, ponieważ miłość dąży do zdobycia tego, co kocha, ale pozostaje w tym dążeniu niewidoma. Święta bojaźń natomiast ją oświeca (AdFP, s. 548).
Myśli Św. Ojca Pio
Myśli Św. Ojca Pio – Sanktuarium Św. Ojca Pio
Jeszcze jeden komentarz od MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
27. Bóg chrześcijan jest Bogiem przemiany. Wprowadzasz do swego wnętrza cierpienie, a wydobywasz z niego pokój; odrzucasz rozpacz i widzisz, jak budzi się nadzieja (FM, s. 166).
Myśli Św. Ojca Pio – Sanktuarium Św. Ojca Pio
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Zły duch zaczął wyć i krzyczeć, żeby przestał to robić. Księża widząc, co się dzieje zrobili to samo. W jednej chwili kobieta została uwolniona całkowicie.
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
... zrozumiałam, iż kiedy będziemy się modlić publicznie modlitwą uniżenia w Kościele, wówczas lepiej modlić się w intencjach Ojczyzny, o pokój, za cały świat. Natomiast w domu we własnych intencjach... tu możemy przepraszać także za przodków, rodzinę, małżeństwo. Podczas pewnej adoracji przepraszałam za Ojczyznę, drugą -za przodków, rodzinę. Wtedy było mi powiedziane:„ W Kościele, miejscu …Więcej
... zrozumiałam, iż kiedy będziemy się modlić publicznie modlitwą uniżenia w Kościele, wówczas lepiej modlić się w intencjach Ojczyzny, o pokój, za cały świat. Natomiast w domu we własnych intencjach... tu możemy przepraszać także za przodków, rodzinę, małżeństwo. Podczas pewnej adoracji przepraszałam za Ojczyznę, drugą -za przodków, rodzinę. Wtedy było mi powiedziane:„ W Kościele, miejscu publicznym kiedy modlicie się modlitwą uniżenia, módlcie się przede wszystkim za cały świat, za pokój, za Ojczyznę przepraszając Mnie za grzechy całej ludzkości i waszego narodu. Za przodków, własne małżeństwo, rodziny możecie się również modlić w domu.