Kościół Święty = Mistyczne Ciało Chrystusa
Kościół hierarchiczny = struktury duchownych reprezentujących (z założenia) Kościół Święty

Jeśli struktury hierarchiczne odeszły od Prawdy, której miały strzec i sieją herezję, zgorszenie, biorą udział w bałwochwalstwie, itd. same się od Niego odłączają. Ci, którzy wytrwają w wierności całej Prawdzie (całej wykładni wiary) do końca mimo zdrady Jego książąt i prześladowań, będą, zgodnie z zapewnieniami, zbawieni. Bramy piekielne, jak obiecał Pan Jezus, nie przemogą Kościoła, ale nie było żadnego zapewnienia, że nie będzie zdrady, zniszczenia struktur, czy w ogóle kształtu Kościoła jaki znamy. Skoro uczeń nie jest większy nad Mistrza, musi stać się to samo, co przytrafiło się samej Głowie. Musi pojawić się Judasz Iskariota (osobowy lub zbiorowy), musi nastąpić ogołocenie, ubiczowanie, cierniem ukoronowanie, droga krzyżowa i śmierć... na krótko, po której nastąpi zmartwychwstanie Prawdy.

Jeśli ktoś się nastawia na realizację jakiejś sielankowej perspektywy związanej z Kościołem tutaj na Ziemi, z całą pewnością się zawiedzie.

Ja także czuję się oszukany. Właściwie czasami mi się wydaje, że to musi być jakieś urojenie z mojej strony, bo nie jest możliwe, żeby aż do tego stopnia sprawy się posunęły, no a jednak... jednak to prawda.

Odkrywam Tradycję, nie znałem jej wcześniej. Rozumiem już co wycięto i dlaczego wycięto. Uniweralny "Chrystus", którego ma rzekomo każdy (koncepcja New Age) i wystarczy go wydobyć z siebie, aby stać się "bogiem" i dokonać samozbawienia, musi zastąpić Jezusa Chrystusa, Syna Bożego, osobę Boga-Człowieka, który przyszedł w ciele i bez którego nie można się zbawić. To główna oś przewrotu. Bez spenetrowania Kościoła i niezwykle intelignetnej "podmiany" wiary, która nie dokonała się z dnia na dzień, ale powoli, nie dałoby się zrealizować operacji finalnej transformacji świata, bo prawdziwa wiara stanowiłaby jednak zbyt dużą przeciwwagę. Zrobili to. Ale zapłacą za miliony zwiedzionych! Ci, którzy wiedzieli, co robią lub byli świadomi, co robią inni oraz jakie to będzie miało skutki, mając możliwości przeciwstawienia się, srogo zapłacą! Zabić ciało to wielka zbrodnia, ale zwieść to coś o wiele gorszego, a zwieść miliony to już nawet słowa nie oddadzą.