King ArKo
5498

Medziugorje: stare kłamstwa, nowe przyjęcia.

Wielu z nas z katolicką hojnością chciało uwierzyć w objawienia Maryi w Medziugorju. W konsekwencji wielu z nas zareagowało z niedowierzaniem i słusznym oburzeniem z powodu kopania w sprawy w Medziugorju przez ks. Sivric, E. Michael Jones, Michael Davies, Phil Kronzer, Rick Salbato i inni. Ja również pierwszy raz spojrzałem z niedowierzaniem na książkę E. Michaela Jonesa i dołączyłem do grona tych, którzy oskarżali go o brak chrześcijańskiej dobroczynności: to znaczy, dopóki nie kupiłem kilku ostatnich książek obrońców Medziugorja – w tym ostatniej książki ks. . Laurentina. Okazuje się, że największy orędownik Medziugorja, mariolog ks. Laurentin został zmuszony (wraz z jego zwolennikiem Denisem Nolanem) do przyznania się do prawie każdego oskarżenia i problemu, jakie wykrył Jones i spółka.

1) Vicka twierdziła, że otrzymała wiadomość, w której Maryja broniła niewinności dwóch nieposłusznych księży wydalonych z mocy autorytetu papieża, z których jeden spłodził dziecko z zakonnicą. Laurentin pisze: „Wiem, że Vicka zapytała Matkę Bożą podczas objawienia o sytuację dotyczącą dwóch franciszkanów, którzy zostali wygnani i ukarani… Było mi przykro, że zadała takie pytanie Matce Bożej… obiektywnie ujawniła tę smutną aferę, nad którą ubolewałem… Komentarze były godne ubolewania, ponieważ stawiały w sprzeczności między Matką Boską a uznanymi władzami”. Niestety wśród „ustanowionych władz” znalazł się Papież, który zezwolił na wydalenie obu księży. O Ivica Vego, księdzu, który spłodził dziecko, ks. Svet z Medziugorja przyznaje teraz, w odpowiedzi E. Michaelowi Jonesowi, że „historia o byłym księdzu Ivica Vego i byłej zakonnicy, którzy obecnie mieszkają we Włoszech, wychowując w odosobnieniu pięcioro dzieci, jest co najmniej smutna ”.
Niestety, ostatnio problem się spotęgował. Laurentin pisze o tym aspekcie „sprawy Hercegowiny”, stwierdzając, że „Vicka wiele się nauczyła na swoim błędzie (to znaczy: ingerowanie Matki Bożej w lokalne spory). Teraz wzrusza ramionami, mówiąc, że nie otrzymała żadnych informacji od Matki Bożej w sprawie polemiki Hercegowiny”. (Nauczyła się kłamać na ten temat? Zauważ, że powyżej, Laurentin przyznaje, że wie, iż rzeczywiście zapytała i uzyskała „informacje”.) Laurentin wie, że wszystkie te wyznania brzmią źle. Pisze zdezorientowany, że „Prawdopodobnie mylę się, zgłaszając tę niedawną odpowiedź Vicka [tj. wzruszając ramionami z zaprzeczeniem], ponieważ można ją uznać za nowe „kłamstwo”. Jak inaczej można by to odbierać?

2) Ivanka i Mirjana również kłamały. Laurentin przyznaje, że „pierwsze dwie wizjonerki, Ivanka i Mirjana, przez jakiś czas powstrzymywały fakt, że nie tylko zamierzały tego dnia posłuchać niektórych taśm, ale faktycznie planowały pójść i zapalić…”. mówimy? Pierwsze objawienie! Promotor Medziugorja, Wayne Weible, również przyznaje teraz ten fakt: „...Ivanka i Mirjana, po skończeniu wieczornych obowiązków, wymknęli się w odosobnione miejsce, aby posłuchać muzyki rockowej, paląc papierosy skradzione ich ojcom”. Te szczegóły były, jak powiedział Laurentin, „wstrzymywane przez jakiś czas”. Innymi słowy, dzieci przekazały biskupowi inną historię. Mówiąc wprost, widzący kłamali, jak powiedział biskup.
Nawiasem mówiąc, niektórzy ludzie mają problem z wyobrażeniem sobie nastolatków kradnących papierosy i ukrywających się, by słuchać muzyki rockowej, które nagle zostają pobłogosławione przez objawienie Niepokalanej Matki Bożej. Niewątpliwie oryginalna historia brzmiała lepiej na seminariach.

3) Vicka znów skłamała, wspomagana przez krzywoprzysięstwo swojego kierownika duchowego. Denis Nolan, promotor Medziugorje, odpowiada na zarzut, że Vicka prowadziła pamiętnik dotyczący objawień, ale skłamała biskupowi o tym fakcie. Nolan cytuje ks. Rupcic: „Wśród rzekomych argumentów przeciwko objawieniom w Medziugorju szczególne znaczenie ma 'Dziennik Vicki'. Ten pamiętnik absolutnie nie istnieje”. Rupcic dodaje, że Vicka twierdzi, że „to nie istnieje!” Ks. Vlasic, kierownik duchowy widzących, nawet "przysiągł na krzyżu, że 'dziennik'... nie istnieje..."
Jednak Laurentin w końcu przyznał się do prawdy: „Mam w posiadaniu pamiętniki Vicki (jestem jedynym informatorem, który korzysta z tego przywileju)”. Po raz kolejny więc biskup powiedział prawdę, podczas gdy Vicka kłamała, a jej kierownik duchowy krzywoprzysięstwo na krzyżu przed Bogiem Wszechmogącym. Czemu? Co oni ukrywali? To kolejne pytanie, które powinni zadać wszyscy wyznawcy Medziugorja, którzy cenią prawdę.

4) Vicka skłamała ponownie, twierdząc, że Błogosławiona Dziewica Maryja powiedziała, że chce wybudować hotel na 100 łóżek – to oświadczenie używane do wyciskania pieniędzy od dobrodziejów. Laurentin dość niechętnie przyznaje się do historii tego smutnego wydarzenia, bagatelizując je jako mniej niż kłamstwo (?) i dodając, że nie przywiązuje dużej wagi do tego „drobnego i prywatnego incydentu”. Laurentin pisze, że „niektórzy dobroczyńcy (nazwijmy ich B.) z Medziugorja zostali poproszeni w marcu 1995 roku o sfinansowanie budowy Centrum Duszpasterstwa w Medziugorju, a właściwie hotelu na 100 łóżek z kaplicą dla pielgrzymów. Vicka miała powiedzieć do promotorów: „Matka Boża chce tego hotelu”. [!]
„Kiedy ksiądz Slavko otrzymał wiadomość o tym oskarżeniu przeciwko wizjonerowi, natychmiast zaprzeczył, jakoby Gospa mogła interweniować w sprawie finansowej i handlowej:
„To nie pochodzi od Gospy” – odpowiedział szybko B., nie poświęcając czasu na konsultację z Vicką.

„Potem B. otrzymał faks od Vicki, potwierdzający, że Matka Boża wyraziła zgodę i nalegała, aby rozpoczęli budowę. przeprosił na piśmie za ewidentnie negatywną odpowiedź o. Slavko [tj. kłamał]”.
Laurentin szczerze przyznaje, że „jeden z korespondentów Slavka jest zdumiony tym, że Vicka, wychowywana przez Matkę Bożą przez 14 lat, nadal kłamała w tak błahej sprawie…” Prawda, ale czy nie ma w tej historii czegoś jeszcze bardziej zachwycającego – jeszcze większe i wyraźnie bluźniercze kłamstwo, że Matka Boża, która urodziła Jezusa w żłobie pośród ubóstwa, wejdzie w nieruchomości?

5) Ivan okłamał komisję kościelną podczas studiów na księdza (później wyleciał z seminarium). Laurentin pisze: „...dwóch członków Komisji przyszło i kazało mu napisać 'znak' zapowiedziany przez Matkę Bożą: trzeci znak, który zostanie dany, gdy objawienia ustaną...” Ivan został sam z kartka papieru i koperta, „którą miał zapieczętować do dnia, w którym tajemnica miała zostać ujawniona…”. Następnie Ivan powiedział Laurentinowi, że „nic nie napisał”. Laurentin pisze, że „po wysłuchaniu jego deklaracji członkowie Komisji wrócili i powiedzieli mu: 'Ponieważ nic nie napisałeś, możemy otworzyć list'. Zdał sobie sprawę… że w rzeczywistości coś napisał.” Laurentin dodaje, że Ivan przeszedł następnie „wyczerpujące spotkanie z Komisją w dniu 7 marca 1985 r.…”
Sympatyzuje się z oburzeniem Komisji, zwłaszcza po ujawnieniu treści gazety. Obrońca Medziugorja Mary Craig przyznaje: „7 marca 1985 r. trzech członków Komisji Episkopatu zapytało Iwana wprost, czy to, co napisał na papierze w zaklejonej kopercie, rzeczywiście dotyczy Znaku. „Nie”, powiedział Ivan. Następnie otworzyli kopertę i znalazł gazetę zatytułowaną: „Deklaracja wizjonera dotycząca znaku, jaki ma dać Błogosławiona Dziewica w Medziugorju”. - Jaki znak zostawi Dziewica? poszło pytanie, a Iwan wyraźnie odpowiedział: „Błogosławiona Dziewica powiedziała, że zostawi Znak... W Medziugorju ma być jej wielkie sanktuarium poświęcone jej tam objawieniom”. „Kiedy pojawi się ten Znak?” Odpowiedź: „W szóstym miesiącu”. Podpisano, Ivan Dragicevic. Nie było ucieczki przed hańbą. W rzeczywistości Craig ujawnia, że skłamał dwukrotnie: „Na początku powiedział franciszkanom, że po prostu nie napisał 'nic w ogóle' na papierze, który otrzymał. Później w 1985 roku, kiedy komisarze otworzyli kopertę, przyznał, że miał napisane „coś”, ale że nie ma to nic wspólnego ze znakiem”.
Można zauważyć, że Znak nie pojawił się „w szóstym miesiącu” tego roku – ani też nie pojawił się w ciągu czternastu lat (jak piszę ten artykuł). Porównaj tę kartę wyników z Fatimą, w której znak (Cud Słońca) został dokładnie przepowiedziany do dnia dzisiejszego i pojawił się natychmiast przed 80 000 ludzi. Kontrast jest dramatyczny i sugestywny.

6) Marija skłamała i przyznała się do tego na piśmie. Marija zatwierdziła w 1988 roku wspólnotę zakonną założoną przez ks. Vlasic i Niemka o imieniu Agnes Heupel. Marija wskazała, że Maryja pojawiła się w radosnym nastroju i pobłogosławiła wspólnotę. Później jednak Marija wydała oświadczenie w języku włoskim i chorwackim, 11 lipca 1988 r., stwierdzając, że „moja pierwsza deklaracja nie odpowiada prawdzie”, dodając, że nigdy nie prosiła Madonny o jakąkolwiek aprobatę dla wspólnoty Vlasic. To podsumowanie relacji Jone'a przez Nolana zostało przyjęte w jego książce, ale zbagatelizowane; Mówi się, że Marija poinformowała, że Mary pobłogosławiła jedynie wolną decyzję tych, którzy się przyłączyli, a nie ich decyzję o przyłączeniu się per se. Jednak takie dzielenie włosów przez Nolan – dziwnie przypominające faryzejskie szczepienie komarów w Talmudzie – przeczy prostemu przyznaniu Mariji, że jej „pierwsza deklaracja nie odpowiada prawdzie”. Innymi słowy, kłamała, by wesprzeć Vlasica. Ona to przyznaje. Koniec opowieści. Panie Nolan, proszę zamknąć Talmud i spłukać komary.

7) W orędziach z Medziugorja znajduje się świętokradcza opowieść o krwawej chusteczka. Ta historia nie jest wyrzucona z seminariow w Medziugorju, ale została przyjęta. Oto historia cytowana przez biskupa z pamiętnika Vicki: „Piątek 4 Wrzesień 1981. Dziś czekaliśmy na Matkę Bożą w domu Marii. Marija, Ivanka, Jakov i ja (Vicka) tam byłam. Zaczęliśmy się modlić o 18.20. Matka Boża natychmiast się pojawiła. Zapytaliśmy ją o braci i zakonnice z naszej parafii. Zapytaliśmy o człowieka, który widział Jezusa na drodze, kiedy zabierał ludzi swoim samochodem. Spotkał mężczyznę, który był pokryty krwią – tym człowiekiem był Jezus – a on (Jezus) dał mu chusteczkę nasiąkniętą krwią i powiedział mu by wrzucić chusteczkę do rzeki. Jadąc dalej spotkał kobietę, to była Błogosławiona Dziewica Maryja i poprosiła kierowcę o nasiąkniętą krwią chusteczkę. Mężczyzna dał jej chusteczka, która należała do niego, ale Matka Boża poprosiła o zakrwawioną chusteczka. Kiedy mężczyzna dał jej zakrwawioną chusteczkę, Matka Boża powiedziała: „Jeśli…” gdybyś mi jej nie dał, byłby to dla wszystkich ostateczny sąd! Matka Boża powiedziała nam że jest to prawda”. Odpowiedzią Laurentina jest: winić ks. Bubalo za szczerość I że zamieścił to w swojej książce: Dodaje, że „te przemijające… ekstrapolacje zapału nie dyskredytują...Medjugorja i sprowadzają do nich Vicka szczegóły nie wykazują żadnego rozeznania”.

Przeciwnie, odrzucenie takiego orędzia jako nieistotnego nie świadczy o żadnym rozeznaniu; podobnie jak wyjaśnienie wpisu w dzienniku jako „przejściowej ekstrapolacji zapału” – wymyślny sposób na powiedzenie, jak się wydaje, że Vicka od czasu do czasu wariuje (nie jest to obrona, która przywraca nam zaufanie do niej jako posłanniczki Nieba). Dla medziugorskiego widzącego uwierzytelnienie tej diabelskiej historii pieczęcią aprobaty Matki Bożej jest rzeczą najpoważniejszą. Zatrzymaj się na chwilę na teologii: Jezus gotów jest zakończyć świat, jeśli jeden człowiek jest mu posłuszny; świat zostaje zbawiony przez nieposłuszeństwo Jezusowi na polecenie Jego Matki; Jezus wydaje się zdegradowany i zakrwawiony, a nie w Swoim obecnym zmartwychwstałym i chwalebnym stanie; i wreszcie całe wydarzenie toczy się wokół chusteczki.
Jeszcze dziwniejsza jest jednak próba Nolana poważnego rozważenia interpretacji ks. Grafenauer, który oskarża biskupa o bycie „kierowcą” Mostaru i odmowę posłuszeństwa Maryi. Nolan rzeczywiście zastanawia się, czy ta interpretacja tej krwawej historii może być prawdziwa – tragiczny i odkrywczy komentarz na temat stanu teologii w kręgach medziugorskich, ponieważ wydaje się, że Grafenauer opowiada się za nieposłuszeństwem biskupa wobec Jezusa, aby być posłusznym Maryi – zagadka co jest po prostu niemożliwe, ponieważ będąc Świętą, chce tego, czego chce Jej Syn. Grafenauer nie kontynuuje swojej dziwacznej analogii w sposób, który wyjaśnia, co może rozsądnie przedstawiać ta obrzydliwa zakrwawiona chusteczka, ani dlaczego Matka Boża chciałaby ją, podczas gdy Jezus chciał, aby ją wyrzucono.
Te szczegóły orędzia z Medziugorja są przemilczane. Zostały ujawnione dzięki Jonesowi i innym. Jak uczciwi są orędownicy medziugorscy, którzy ukryli tę ważną informację – informację, która jest wyraźnie niezbędna do rzetelnej oceny objawień? A jak uczciwi są ci, jak Laurentin, którzy opowiadają się za tłumieniem historii na podstawie tego, że jest nieistotna?

Podsumowując, musimy ponownie ocenić Medziugorje. Zamiast oczerniać Sivrica, Jonesa, Daviesa, Salbato, Kronzera i innych, którzy wypchnęli ukrywane fakty na powierzchnię, powinniśmy im podziękować. W rzeczywistości promotorzy Medziugorja są im winni przeprosiny za nazwanie ich kłamcami. Wszystkie powyższe fakty zostały udokumentowane w tym artykule przez promotorów i zwolenników autentyczności objawień, zwolenników, którzy wycofują się i usilnie starają się znaleźć wyjaśnienia. Ale jedno jest jasne. Jones nie kłamał, ujawniając powyższe fakty; Davies nie kłamał: to sami widzący kłamali, a kłamstwa są udokumentowane. Są liczne. Niszczą wiarygodność i ujawniają „Maryję”, która promuje nieposłuszeństwo Papieżowi, zapuszcza się w nieruchomości, broni zbuntowanego księdza jako „niewinnego” (który następnie zapłodni zakonnicę) i nie może się zdecydować, kiedy przestanie pojawiające się. W imię miłości Boga, który jest Prawdą i czci Jego Matki, trzeba stawić czoła prawdzie o Medziugorju – nawet jeśli, jak Iwan, oblała kilka prób i okazała się brzydka i odrażająca jak krwawa chusteczka.
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Art Kolos
Ten się śmieje kto się śmieje ostatni. A skoro ty nawet stanowisko Kościoła wyśmiewasz to wiadomo co z ciebie za ,,katolik''. Takich katolików to jest teraz na pęczki, Jezus mówi o nich, że ich zwymiotuje a dosłownie wyżyga!
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Quas Primas
Pierwsza rzecz Medjugorie nie jest potępione przez Kościół. Nie jest uznane przez kościół za ,,objawienie szatańskie''!
Po drugie stanowisko Kościoła orzeka, że jest to miejsce modlitwy, miejsce pielgrzymek, miejsce Spowiedzi Świętej i miejsce nawrócenia! Taki jest status Medjugorie!
Medjugorie jest Konfesjonałem Świata!!!
***********************************
Więcej
Quas Primas
Pierwsza rzecz Medjugorie nie jest potępione przez Kościół. Nie jest uznane przez kościół za ,,objawienie szatańskie''!

Po drugie stanowisko Kościoła orzeka, że jest to miejsce modlitwy, miejsce pielgrzymek, miejsce Spowiedzi Świętej i miejsce nawrócenia! Taki jest status Medjugorie!
Medjugorie jest Konfesjonałem Świata!!!

***********************************
Quas Primas
A ty..... Matrono?
Jak przebłagasz Boga za NIEUŻYWANIE ROZUMU, który otrzymałaś z Bożej łaski w Sakramencie Bierzmowania? Będziesz się tłumaczyć, że wolałaś ulegać emocjom i sensacjom niż używać rozumu?
Wiesz, że grzechem jest NIE szukanie i NIE poznawanie katolickiej doktryny?
-------------------------------------
@MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Jak ty staniesz na Sądzie Bożym z takimi oszczerstwami?
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Jak ty staniesz na Sądzie Bożym z takimi oszczerstwami?