Podobne jest Królestwo Niebios do człowieka, który posiał dobre nasienie na swojej roli.
A kiedy ludzie spali, przyszedł jego nieprzyjaciel i nasiał kąkolu między pszenicę, i odszedł.
...Pozwólcie obydwom rosnąć razem aż do żniwa, a w czasie żniwa powiem żeńcom (aniołom): Zbierzcie najpierw kąkol i powiążcie go w snopki na spalenie, a pszenicę zwieźcie do mojej stodoły.

Na świecie są dwa genomy ludzkie...
Jeden dobry genom jaki Bóg stworzył...
Drugi zły jaki zasiała upadła istota...
Trwa wojna, źli chcą wyeliminować dobrych bez zabijania, dlatego zmieniają im DNA za pomocą terapii genowej mRNA. Mieszanie się złych z dobrymi trwa zbyt wolno, na to trzeba pokoleń...

Oni wiedzą, że wkrótce żniwa, więc już martwią się inwazją istot z nieba(aniołów) którzy złych mają schwytać na spalenie.

Mt.13:24-25,30;
Mt.13:37-42;

To coś poważnego. Nawet Zuckerberg wdział niedzielny kubraczek, zamiat przybyć w swojej zwyczajowej piżamci. Panowie pewnie muszą sie dogadać, kto ma ustalać zasady etyczne jako rozstrzygające w ocenach dla szeroko pojętej sztucznej inteligencji. Musk postulował kiedyś taką konieczność, chyba wtedy, gdy prosił także o wstrzymanie się z agresywnym rozwojem AI na jakiś czas.

Jak mówiła kiedyś pani Ziętek-Wielomska - o etyce obiektywnej (czyli moralności wypływającej z prawa Bożego) można w takich ustaleniach zapomnieć. Pewnie zostanie stworzone jakieś ciało (organizacja/instytucja), która będzie formułować co jest dobre, a co złe.