Fatima zlekceważona

Pani ta często zmieniała bieg historii. Jej Różaniec, głoszony przez świętego Dominika, obalił herezję manichejską, która zniszczyłaby społeczeństwo w Europie. Zachował przy życiu przez stulecia w Irlandii zarówno wiarę, jak i umiłowanie wolności. Wygrał bitwę pod Lepanto, gdzie świat chrześcijański został ocalony przed dominacją muzułmańską. To pod Jej szczególną opieką Kolumb wyruszył by odkrywać nasz zachodni świat, zmieniając nazwę swego okrętu flagowego z Mariagalante na Santa Maria i każdej nocy, gdy zmierzch zapadał nad nieobjętą mapami i przerażającą pustką Morza Sargassowego jego żeglarze zbierali się na pokładach by zaśpiewać Jej hymn nieszporny:

Witaj Królowo, Matko Miłosierdzia, Życie, Słodyczy i Nadziejo nasza, witaj!…” (…)

Wróciłem do domu z Portugalii przekonany że nic nie jest tak ważne jak przekazanie wiedzy o tym o co Matka Boża prosiła w tych objawieniach z roku 1917, które z jakiegoś powodu zostały tak zapomniane, tak zniekształcone i tak niezrozumiane. Przyszłość naszej cywilizacji, naszych wolności, nasze samo istnienie może zależeć od przyjęcia Jej poleceń.”


(W. T. Walsh – amerykański historyk w przedmowie do książki Our Lady of Fatima, imprimatur 1947)

z rozmowy autora z siostrą Marią od Boleści, 15.07.1946 r.

Ł. Prawidłowa forma [modlitwy] jest taka jaką zapisałam w mojej relacji z objawienia 13 lipca: O mój Jezu, przebacz nam i ocal nas od ognia piekielnego; zaprowadź wszystkie dusze do nieba, zwłaszcza tej w największej potrzebie. (…)

W. Czy otrzymałaś jakiekolwiek objawienie od Naszej Pani dotyczące końca świata?

Ł. Nie mogę odpowiedzieć na to pytanie. (…)

Ł. Nasza Pani pragnie by Papież i wszyscy biskupi na świecie w jednym szczególnym dniu konsekrowali Rosję Jej Niepokalanemu Sercu. Jeśli zostanie to wypełnione, nawróci Rosję i będzie pokój. Jeśli nie, błędy Rosji rozszerzą się na wszystkie kraje na świecie.

W. Czy oznacza to, Twoim zdaniem, że każdy kraj, bez wyjątku, zostanie zajęty przez komunizm?

Ł. Tak. (…)

W. A czy Nasza Pani powiedziała Ci kiedykolwiek coś o USA?

Ł. Nie. Nigdy.

——

Co ciekawe, zdanie Walsha z końca lat 40-tych XX wieku o pomijaniu i wypaczaniu przesłania fatimskiego, powtórzył pół wieku później kardynał Silvio Oddi:

Proroctwo fatimskie zostało całkowicie zlekceważone! To, powiedziałbym, brak zrozumienia, ponieważ według intepretacji, która wydaje mi się najbardziej godna rozważenia, trzecia część tajemnicy – którą Jan XXIII i jego następcy nie uznali za właściwe wyjawić – nie jest o rzekomym nawróceniu Rosji, nadal dalekim od stania się rzeczywistością, lecz dotyczy ‘rewolucji’ w Kościele Katolickim.

Z soboru zwołanego by rzucić światło na piękno i głębię tajemnicy chrześcijańskiej poprzez przedstawienie Kościoła jako oblubienicy Chrystusowej, według pięknych słów samego papieża Jana XXIII, narodziło się tak wiele nowinek że jawią sie jako jedna faktyczna rewolucja wewnętrzna.”


(Il Tenero Mastino di Dio, Roma 1995, s. 217-218)
Frank Columbo
Szczyty hierarchiczne musiały się bać notorycznie rozpoznania swoich własnych poczynań, które przez pryzmat Fatimy mogłyby zostać zdemaskowane. Nie wiem co innego musiałoby być tam zawarte, żeby to aż tak dusili aż do dziś, jak nie temat rewolucji wewnętrznej czy nawet odgórnej apostazji. Najgorsze katusze opisane w najdrobniejszym detalu i straszne dla ziemskiego człowieka, nie stanowią dla …Więcej
Szczyty hierarchiczne musiały się bać notorycznie rozpoznania swoich własnych poczynań, które przez pryzmat Fatimy mogłyby zostać zdemaskowane. Nie wiem co innego musiałoby być tam zawarte, żeby to aż tak dusili aż do dziś, jak nie temat rewolucji wewnętrznej czy nawet odgórnej apostazji. Najgorsze katusze opisane w najdrobniejszym detalu i straszne dla ziemskiego człowieka, nie stanowią dla Nieba najgorszej tragedii jaka może spotkać świat. Gdyby chodziło o to pierwsze, to w końcu, choćby i po dekadach, mogłoby zostać ujawnione. Kaliber sprawy musi być znacznie, znacznie większy. Oczywistym jest, że skoro rewolucja trwa, to sekret musi pozostać sekretem.

Jak to powiedział jeden z księży, to Kościół uczynił z przekazu tajemnicę. Maryja miała inne zamiary co do swoich słów, ale w odpowiednim czasie, który zresztą wskazała.
V.R.S.
No Roncalli tak się przestraszył że nawet na otwarcie swojego imbecillabulum (od: imbecillus - pozbawiony laski i concilabulum - zgromadzenie nie będące soborem) mówił o "prorokach nieszczęścia".