V.R.S.

Zwierzęta odczuwają ból na poziomie zmysłowym. Nie znaczy to że cierpią, gdyż cierpienie jest czymś więcej niż fizyczne odczuwanie bólu i "odruch Pawłowa *" przy uderzeniu młotkiem - jest przeżywaniem jakiejś udręki (niekoniecznie i nie przede wszystkim fizycznej) / zła przez duszę rozumną. Wymaga przede wszystkim uświadomienia sobie zła na poziomie rozumowym, którego zwierzęta nie posiadają.
* Obok psa Pawłowa warto przypomnieć psa Seligmana:
In 1965, Martin Seligman was conducting an experiment to study the relationship between fear and learning in dogs. This experiment was divided into two parts.
In the first part, Seligman would ring a bell before administering a small shock to a dog. This was repeated several times until the dog learned to associate the bell with the shocking sensation. Eventually, the dog would show fear-related behavior when the bell rang, which indicated its acknowledgment of the association between the shock and bell tone.
In the second part of the experiment, the dogs that were conditioned in the first part to feel fear at the ring of a bell were placed in a crate with two compartments. The side of the crate the dogs were placed on had an electrified floor and the other side did not. The two compartments in the crate were divided by a low fence, which the dog could see and jump over easily. Seligman administered a shock from the floor and expected the dogs to jump to the other side. However, the conditioned dogs would simply sit down and accept the shocks from the floor. Non-conditioned dogs, who were not a part of the prior experiment, were then put into the crate, administered the same shock, and instead would immediately jump to the other side.
Learned Helplessness Experiment | What's on your mind?

Jula 01

A radość zwierząt? Jak czasem odwiedza mnie syn, to mój pies Pimpek szaleje ze szczęścia, a jak syn wyjeżdża, to Pimpek jest bez życia. Najczęściej wchodzi pod wersalkę i długo nie wychodzi. Nie je wtedy i nie pije. Widać po nim, że bardzo to rozstanie przeżywa.

Zwierzęta domowe potrafią się smucić i cieszyć, bo tak je stworzył Pan Bóg.

Psom w wierności niejednokrotnie człowiek nie dorównuje.

baran katolicki

Izabela Sylwia - IS 2201 Proszę nie ulegać bezrozumnej empatii. Miłowanie to akt rozumny bazujący na wolnej woli. Pieski, kotki, kanarki, itd. nie potrafią miłować np. pana, który im nie robi dobrze. Nie potrafią być empatyczne dla swoich nieprzyjaciół.

Bardzo dobrze, byłyby głupie, jakby się ,,podlizywały" swoim nieprzyjaciołom, czy wręcz oprawcom 🤗 😊 😊

baran katolicki

Izabela Sylwia - IS 2201 Wierność byle jakiemu panu nie jest ludzka. Pies na rozkaz swojego pana potrafi zamordować nawet ludzkie niemowlę. Wystarczy odpowiednia tresura.

I to jeszcze można u psa usprawiedliwić, bo to pies, ale nie u człowieka. A człowiek potrafi bezwzględnie i nieludzko zamordować swoje nienarodzone dziecko, dokonać zbrodniczej aborcji. I będziemy się. dziwić psom, które nie mają ludzkiego rozumu...

,,Pies na rozkaz swojego pana potrafi zamordować nawet ludzkie niemowlę."
------------------------------------------
No i proszę. Nawet tu człowiek jest głównym sprawcą zła. Pies słucha rozkazu.

baran katolicki

Izabela Sylwia - IS 2201 Pies jak i człowiek to ten sam gatunek saków. Człowiek odróżnia się od psa tym, że rozumie swoje myśli. Pies to istota/dusza/ myśląca a człowiek to istota/dusza/ rozumiejąca swoje myśli. Zwierzęta są empatyczne ale niestety nie mają zdolności miłowania swoich nieprzyjaciół.

Jula 01

Człowiek, też potrafi zamordować na rozkaz. Znam też wiele przykładów psów maltretowanych przez swoich właścicieli, które pomimo to były im wierne i oddane.

Jula 01

baran katolicki
Czyli człowiek młody, powiedzmy 2. letni rozumie swoje myśli?

baran katolicki

Jula 01 Człowiek, który nie rozumie swoich myśli degraduje się do poziomu dzikiego saka/zwierzęcia/, które na komendę diabelskiego pana będzie bestialsko mordował to co słabe, bezbronne, święte, rozumne, itd. Mamy za sobą katolickie Niemcy, które stały się talmudycznie nazistowskie/protestanckie/. Dla większości gestapowców była to tylko praca na zlecenie/rozkaz/ rządu.

baran katolicki

Jula 01 Każdy człowiek w momencie stworzenia obdarowany jest przez Przenajświętszego Stwórcę rozumną duszą/życie/. Rozumność to duchowy zmysł i nie należy go mylić z myśleniem/inteligencją/. Nawet człowiek w poważnym stopniu upośledzony umysłowo zachowuje zdolność racjonalnego rozumowania.

Jeszcze jeden komentarz od baran katolicki
baran katolicki

Jula 01 Możemy dzisiaj z perspektywy psychologii rozważać o stopniu inteligencji zwierząt ale to nie ma nic wspólnego z rozumnością owych osobników/saków/.

Jula 01

baran katolicki

Jula 01

baran katolicki
Myślę, że natura, a w tym zwierzęta nie są bezduszne i są takimi jakimi ukształtowały się przez otoczenie i przez środowisko. To, że są bezduszne oraz bezrozumne twierdził Kartezjusz. Najnowsze badania dowodzą, że nie są one ani bezduszne, ani bezrozumne. Zachowania empatyczne zanotowano na przykład u mrówek, które – widząc innego osobnika zakopanego w piasku i tonącego w nim – wdrażają akcję ratunkową: odkopują piasek, ciągną za kończyny, przenoszą ziarna piasku z dala od uwięzionego osobnika. Taki behawior nie opiera się wyłącznie na instynktownym, mechanicznym działaniu, ponieważ wymaga zrozumienia (choćby tylko na podstawowym poziomie) sytuacji drugiego osobnika: tego, że jeśli zakopie się on w piasku, zginie i właśnie dlatego wymaga pomocy. Myślę, że jeszcze wiele przed nami do odkrycia jeżeli chodzi o przyrodę.

baran katolicki

Jula 01 Zmysłowa empatia kierowana jest przez naturalny instynkt i nie może być traktowana w kategoriach rozumnego miłowania gdzie decyduje wolna wola. Zwierzęca empatia to nic innego jak zmysłowe/cielesne/ uczucie podporządkowane naturalnemu instynktowi. Rozumność człowieka bazuje na wolnej woli/wolnym wyborze/ i dlatego nazywana jest miłowaniem. Empatia zwierzęca choćby najbardziej inteligentna nigdy nie dorówna duchowej rozumności. Mamy doskonały przykład w sztucznej inteligencji gdzie wiedza ma nieograniczone możliwości. Co z tego jeśli ta wiedza jest pozbawiona zdrowego rozsądku/rozumności/.

baran katolicki

Jula 01 A jak pani dzisiaj rozumie słowo "natura"? Co dzisiaj dla pani jest naturalne a co nienaturalne?

Jeszcze jeden komentarz od baran katolicki
baran katolicki

Jula 0 Zwierzęta posiadają duszę zmysłową tak jak rośliny mają duszę wegetatywną. Dusza to nic innego jak życie. Tylko człowiek z gatunków saków został obdarowany duszą rozumną/duchowa=wieczną/.

Jula 01

Natura dla mnie to przyroda i zachodzące w niej procesy.

V.R.S.

Jaka radość? Zwykły odruch zwierzęcia że wraca ten co daje papu i któremu jest podporządkowane.
W przyrodzie ma to miejsce wobec innych zwierząt oczywiście:
youtube.com/watch?v=lL9gdNLZKm8
W przypadku oswojenia nastąpiło przekierowanie naturalnego instynktu na człowieka. I tyle.

Pan Bóg stworzył bardzo różnorodny świat zwierząt. Od mikroskopijnych po wielkie i potężne. Wilki nas zaatakują, a gdy kotu lub psu dajemy coś z ręki, to tak bierze, aby nas nie ukąsić, bo ma już tak zakodowany instynkt. Poza tym, co jest charakterystyczne, zwierzęta domowe potrafią tęsknić za swoim opiekunem.
Rozważania na temat natury zwierząt od strony psychologii uważam demagogiczne i za zbyteczne, bowiem człowiek to człowiek, a zwierzę to zwierzę, które ma wrodzone instynkty. Człowiek ma rozum i wolną wolę. Celowe znęcanie się nad zwierzęciem uważam za domenę złego człowieka.

baran katolicki

Walczyć o prawdę Psychologia bada nasz umysł a nie rozum. Bada nasze myślenie a nie nasze rozumowanie. Psychologia naukowo zajmuje się zmysłami cielesnymi i jako taka nie ma wglądu w naszą duchową rozumność. Od naszej duchowości jest teologia bazująca na rozumnej/katolickiej/ filozofii.

V.R.S.

@baran katolicki
" Psychologia bada nasz umysł a nie rozum. Bada nasze myślenie a nie nasze rozumowanie"
---
?Umysł to rozum, nie mylić z mózgiem a psychologia, jak sama grecka nazwa wskazuje, powinna się zajmować opisem duszy.

baran katolicki

V.R.S. Niebezpiecznie upraszcza pan sobie życie/duszę/ utożsamiając swój umysł ze swoim rozumem. Myślenie jest oczywiście funkcją mózgu, który przynależy do zmysłowego ciała. Pies również myśli instynktownie ale nie potrafi zrozumieć swoje myśli. Jeśli założymy, że każdy kto myśli to rozumuje to jak odróżnić zmysłową duszę psa od rozumnej duszy człowieka? Psychologia naukowo bada duszę od strony cielesnej zmysłowości. Psychologia nie powinna wkraczać w duchowe przestrzenie duszy. Od tego jest teologia wsparta filozofią.

baran katolicki

Cierpienie to duchowa domena. Zwierzęta ducha/rozumu/ nie mają więc nie cierpią tylko odczuwają ból. Cierpi tylko istota duchowa/rozumna/.

Zwierzęta też cierpią w tym sensie, że odczuwają ból fizyczny, psy np. potrafią tęsknić za swym właścicielem. A co do ludzi, to cierpieć można i duchowo i fizycznie.

ANIELA S

Mogą cierpieć przy uboju typu koszernego(rytualnego) Co to jest Halal? Co oznacza „haram”? | Portal Produktowy Grupy PCC wtedy męczą się bardzo

Jula 01

Widziałam ostatnio filmik na YT, gdzie pies typu Owczarek niemiecki rozpaczał nad ciałem tyle co "zmarłego" drugiego psa. Wył i jęczał tuląć się do zmarłego przyjaciela. Właściciele nie mogli go odciągnąć. Nigdy tego nie zapomnę.

V.R.S.

Odczuwają ból fizyczny owszem, ale sam ból fizyczny nie wyczerpuje definicji cierpienia.

ANIELA S

Zwierzęta mają emocje, ale nie przeżywają cierpienia jak człowiek to pojęcie metafizyczne.Ks v.r.c,najlepiej wie ? To jego działka

ANIELA S

"Cierpią" raczej to nie jest pojęcie do określenia natury zwierzęcia jak się je zje.Psychologia zwierzyny nie wyjaśnia tego pojęcia.Cierpienie odnosi się do duszy a zwierzęta nie mają duszy.Więc nie cierpią.

Jakby cierpienie odnosiło się tylko do duszy, to człowiek nie mógłby cierpieć fizycznie.

ANIELA S

W psychologii zwierząt nie ma pojęcia cierpienia może się męczyć,wtedy zwierzę się dobija

Zależy, jakie to zwierzę, jeżeli to jest świnia, czy kura, to tak, ale jak się ma ulubionego psa czy kota, wtedy leczy się go u weterynarza.

ANIELA S

Ale ogólnie co do zachowania behawioralnego zwierząt nie istnieje określenie że cierpi.Takie pojęcie jest w religii.Nie można ubustwiać zwierząt.
Tak się dzieje kiedy twój piesek/kotek jest twoim bogiem

Nie ma czegoś takiego jak psychologia zwierząt. A co do ubóstwiania, to nie można ubóstwiać ani zwierząt, ani ludzi. Czasem to też zdarza się, że jedni ludzie traktują innych ludzi jak bogów. Poza tym człowiek, który przyjął zwierzę pod swój dach ma wobec niego obowiązki. Zwierzę musi być nakarmione, i tu pewien ksiądz kiedyś wypowiedział na kazaniu słowa o prawidłowym traktowaniu zwierząt - ,,kiedy będziesz umierał, przyjdzie do ciebie pies, któregoś zagłodził".
Święty Franciszek doceniał świat stworzony przez Boga i lubił zwierzęta, ale to nie znaczy, że byli dla niego bogiem.
Jeżeli zwierzę da się wyleczyć, nie należy go dobijać.

ANIELA S

Jest cały dział psychologii behawioralnej skiner itp

baran katolicki

Izabela Sylwia - IS 2201 Cierpią tylko rozumne istoty a to dlatego bo mają ducha w swojej duszy. Zwierzęta również mają duszę tyle tylko, że ta dusza jest zmysłowa/cielesna/ nie nie rozpoznaje wieczności. Cierpienie przynależy tylko do duchowości, której zwierzęta nie posiadają.