Protest przeciwko dyskryminacji katolików w UE

Przed polską siedzibą Biura Informacyjnego Parlamentu Europejskiego w Warszawie protestowali katolicy oburzeni tym, że ochroniarze szefa PE zdjęli krzyż zawieszony w głównej sali obrad europarlamentu.

Jak informowaliśmy na łamach portalu Niezalezna.pl w czerwcu jeden z członków Młodzieżowego Klubu „Gazety Polskiej” zawiesił krzyż nad fotelem przewodniczącego Parlamentu Europejskiego w głównej sali obrad. Okazało się, że po złożeniu doniesienia przez polskiego dziennikarza, ochroniarze przewodniczącego PE Martina Schulza zdjęli krucyfiks. Co ciekawe krzyż wisiał w sali europarlamentu przez cztery dni i nikomu nie przeszkadzał, dopiero donos polskiego dziennikarza wprawił w ruch machinę politycznej poprawności.

W związku z tym, że krzyż powiesił jeden z uczestników wycieczki organizowanej przez europosła Ryszarda Czarneckiego Parlament Europejski uruchomił postępowanie ws. „nielegalnego zawieszenia krzyża”.

Dziś przed polską siedzibą Biura Informacyjnego Parlamentu Europejskiego w Warszawie katolicy zebrali się aby protestować przeciwko dyskryminacji przez instytucje Unii Europejskiej. Uczestniczący w demonstracji członkowie Młodzieżowego Klubu „Gazety Polskiej” są oburzeni tym, że ochroniarze szefa Parlamentu Europejskiego zdjęli krzyż, który był własnością obywatela Polski, a sekretariat Martina Schultza odmawia komentarza w tej sprawie, nie odpisuje na oficjalne pisma i nie chce ujawnić co stało się z krucyfiksem.
źrodło;niezależna.pl

jozef1807 — 2012-10-21 08:43:16:
,,Stefanek,, — 2012-10-21 08:21:56:
W tym bowiem miejscu, 10. dnia każdego miesiąca tysiące warszawiaków przychodzą pomodlić się w intencji ofiar
Dlaczego to chcą robić na ulicy a nie w miejscach do tego przeznaczonych, czyli kościołach?
==================================
.....a dlaczego nie ?
Chrystus nie ma ograniczeń ani w żadnym miejscu ani w żadnych czasie naszego życia -bo On jest wszędzie .On jest stworzycielem wszystkich i wszystkiego ! jakim prawem chcesz ograniczać pobyt Chrystusa w jakimkolwiek miejscu na ziemi ,którego On Sam jest Panem i Stworzycielem?- Nie należy również zapominać o tym że zginął w tajemniczy sposób prezydent Głowa państwa -a obywatele mają prawa domagać się prawdy !

49 16 Niebo jest moją stolicą,
a ziemia podnóżkiem stóp moich.
Jakiż dom zbudujecie Mi, mówi Pan,
albo gdzież miejsce odpoczynku mego?

50 Czyż tego wszystkiego nie stworzyła moja ręka?

Mandat za krzyż na Krakowskim Przedmieściu

Pan Czesław podczas miesięcznicy katastrofy smoleńskiej umieścił na chodniku podstawę, w której ustawiono krzyż. Sąd skazał go na grzywnę. „Wykorzystał część drogi w sposób niezgodny z przeznaczeniem i zaśmiecił miejsce publiczne” – czytamy w uzasadnieniu wyroku.

Sędzia Małgorzata Bilicka z Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieście orzekła karę w wysokości 100 zł oraz zarządziła oskarżonemu opłacenie kosztów sądowych.

Mężczyzna trafił na salę rozpraw, ponieważ umieścił na chodniku przed Pałacem Prezydenckim podstawę, na której następnie miał zostać ustawiony krzyż. W tym bowiem miejscu, 10. dnia każdego miesiąca tysiące warszawiaków przychodzą pomodlić się w intencji ofiar katastrofy smoleńskiej. Wieczorem krzyż jest zabierany.

To niejedyna kontrowersyjna decyzja władz dotycząca uczestników miesięcznic smoleńskich. – Regularnie wystawiane są mandaty za ustawianie na ulicy zniczy – przyznaje organizatorka uroczystości, szefowa warszawskiego Klubu „Gazety Polskiej” Anita Czerwińska. Jej zdaniem słowo „represje” na zachowania policji, straży miejskiej i władz stolicy w stosunku do uczestników miesięcznic, nie jest za mocne.