Rzecznik Episkopatu: "Abp Jan Paweł Lenga nie reprezentuje Kościoła katolickiego w Polsce" 22.01.2020 14:54
Rzecznik Episkopatu Polski odciął się od abpa Jana Pawła Lengi za jego wypowiedź o Franciszku. Zarzucił też abpowi Lendze wprowadzanie wiernych w błąd.
Rzecznik w oświadczeniu napisał: „W związku z dyskusją nt. wypowiedzi abp. Jana Pawła Lengi, przypominam, że abp Lenga nigdy nie był i nie jest członkiem Konferencji Episkopatu Polski. Informowałem o tym w kwartalniku "Więź" (Jesień 2019, 3 [677]). Wypowiedzi abp. Lengi nie można więc w żaden sposób utożsamiać z Konferencją Episkopatu Polski. Nie można ich też traktować jako stanowiska polskich biskupów”.
Dodał też, że abp Lenga „występuje w środkach społecznego przekazu i wprowadza wiernych w błąd”.
Jest to zupełnie niezrozumiałe, bo w żadnym miejscu i czasie abp Jan Paweł Lenga nie twierdził, że reprezentuje Episkopat Polski, w związku z tym nie można mówić, że wprowadza wiernych w błąd. Jest to typowe odwracanie kota ogonem, nie nawiązywanie do meritum sprawy i powoływanie się na względy formalne. Przypomnijmy, że Abp Jan Paweł Lenga, emerytowany biskup Karagandy, był 20 stycznia gościem programu "Warto rozmawiać" Jana Pospieszalskiego. W bardzo ostrych słowach krytykował biskupów i kardynałów, którzy próbują zmieniać nauczanie Kościoła.
Arcybiskup był pytany o to, co sądzi o tym, że Benedykt XVI napisał wraz z kard. Sarahem książkę, w której broni celibatu: "Benedykt XVI zabrał głos w tym momencie, kiedy celibat jest bardzo zagrożony, a razem z nim kapłaństwo. Jeżeli zabraknie prawdziwych żołnierzy Chrystusa, to dojdzie do spłaszczenia Kościoła Katolickiego, który stanie się po prostu zwykłą ziemską partią i ludzką organizacją. Nie będzie on już Mistycznym Ciałem Chrystusa założonym przez prawdziwego Boga".
Dodał też, że Zbawiciel nie kierował się ludzką opinią: "Kiedy Chrystus zakładał swój Kościół, to nie pytał Żydów jak ma on wyglądać. Nie zwracał się do arcykapłanów i nie pytał ich, jak ułatwić im życie. Chrystus wiedział, co ma zrobić i to zrobił. (…) Jeżeli nie jest brane pod uwagę Pismo Święte, jeżeli odrzuca się tradycję, to nie dziwmy się, że mamy taki zamęt w Kościele i stawianie takich postulatów".
Słusznie zauważył przy tym, że obecna sytuacja jest skutkiem infiltracji Kościoła przez masonerię i stawiania się części ludzi Kościoła ponad Bogiem: "200 lat temu masoni z loży Wenta postanowili walczyć z Kościołem. Mówili: wejdziemy do seminariów z naszymi liberalnymi ideami, staniemy się księżmi, potem biskupami i w ten sposób zniszczymy Kościół. Minęło 200 lat i widzimy jak udało się w wyniku tej operacji psuć Kościół. (...) Trzeba o tym mówić, ponieważ właśnie przez tego typu operacje mamy obecny zamęt. Właśnie dlatego wielu biskupów i kardynałów nie ma pogłębionej wiary i dlatego tak wielu chce dziś korygować naukę Chrystusa. Takie podejście to zwykła zdrada i niszczenie Kościoła".
Takich głosów nam bardzo brakuje. Dlatego tak cieszy ten.
Polecam bardzo dobrą wypowiedź abp Józefa Życińskiego o tzw upadkach. Puenta trafia w sedno tzw upadków i upadających " Bo Joaśka się zanurzyła w Duchu Świętym. Duszpasterz odpowiedział 30 sekund na wynurzenie" www.youtube.com/watch
obecna sytuacja jest skutkiem infiltracji Kościoła przez masonerię i stawiania się części ludzi Kościoła ponad Bogiem: "200 lat temu masoni z loży Wenta postanowili walczyć z Kościołem. Mówili: wejdziemy do seminariów z naszymi liberalnymi ideami, staniemy się księżmi, potem biskupami i w ten sposób zniszczymy Kościół. Minęło 200 lat i widzimy jak udało się w wyniku tej operacji psuć Kościół …Więcej
obecna sytuacja jest skutkiem infiltracji Kościoła przez masonerię i stawiania się części ludzi Kościoła ponad Bogiem:
"200 lat temu masoni z loży Wenta postanowili walczyć z Kościołem. Mówili: wejdziemy do seminariów z naszymi liberalnymi ideami, staniemy się księżmi, potem biskupami i w ten sposób zniszczymy Kościół.
Minęło 200 lat i widzimy jak udało się w wyniku tej operacji psuć Kościół. (...) Trzeba o tym mówić, ponieważ właśnie przez tego typu operacje mamy obecny zamęt. Właśnie dlatego wielu biskupów i kardynałów nie ma pogłębionej wiary i dlatego tak wielu chce dziś korygować naukę Chrystusa. Takie podejście to zwykła zdrada i niszczenie Kościoła".