Franciszek i Opus Dei: Nieszczerość i tchórzostwo nie popłaca
![](https://seedus2043.gloriatv.net/storage1/4syfi96nc2gx5ostz06rqaguewksl8knlg9ycm1.webp?scale=on&secure=wlpasUD6-V5uJSWb1Cy1FA&expires=1722123242)
Jednakże po kilku dniach złość rozeszła się po kościach. Dwa tygodnie później wspomniana osoba oraz jej pobratymcy byli najszczęśliwszymi ludźmi pod słońcem, mając Argentyńczyka za papieża, ponieważ Ojciec Mariano Fazio, który w późniejszym czasie objął stanowisko regionalnego wikariusza Opus Dei na Argentynę, nakazał: wypowiadać się wyłącznie w superlatywach na temat człowieka, którego jeszcze przed chwilą darzyli odrazą.
Obecnie Fazio jest drugą kluczową postacią Opus Dei w Rzymie. "Wszyscy naiwnie myśleli, że Fazio w Rzymie, czyli Argentyńczyk w bliskim środowisku argentyńskiego papieża, zminimalizuje zagrożenia", ale "w zeszłym tygodniu prałatura otrzymała odpowiedź Franciszka.”
Caminante jest zniesmaczony "hańbiącą służalczością i głupotą" Przełożonego Opus Dei Fernando Ocariza, którego sarkastycznie określa jako "osobę o wielkich ideach i niezachwianej odwadze".
Co ciekawe, Ocariz nawet podziękował Franciszkowi za dekapitację Opus Dei. Według Specola Franciszek mógł wyznaczyć jezuitę Kardynała Ghirlanda, kolejnego aparatczyka, na "Kardynała Protektora" Opus Dei.
"Wcale by mnie to zaskoczyło, jeśli Ocariz zaproponowałby, że osobiście wypierze mu skarpety", żartuje Caminante.
Grafika: Mariano Fazio, © wikicommons CC BY-SA, #newsWkdfyvevgd
![](https://seedus0275.gloriatv.net/storage1/vojph87e5sjcmu4aoc275kb6q829ke91kyw9ket.webp?crop=4096.2531&scale=on&secure=NH9mqikb1-5KbfcuTtCUPw&expires=1722192384)