Sanktuarium Matki Bożej Królowej Polski w Szczyrku

W Szczyrku znajduje się sanktuarium maryjne „na Górce„. Jego powstanie tradycja łączy z objawieniami Matki Bożej, które rozpoczęły się 25 lipca 1894 roku. To tam 12-letnia Julianna Pezda miała widzieć po raz pierwszy Najświętszą Maryję Pannę.

Maryja ukazywała się podobno w różnych wizerunkach. Najczęściej jednak w wizerunku Pani Częstochowskiej. Miała ona powiedzieć następujące słowa: „Nie bójcie się, ja jestem Pani z Częstochowy. Odmawiajcie «Zdrowaś, Maryjo»”.

Objawienie Pani „na Górce”
Jak podaje legenda, początki kultu maryjnego w Szczyrku sięgają 1894 roku. To tam, 25 lipca Julianna Pezda miała widzieć po raz pierwszy Matkę Bożą. Wtedy miały miejsce cudowne objawienia.

– Jednego dnia rano, kiedy szłam zbierać grzyby, pod bukiem zauważyłam jakąś Panią, miała czarne dłonie i twarz ciemną, brązowe szaty, kiwała na mnie palcami, wtedy uciekłam do domu – relacjonowała Julianna.
Tradycja wskazuje, że objawienia trwały jeszcze przez kilka miesięcy, a widzenia miały też inne dziewczynki – Marianna Pezda i Marianna Marek. Maryja zachęcała je do gorliwej modlitwy, szczególną uwagę zwróciła na szkaplerz. Pani poprosiła także, aby wierni odmawiali Anioł Pański i śpiewali Godzinki.

„Ja jestem Pani z Częstochowy”

Według zeznań dzieci Matka Boska obiecała, że w miejscu cudownych objawień pojawi się źródełko, które będzie posiadało uzdrawiającą moc. Maryja poprosiła, aby powstała tam świątynia, w której będzie się odprawiać „dużo mszy świętych”.
Podczas kolejnych objawień Matka Boska ponawiała prośby o odmawianie modlitw. Miała też poprosić, aby miejsce, w którym rozmawia z dziewczynkami zostało nazwane „Górką”.

Zgodnie z przekazem naocznego świadka, które zostało przedstawione w „Pamiętniku”, najbardziej wyraźne widzenia odbywały się w niedziele i w święta maryjne. Kronikarz podaje również, że wizjonerki unosiły się podczas modlitwy.
Najświętsza Maryja Panna ukazywała się podobno w różnych wizerunkach. Najczęściej jednak w wizerunku Pani Częstochowskiej. Na podstawie relacji dziewczynek Pani miała powiedzieć do nich następujące słowa: „Nie bójcie się, ja jestem Pani z Częstochowy. Odmawiajcie Zdrowaś, Maryjo„.

Od drewnianej kaplicy do sanktuarium
Jak czytamy na stronie szczyrksanktuarium.pl, miesiąc po objawieniach na to miejsce przybył ks. Andrzej Kufta, proboszcz jednej z parafii. Zastał tam wielu pielgrzymów, którzy odśpiewywali pobożne pieśni. Przynieśli dary, w tym obraz Matki Bożej Częstochowskiej, który zawiesili na buku – w miejscu ukazywania się Maryi.
Zebrani tam wierni opowiadali, że Julianna miała często modlić się przed tym wizerunkiem. Z czasem w miejscu objawień pojawiały się też i inne obrazy Matki Bożej Częstochowskiej.
Po wybudowaniu kościoła w ołtarzu głównym umieszczono obraz namalowany w 1960 roku przez Stefana Justa, artystę malarza z Łodzi. Matka Boża została na nim przedstawiona czerwonej sukni i niebieskim płaszczu. Maryja w lewej ręce trzyma Dzieciątko Jezus, w prawej zaś berło. Na ich głowach zaś widnieją korony w kolorze złotym.
Jesienią 1894 roku w miejscu objawień została wybudowana drewniana kaplica. Przekazy donoszą, że w momencie rozpoczęcia prac budowlanych miał wypłynąć tam strumień wody.
W 1912 roku zaczęto wznosić murowaną kaplicę. Niestety wybuch I wojny światowej przeszkodził w ukończeniu budynku. Dopiero po wojnie udało się postawić nową kaplicę. Obecny kościół został wybudowany dopiero w latach 1948-1953.
W 1994 roku bp Tadeusz Rakoczy specjalnym dekretem ogłosił kościół lokalnym sanktuarium pod wezwaniem Matki Bożej Królowej Polski.

Góra Błogosławieństw
Po wielu staraniach salezjanów papież Benedykt XVI zezwolił na koronację obrazu Madonny z Dzieciątkiem w Szczyrku. Korony zostały pobłogosławione przez Ojca Świętego, a następnie, 21 września 2008 roku ks. kard. Stanisław Dziwisz, w asyście ks. bpa Tadeusza Rakoczego, ówczesnego ordynariusza diecezji bielsko-żywieckiej, nałożył korony na skronie Dzieciątka i Maryi.
Warto wspomnieć, że sanktuarium Matki Bożej Królowej Polski w Szczyrku oprócz nazwy oficjalnej znane jest też jako „Góra Błogosławieństw”. Wierni mówią także o cudach i uzdrowieniach, które dokonują się w tym miejscu.

Anna Gębalska-Berekets
aleteia.org/…bjawila-sie-tu-dziewczynce-matka-boza-ze-szczyrku/
Jota-jotka udostępnia to
21,1 tys.
Zgodnie z przekazem naocznego świadka, które zostało przedstawione w „Pamiętniku”, najbardziej wyraźne widzenia odbywały się w niedziele i w święta maryjne. Kronikarz podaje również, że wizjonerki unosiły się podczas modlitwy.
Najświętsza Maryja Panna ukazywała się podobno w różnych wizerunkach. Najczęściej jednak w wizerunku Pani Częstochowskiej. Na podstawie relacji dziewczynek Pani miała …Więcej
Zgodnie z przekazem naocznego świadka, które zostało przedstawione w „Pamiętniku”, najbardziej wyraźne widzenia odbywały się w niedziele i w święta maryjne. Kronikarz podaje również, że wizjonerki unosiły się podczas modlitwy.
Najświętsza Maryja Panna ukazywała się podobno w różnych wizerunkach. Najczęściej jednak w wizerunku Pani Częstochowskiej. Na podstawie relacji dziewczynek Pani miała powiedzieć do nich następujące słowa: „Nie bójcie się, ja jestem Pani z Częstochowy. Odmawiajcie Zdrowaś, Maryjo„.
Jota-jotka
EWANGELIA – komentarze
Oto syn Twój. Oto Matka twoja
Słowa Ewangelii według Świętego Jana. 19, 25-34
Obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena.
Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: «Niewiasto, oto syn Twój». Następnie rzekł do ucznia: «Oto Matka twoja».
I od tej godziny uczeń …Więcej
EWANGELIA – komentarze
Oto syn Twój. Oto Matka twoja
Słowa Ewangelii według Świętego Jana. 19, 25-34

Obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena.
Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: «Niewiasto, oto syn Twój». Następnie rzekł do ucznia: «Oto Matka twoja».
I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.
Potem Jezus, świadom, że już wszystko się dokonało, aby się wypełniło Pismo, rzekł: «Pragnę». Stało tam naczynie pełne octu. Nałożono więc na hizop gąbkę nasączoną octem i do ust Mu podano. A gdy Jezus skosztował octu, rzekł: «Dokonało się!»
I skłoniwszy głowę, oddał ducha.
Ponieważ był to dzień Przygotowania, aby zatem ciała nie pozostawały na krzyżu w szabat – ów bowiem dzień szabatu był wielkim świętem – Żydzi prosili Piłata, żeby ukrzyżowanym połamano golenie i usunięto ich ciała.
Przyszli więc żołnierze i połamali golenie tak pierwszemu, jak i drugiemu, którzy z Jezusem byli ukrzyżowani. Lecz gdy podeszli do Jezusa i zobaczyli, że już umarł, nie łamali Mu goleni, tylko jeden z żołnierzy włócznią przebił Mu bok, a natychmiast wypłynęła krew i woda.

Oto słowo Pańskie.

Maryi Matki Kościoła

,,Ewangelie synoptyczne krótko wspominają, że pośród świadków krzyżowej śmierci Jezusa były także kobiety: „Było tam również wiele niewiast, które przypatrywały się z daleka. Szły one za Jezusem z Galilei i usługiwały Mu” (Mt 27,55; por. Mk 15,40; Łk 23,49). Natomiast Czwarta Ewangelia dopowiada, że tuż pod krzyżem Pana stała Jego matka wraz z kilkoma innymi kobietami oraz umiłowany uczeń. Tym samym Maryja, chociaż nie wymieniona z imienia, pojawia się na początku (2,1-11) i pod koniec ewangelicznego opowiadania.

Umiłowany uczeń, tradycyjnie identyfikowany z Janem, synem Zebedeusza, u synoptyków razem z Szymonem Piotrem i swoim bratem, Jakubem, uczestniczy w ważnych wydarzeniach, jak wskrzeszenie córki Jaira (Mk 5,37), przemienienie na Górze Tabor (Mk 9,2), modlitwa w Ogrójcu (Mk 14,33). W Czwartej Ewangelii, chociaż ani razu nie pojawia się jego imię (w 21,2 mowa jest o „synach Zebedeusza”, do niego odnosi się także określenie „inny uczeń” w 18,15), również podkreślona zostaje jego szczególna więź z Jezusem: podczas ostatniej wieczerzy spoczywa na Jego piersi (13,23), w tej samej scenie pośredniczy w rozmowie między Nim a Piotrem (13,24-25), jako pierwszy z uczniów dociera do pustego grobu i z wiarą uznaje Jego powstanie z martwych (20,4.8), rozpoznaje Go, gdy już jako zmartwychwstały ukazuje się nad Morzem Tyberiadzkim (21,7). Janowi wreszcie przypisywane jest autorstwo Czwartej Ewangelii (por. 21,20-24). Obecność umiłowanego ucznia na Golgocie dodatkowo podkreśla jego wierność wobec Pana, nie opuścił Go nawet w godzinie Jego śmierci.

Umierający Jezus, patrząc z wysokości krzyża na bliskie Mu osoby, mówi najpierw do Matki: „Niewiasto, oto syn Twój” (19,26), następnie zaś do umiłowanego ucznia: „Oto Matka twoja”, narrator dopowiada: „I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie” (19,27). Podobnie jak przypadku wesela w Kanie Galilejskiej, scena ta nie tylko opowiada o konkretnym historycznym wydarzeniu, ale ma także głębokie znaczenie teologiczne. W obydwu opowiadaniach Jezus zwraca się do Maryi, używając oficjalnego wyrażenia „Niewiasto”, narrator zaś mówiąc o Niej, posługuje się zwrotem „matka Jezusa” / „Matka Jego”. Na weselu w Kanie Maryja ukazana jest jako model Kościoła, wyjątkowe ucieleśnienie wiernego ludu Bożego, natomiast pod krzyżem jako Matka Kościoła. W obydwu scenach ewangelista dyskretnie nawiązuje do biblijnego obrazu „Matki Syjon” (Iz 60,1-4; 66,7-9) oraz pierwszej kobiety Ewy, w odniesieniu do której Biblia również używa tytułów „kobiety” i „matki” (Rdz 2,23; 3,20)

Mówiąc z krzyża, Jezus ukazuje wyjątkową, duchową relację, łączącą członków Kościoła z Bogiem oraz między sobą. Jezusowe słowa: „Oto syn Twój” w pierwszym rzędzie odnoszą się do Niego samego jako biologicznego syna Maryi. Kontekst jednak, zwłaszcza kolejna wypowiedź: „Oto Matka twoja”, podpowiada, że chodzi tu także o umiłowanego ucznia. Nazywając własną matkę, „matką umiłowanego ucznia”, Jezus wyraża duchową łączność między Nim samym a umiłowanym uczniem: obaj są synami Maryi. Patrząc szerzej, uwzględniając, że umiłowany uczeń symbolizuje wszystkich wierzących, możemy dostrzec tutaj swoistą miniaturę rzeczywistości Kościoła, który jest wielka Bożą rodziną. Jako członkowie Kościoła, mamy duchowe uczestnictwo w życiu zmartwychwstałego Chrystusa, a w konsekwencji Maryję jako naszą duchową Matkę. Jak Ewa stała się „matką wszystkich żyjących” (Rdz 3,20), tak Maryja, nowa Ewa, staje się matką wszystkich wierzących, czyli tych, którzy mocą Ducha Świętego stali się nowym stworzeniem (7,37-39).

Czy wzorem umiłowanego ucznia jestem wierny Jezusowi w chwilach trudnych doświadczeń? Jakie miejsce w mojej religijności zajmuje Maryja? Czy mam świadomość, że będąc w Kościele jestem częścią wielkiej Bożej rodziny?,,

dzielojp2siedlce.com/2020/06/01/oto-matka-twoja-2/
Jota-jotka
,,miesiąc po objawieniach na to miejsce przybył ks. Andrzej Kufta, proboszcz jednej z parafii. Zastał tam wielu pielgrzymów, którzy odśpiewywali pobożne pieśni. Przynieśli dary, w tym obraz Matki Bożej Częstochowskiej, który zawiesili na buku – w miejscu ukazywania się Maryi.
Zebrani tam wierni opowiadali, że Julianna miała często modlić się przed tym wizerunkiem. Z czasem w miejscu objawień …Więcej
,,miesiąc po objawieniach na to miejsce przybył ks. Andrzej Kufta, proboszcz jednej z parafii. Zastał tam wielu pielgrzymów, którzy odśpiewywali pobożne pieśni. Przynieśli dary, w tym obraz Matki Bożej Częstochowskiej, który zawiesili na buku – w miejscu ukazywania się Maryi.
Zebrani tam wierni opowiadali, że Julianna miała często modlić się przed tym wizerunkiem. Z czasem w miejscu objawień pojawiały się też i inne obrazy Matki Bożej Częstochowskiej.
Po wybudowaniu kościoła w ołtarzu głównym umieszczono obraz namalowany w 1960 roku przez Stefana Justa, artystę malarza z Łodzi. Matka Boża została na nim przedstawiona czerwonej sukni i niebieskim płaszczu. Maryja w lewej ręce trzyma Dzieciątko Jezus, w prawej zaś berło. Na ich głowach zaś widnieją korony w kolorze złotym.
Jesienią 1894 roku w miejscu objawień została wybudowana drewniana kaplica. Przekazy donoszą, że w momencie rozpoczęcia prac budowlanych miał wypłynąć tam strumień wody.
W 1912 roku zaczęto wznosić murowaną kaplicę. Niestety wybuch I wojny światowej przeszkodził w ukończeniu budynku. Dopiero po wojnie udało się postawić nową kaplicę. Obecny kościół został wybudowany dopiero w latach 1948-1953.
W 1994 roku bp Tadeusz Rakoczy specjalnym dekretem ogłosił kościół lokalnym sanktuarium pod wezwaniem Matki Bożej Królowej Polski.,,
Jota-jotka
Z NAUKI OJCÓW KOŚCIOŁA Piewcy Wniebowzięcia Maryi
Święty German*
Z prawdziwą, z prawdziwą radością powiem:
Choć odeszłaś, nie oddzieliłaś się od chrześcijan, nie usunęłaś się Ty, która jesteś życiem nieskazitelności z tego skazitelnego świata, ale przychodzisz do tych, którzy Cię wzywają. Znajdują Cię, którzy Cię wiernie szukają.

Wynika to z tchnącego zawsze Ducha życia i wolnego od grzechu, i …Więcej
Z NAUKI OJCÓW KOŚCIOŁA Piewcy Wniebowzięcia Maryi
Święty German*

Z prawdziwą, z prawdziwą radością powiem:
Choć odeszłaś, nie oddzieliłaś się od chrześcijan, nie usunęłaś się Ty, która jesteś życiem nieskazitelności z tego skazitelnego świata, ale przychodzisz do tych, którzy Cię wzywają. Znajdują Cię, którzy Cię wiernie szukają.

Wynika to z tchnącego zawsze Ducha życia i wolnego od grzechu, i nieskazitelnego ciała. Bo jak rozsypanie się ciała w proch i w popiół może objąć Ciebie, która uwolniłaś człowieka od skażenia śmierci przez wzięte z Ciebie ciało Syna? Opuściłaś rzeczy ziemskie, aby jasna się stała bez podejrzenia o pozorność tajemnica Wcielenia, aby przez Twe ze świata doczesne odejście narodzony z Ciebie Bóg znalazł *

Święty German*żyl i działał w Konstantynopolu w VIII wieku.
Przeżył oblężenie Greków i Bułgarów. Bronił wiary przed monoteletami.
Autor siedmiu homilii Maryjnych, niezwykle ważnych dokumentów mariologicznych tamtych czasów. Podkreślają one czystość Maryi i Jej pośrednictwo. wiarę jako prawdziwy Syn z prawdziwej Matki, która z Bożego postanowienia podlegała prawom natury w czasie i jako jedna z kobiet nie mogła uniknąć wspólnej ludziom śmierci. Tak też Twój Syn Bóg wszechrzeczy, z powodu, żeby tak powiedzieć, śmierci całego naszego rodzaju ludzkiego, podobnej w ciele skosztował śmierci (Hbr 2, 9), dziwne rzeczywiście rzeczy zdziaławszy zarówno w swym ożywczym, jak i w Twym przyjmującym życie snu grobie. Obydwa prawdziwie przyjęły ciała, choć nie dopuściły się zepsucia. Nie mogło bowiem, skoro byłaś obejmującym Boga naczyniem, Twe martwe ciało w proch się rozpłynąć. Skoro Ten, który się w Tobie wyniszczył, był Bogiem od początku i Życiem odwiecznym, wypadało, aby i Matka Życia zamieszkała z Życiem i otrzymała śmierć jako zaśnięcie i przejście jak swe zbudzenie. Jako bowiem dziecko szuka i tęskni za swoją matką i matka pragnie być ze swoim dzieckiem, tak i Ty, kochając Bożego Syna, winnaś była do Niego wrócić. Wypadało też, aby Bóg wziął do siebie Tę, którą miał za swoją ukochaną Matkę. Toteż opuściwszy doczesne rzeczy podążyłaś do nieśmiertelnych mieszkań, gdzie przebywa Bóg, od którego, Bogarodzico, nie odejdziesz już nigdy. 9Triumf Niepokalanej

10 2018 nr 2 (57) Byłaś dla Niego cielesnym mieszkaniem, w którym On spoczął, więc On też, Przechwalebna, będzie dla Ciebie miejscem odpocznienia: Ten mój spoczynek na wieki wieków (Ps 132, 14). To jest ciało, które On z Ciebie, Bogarodzico, przywdział, w którym nie tylko teraz wierzymy Chrystus się objawił, lecz w nim też przyjdzie sądzić żywych i umarłych. Dlatego Cię, będącą dla Niego wiecznym pokojem, wolną od zepsucia wziął do siebie, chcąc Cię mieć przy sobie. Stąd też, o co Go tylko poprosisz, On współczując losowi dzieci daje i spełnia Bożą mocą błogosławiony na wieki. Amen. Święty Jan Damasceński* Jak niebo przyjęło Tę, która wielkością przewyższała niebo? Jak przyjął grób Tę, która była miesz- * Ostatni z Ojców Kościoła ( 749). Zapisał się złotymi zgłoskami w mariologii. Szczególnie cenne są jego trzy homile O zaśnięciu Maryi, dzięki którym stał się głównym świadkiem Tradycji o somatycznym (cielesnym) wniebowzięciu NMP.
Z Jerozolimy nauka ta przeniosła się na Zachód i stała się powszechna wcałym chrześcijaństwie. Papież Pius XII w konstytucji dogmatycznej Munificentissimus (1950 r.) nazwał go najwybitniejszym piewcą wniebowzięcia Najświętszej Panny.

docplayer.pl/110802609-Issn-nr-2-57.html
Posoborowe absurdy
Najświętsza Maryja Panna Królowa brewiarz.pl/czytelnia/swieci/08-22a.php3