Co teraz z katolikami na Malcie? Nie muszą się już spowiadać?

Rozważanie, towarzyszenie i uznanie dla wyjątków, zamiast nawrócenia, pokuty i wzorców czystości – oto co oferują nowe wytyczne duszpasterskie biskupów Malty. Wygląda na to, że zostały one podżyrowane przez Watykan, bowiem pismo maltańskich hierarchów opublikowało „L’Osservatore Romano”.

Arcybiskup Charles J. Scicluna oraz biskup Mario Grech opracowali i podpisali specjalne wytyczne dla kapłanów swojego kraju, dotyczące stosowania rozdziału VIII adhortacji apostolskiej papieża Franciszka Amoris Laetitia. Hierarchowie stwierdzili, że rozwiedzeni katolicy, którzy zawarli kolejny związek cywilny i którzy w swoim „świadomym i oświeconym sumieniu” wierzą, że „pozostają w zgodzie z Bogiem” nie mogą być wykluczeni z udziału w sakramentach.

Malta, w ujęciu procentowym, należy do najbardziej katolickich krajów na świecie. Biskupi sprawujący posługę wśród mieszkańców wyspy, postanowili podążyć śladami duchownych z Buenos Aires, czyli rodzimej archidiecezji papieża Franciszka i wesprzeć osoby rozwiedzione w ich uczestnictwie w sakramencie Komunii Świętej. Choć duchowni z Malty nie otrzymali od Papieża Franciszka pochwalnego listu dotyczącego ich postawy, jak miało to miejsce w przypadku duchownych argentyńskich, jednak ich wytyczne zostały opublikowane przez watykańską gazetę, „L’Osservatore Romano”. Dziennikarze tego pisma określili instrukcje maltańskich biskupów mianem „posiadających poparcie Watykanu”.

Kościół katolicki na Malcie umożliwił więc przyjmowanie Komunii Św. katolikom, którzy uzyskali rozwód, a następnie zawarli ponowny cywilny związek: „Jeżeli w wyniku procesu własnego rozeznania, osoba znajdująca się w separacji lub rozwiedziona, żyjąca w nowym związku, zdoła poprzez swoje świadome i oświecone sumienie, uzyskać potwierdzenie lub przekonanie, że pozostaje w zgodzie z Bogiem, nie może zostać wykluczona z uczestnictwa w sakramencie pokuty i Eucharystii” – napisali biskupi tego kraju.

Co to w praktyce oznacza? Osoba posiadająca „czyste sumienie”, która wierzy, że jest uprawniona do przyjmowania Komunii Świętej, nie może zostać wykluczona z dostępu do tego sakramentu przez księży na Malcie. Nawet jeśli księża ci wiedzą, że żyje ona w grzechu ciężkim.

Zadaniem kapłana, kiedy spotyka osobę z „nieuregulowaną sytuacją”, jak piszą biskupi, jest nawiązanie z nią „dialogu w duchu autentycznej miłości”, a także „towarzyszenie jej z troską i uwagą w procesie rozeznania we własnym życiu”. Katolicy znajdujący się w takiej sytuacji, jak można przeczytać w opublikowanym dokumencie powołującym się na Amoris Laetitia, „powinni czuć się częścią Kościoła”, ponieważ „nie są ekskomunikowani”.

Rolą księdza lub biskupa, który towarzyszy danej osobie we wspomnianym wcześniej procesie rozeznania we własnej sytuacji, nie jest – w myśl tych zapisów – „udzielanie pozwolenia na przyjęcie sakramentów, wydawanie łatwych recept lub zastępowanie sumienia”. Zadaniem duchownych jest „cierpliwe wspieranie wiernych w formowaniu i oświecaniu sumienia wiernych katolików, tak by mogli samodzielnie podjąć uczciwą decyzję przed Bogiem”.

Joseph Shaw na stronach portalu Rorate Caeli zastanawia się co stałoby się z księdzem, który uznałby, że cudzołożnik nie podjął procesu rozeznania we własnym sumieniu z wymaganą pokorą? A co by się stało gdyby miał pokorę, ale nie cechował się „miłością do Kościoła” lub jego poszukiwanie „woli Bożej” nie było odpowiednio szczere. Czy autorzy wytycznych dla kapłanów Malty również pochwaliliby takiego księdza za jego duszpasterską wrażliwość? Shawn uważa, że jeśli taka sytuacja wydaje się nam nieprawdopodobna to należy przyznać, że biskupi będą udzielać rozgrzeszenia i Komunii Świętej wszystkim, którzy tego zapragną. Czy będziemy mieć zatem do czynienia z nowym obrzędem spowiedzi, w którym akt skruchy nabierze charakteru opcjonalnego?

W swoich rozważaniach Shawn gorzko podkreśla, że gorszy od dokumentu opracowanego przez maltańskich duchownych pozostaje jedynie fakt, że został on opublikowany w oficjalnej gazecie Watykanu, „L’Osservatore Romano”.

Dokument wydany przez duchownych na Malcie wiąże się również z kolejnym problemem. Zakłada, że życie w związku platonicznym kobiety i mężczyzny, jak „brat z siostrą” jest po ludzku niemożliwe. Ciekawie sprawę opisuje również Madeleine Teahan na stronach portalu Catholic Herald, gdzie przywołuje przykład kobiety, która rozwiodła się i zawarła powtórne małżeństwo. Jednak w międzyczasie nawróciła się. Chcąc żyć w zgodzie z zasadami religii katolickiej namawiała drugiego męża do utrzymania ich wzajemnej relacji na płaszczyźnie platonicznej, co jednak spotkało się z wyraźnym sprzeciwem mężczyzny. W tym momencie warto zadać sobie pytanie, po której ze stron powinien opowiedzieć się Kościół Katolicki? Po której ze stron opowiadają się biskupi z Malty? Kobiety, która po nawróceniu pragnie utrzymać abstynencję czy jej męża, który swoje seksualne frustracje stawia ponad zasadami żony?

Teahan wskazuje, że zbyt wieku biskupów pozostało głuchych na doświadczenia tych katolików, którzy pragną podążać za nauczaniem Kościoła w kwestii seksu i małżeństwa. Podjęto wiele starań, aby objąć opieką tych, którzy czują się rozczarowani Kościołem, jednak równocześnie wyżsi duchowni stali się głusi na potrzeby ogromnej grupy praktykujących katolików. Autorka słusznie zauważa, że abstynencja seksualna może być przecież rozważana jako rodzaj krzyża dźwiganego przez małżeństwa upoważnione do przyjmowania Komunii Świętej. Czystość i wstrzemięźliwość to źródło siły i wzrostu właśnie poprzez poświęcenie, którego wymaga od żony i męża.

Podsumowując rozważania na temat kontrowersyjnej decyzji biskupów Malty, wspomniany wcześniej Joseph Shawn napisał: „Ten kryzys tak naprawdę oddziela mężczyzn od chłopców w Kościele. Możemy opowiedzieć się po stronie Chrystusa i Jego trudnych, wymagających, ale także pięknych słów na temat małżeństwa i rozwodu, lub po stronie faryzeuszy i ich współczesnych następców, którzy dotąd będą szukać wyjątków od reguły, aż przestanie ona istnieć, którzy chcą zniweczyć wolę Bożą przez wywyższenie ludzkich pragnień”.

Kryzys Kościoła na Malcie – gdzie do katolicyzmu przyznaje się ponad 95 proc. mieszkańców – został właśnie przypieczętowany. A jeszcze w 2011 roku na Malcie w ogóle nie można było wziąć rozwodu – przepis ten zniesiono w referendum, w wyniku którego minimalną przewagą głosów zdecydowano, że maltańscy małżonkowie będą mogli się rozwieść. Podczas kampanii referendalnej sześć lat temu Kościół robił jeszcze wszystko, by nie zalegalizowano rozwodów. W roku 2017 sam dopuszcza do radykalnych zmian w nauczaniu Chrystusa o nierozerwalności małżeństwa.

Źródło: roratecaeli.com, Catholic Herald

malk


daffy
To nie jest już Jeden Święty Powszechny Apostolski Kościół. Beszczeszczą Ciało Chrystusa, którym jesteśmy jako Kościół. Plują na wieki tradycji i miliony anonimowych świętych dotrzymujących przysięgi małżeńskiej. Drwią ze swiętych dziewic, które zginęły broniąc czystości. Prowadzą tysiące dusz na zatracenie w ogień piekielny. Droga Redakcjo, jak mam w niedzielę modlić się w łączności ze stolicą apostolską i papieżem. Pomóżcie, wytłumaczcie bo ostatnio słowa mi w gardle grzęzną.

Slawomir Tomasz Roch
Zrodlem wszelkiego zla jest smiertelny grzech, czyli szatan, czyli osobowe zlo znane jako lucyfer. Dopoki czlowiek nie znienawidzi calkowicie grzechu smiertelnego, dopoty bedzie jak niewolnik. Kazdy ktory utwierdza czlowieka w grzechu smiertelnym jest zatem pomocnikiem samego lucyfera i zadne slowo, szata czy miejsce nie jest w stanie tego zmienic.

Read more: www.pch24.pl/co-teraz-z-kato…
wacula25wp.pl
Naród Malty jest bardziej wierzący jak polski ale już duchowni nie za bardzo po prostu hedonizm
Jarema223
To dobrze ?
Czy Źle ?
m.rekinek
Kard. Carlo Caffarra: ,,Byłoby odpowiednikiem aktu samobójstwa i podcięciem gałęzi, na której się siedzi, gdyby papież miał nauczać, że to sumienie jest ostatecznym przewodnikiem w kwestiach moralnych. Deptałoby to zarówno nauczanie Kościoła jak i Boże Objawienie"
Purpurat przywołuje świadectwo jednego z księży parafialnych, których pisał do niego list, skarżąc się na niebywałe trudności w …Więcej
Kard. Carlo Caffarra: ,,Byłoby odpowiednikiem aktu samobójstwa i podcięciem gałęzi, na której się siedzi, gdyby papież miał nauczać, że to sumienie jest ostatecznym przewodnikiem w kwestiach moralnych. Deptałoby to zarówno nauczanie Kościoła jak i Boże Objawienie"
Purpurat przywołuje świadectwo jednego z księży parafialnych, których pisał do niego list, skarżąc się na niebywałe trudności w konfesjonale. Przychodzą dziś do niego rozwodnicy, którzy mówią, że papież pozwolił na przystępowanie do Eucharystii nawet, jeżeli w nowym związku nie zachowuje się czystości. Kapłan, który chce być wierny nauczaniu, musi w tym momencie sprzeciwiać się tej decyzji. Dla wielu, argumentuje Caffarra, to ciężar, jakiego nie są w stanie unieść.
Jak mówi kardynał, w tej sprawie chodzi przecież o rzecz absolutnie kluczową – o wieczne zbawienie dusz ludzkich. Po to został przecież ustanowiony przez Jezusa Kościół katolicki – by prowadzić ludzi ku zbawieniu.
m.rekinek
Od teraz mimo grzechów ciężkich wystarczy ,, uznać i wierzyć w to, że jest się w pokoju z Bogiem" i żaden ksiądz nie może ,, zabronić przystąpienia do sakramentu pokuty i pojednania i sakramentu eucharystii".
ZGODA , ALE TO JUŻ NIE JEST KOŚCIÓŁ CHRYSTUSOWY.
,,Duch zaś otwarcie mówi , że w czasach ostatnich niektórzy odpadną od wiary, skłaniając się ku duchom zwodniczym i ku naukom demonów."(1 Tm 4, 1Więcej
Od teraz mimo grzechów ciężkich wystarczy ,, uznać i wierzyć w to, że jest się w pokoju z Bogiem" i żaden ksiądz nie może ,, zabronić przystąpienia do sakramentu pokuty i pojednania i sakramentu eucharystii".
ZGODA , ALE TO JUŻ NIE JEST KOŚCIÓŁ CHRYSTUSOWY.
,,Duch zaś otwarcie mówi , że w czasach ostatnich niektórzy odpadną od wiary, skłaniając się ku duchom zwodniczym i ku naukom demonów."(1 Tm 4, 1)
Jeszcze jeden komentarz od m.rekinek
m.rekinek
Amerykański ekspert prawa kanonicznego, dr Edward Peters, dzielący poglądy czterech konserwatywnych kardynałów, którzy zwrócili się do papieża z prośbą o rozjaśnienie wątpliwości wobec adhortacji, stwierdził, że maltańscy biskupi przekroczyli dozwolone granice i oskarżył ich o zachęcanie katolików do popełniania "wielu śmiertelnie złych aktów".
W dwóch blogowych notkach napisał, że maltańskie …Więcej
Amerykański ekspert prawa kanonicznego, dr Edward Peters, dzielący poglądy czterech konserwatywnych kardynałów, którzy zwrócili się do papieża z prośbą o rozjaśnienie wątpliwości wobec adhortacji, stwierdził, że maltańscy biskupi przekroczyli dozwolone granice i oskarżył ich o zachęcanie katolików do popełniania "wielu śmiertelnie złych aktów".
W dwóch blogowych notkach napisał, że maltańskie wskazówki wyrażają brak jasności zawarty w niektórych pasażach z "Amoris laetitia", zwłaszcza tych dotyczących katolików znajdujących się w związkach nieregularnych.

"Powodów należy szukać w kluczowych fragmentach adhortacji, które są tak bardzo elastyczne, że pozwalają podejmować biskupom działania podobne do wskazówek z Malty" - pisze Peters. "Biorąc pod uwagę takie wydarzenia, nie sposób nie zgodzić się z kardynałem Caffarrą i pozostałymi trzema [kardynałowie Burke, Brandmüller, Meisner - przyp. red.], że ten dotychczas niewyobrażalny sakramentalny rozłam jest bezpośrednio osadzony w tekście adhortacji".
Weronika.S
Człowiek musi odrzucić grzech, cudzołóstwo nazwać cudzołóstwem, aby jego umysł właściwie rozeznał. Niezależnie, co mówi Watykan, czy arcykapłani z Malty nie cudzołóż znaczy zawsze ,,nie cudzołóż,, i Pan Bóg będzie nas rozliczał ze Swoich przykazań, a nie z wytycznych antykościoła....
m.rekinek
,,Kościół, a konkretnie szafarz sakramentu pokuty, nie jest uprawniony do oceny stanu sumienia danego wiernego lub do oceny prawości intencji sumienia, ponieważ „Ecclesia de occultis non iudicata” (Sobór Trydencki, Sesja. 24, rozdz. 1).
Szafarz sakramentu pokuty nie jest więc zastępcą lub przedstawicielem Ducha Świętego, zdolnym wniknąć z Jego światłem w najgłębszą sferę sumienia, ponieważ Bóg …
Więcej
,,Kościół, a konkretnie szafarz sakramentu pokuty, nie jest uprawniony do oceny stanu sumienia danego wiernego lub do oceny prawości intencji sumienia, ponieważ „Ecclesia de occultis non iudicata” (Sobór Trydencki, Sesja. 24, rozdz. 1).
Szafarz sakramentu pokuty nie jest więc zastępcą lub przedstawicielem Ducha Świętego, zdolnym wniknąć z Jego światłem w najgłębszą sferę sumienia, ponieważ Bóg zarezerwował dostęp do sumienia wyłącznie dla siebie samego: „Sacrarium in quo homo Solus est cum Deo” (Sobór Watykański II, Gaudium et spes, 16).
Spowiednik nie może przywłaszczać sobie odpowiedzialności przed Bogiem i penitentem lub implicite zwalniać tego ostatniego z przestrzegania Szóstego Przykazania i nierozerwalności węzła małżeńskiego, dopuszczając go do Komunii Świętej.
Kościół nie ma władzy wyciągania skutków w zewnętrznej sferze dyscypliny sakramentalnej na podstawie domniemanego przeświadczenia w sumieniu danej osoby o nieważności jej małżeństwa, [wyrażanego] w sferze wewnętrznej."

Biskupi z Kazachstanu w obronie Chrystusowego nauczania
m.rekinek
tradycja
Czyli jak grzesznik dojdzie do wniosku, że jego sumienie jest wystarczająco "oświecone" i uzna, że pozostaje "w zgodzie z Bogiem" to może sam sobie odpuszczać grzechy? Jeśli takie zasady wprowadza się dla żyjących w drugich związkach, to chyba też dla innych, mniejszych grzeszników, udzielą zgody na samorozeznawanie i samorozgrzeszanie?
Jeszcze jeden komentarz od m.rekinek
m.rekinek
Nick
Oni postawili tezę, że ludzie nie potrzebuję Kościoła. Sami mogą rozeznawać co jest dobre, a co złe i ewentualnie przyjmować sakramenty. To jest olewanie nauki Kościoła opartej na ewangelii oraz urzędu nauczycielskiego. Mowy już nie ma o nauczaniu, mamy tylko "towarzyszenie".
mkatana
Co oznacza tzw. „czyste sumienie” w przypadku rozwodnika w nowym związku?
m.rekinek
,,Malta, w ujęciu procentowym, należy do najbardziej katolickich krajów na świecie. (...) Kościół katolicki na Malcie umożliwił więc przyjmowanie Komunii Św. katolikom, którzy uzyskali rozwód, a następnie zawarli ponowny cywilny związek: Jeżeli w wyniku procesu własnego rozeznania, osoba znajdująca się w separacji lub rozwiedziona, żyjąca w nowym związku, zdoła poprzez swoje świadome i oświecone …Więcej
,,Malta, w ujęciu procentowym, należy do najbardziej katolickich krajów na świecie. (...) Kościół katolicki na Malcie umożliwił więc przyjmowanie Komunii Św. katolikom, którzy uzyskali rozwód, a następnie zawarli ponowny cywilny związek: Jeżeli w wyniku procesu własnego rozeznania, osoba znajdująca się w separacji lub rozwiedziona, żyjąca w nowym związku, zdoła poprzez swoje świadome i oświecone sumienie, uzyskać potwierdzenie lub przekonanie, że pozostaje w zgodzie z Bogiem, nie może zostać wykluczona z uczestnictwa w sakramencie pokuty i Eucharystii – napisali biskupi tego kraju.
wacula25wp.pl
Ciekawe czy ewangelie pisma św. znają nowe wytyczne duszpasterskie biskupów Malty czy już ogłaszają swoje hedonistyczne ale smutne to