Ostrzeszów 9.2.2024 Cały blog jako bezpłatny eBook w formacie pdf. Nie uważam, żeby tytuł tego artykułu był przesadzony. Tucker Carlson był pierwszym od dwóch lat …
No tak, Władymir Władymirowicz przy puchatkowym "tygrysku" Kosiniaku to jak "ruskij tigr". Natomiast przyjmowanie że gdyby chciał faktycznie Polskę napaść to by to uczciwie ogłosił u pana Tuckera z wyprzedzeniem jest cokolwiek naiwne.
@V.R.S. Napad Putina na Polskę istnieje jedynie w zachodnich mediach, które sieją identyczny strach i z tego samego powodu jak podczas srowida. Zauważ, że tym razem nie było długiego stołu...
@Marek Wójcik A pan dokonał audytu wszystkich stosownych głów że tak twierdzi? Jest polityka propagandowa gdzie każdy - tow. Putin, któremu nogi wyrastają z miłującego pokój Sajuza nie jest tu wyjątkiem - robi z siebie gołąbka pokoju i jest polityka siłowa, której planów się do ostatniego momentu nie odsłania. Jedna drugiej nie wyklucza. Natomiast histeria wojenna, którą media niemieckie i …Więcej
@Marek Wójcik A pan dokonał audytu wszystkich stosownych głów że tak twierdzi? Jest polityka propagandowa gdzie każdy - tow. Putin, któremu nogi wyrastają z miłującego pokój Sajuza nie jest tu wyjątkiem - robi z siebie gołąbka pokoju i jest polityka siłowa, której planów się do ostatniego momentu nie odsłania. Jedna drugiej nie wyklucza. Natomiast histeria wojenna, którą media niemieckie i inne zrobiły po wypowiedzi ciapciaka Kosiniaka to oczywiście kolejna para kaloszy.
@V.R.S. Dokonałem jedynie przeglądu tych spotkań przy długim stole. Wynik na korzyść Carlsona. Natomiast wojna z Rosją to urojenie przegrywającego na całej linii NATO.
@Marek Wójcik Wie pan - jeśli na Ukrainę spojrzymy jak na taką Hiszpanię 1937, dajmy na to gdzie dwa mocarstwa testują swoje rozwiązania wojskowe, no to prognoza nie jest dobra. Przy czym Rosjanie mają Chińczyków na zapleczu, którzy też swoje plany do Azji mają, zaś Amerykanie mają kampanię wyborczą z Trumpem na horyzoncie, więc jeszcze się to może wszystko szybko pozmieniać. Wydaje mi się że na …Więcej
@Marek Wójcik Wie pan - jeśli na Ukrainę spojrzymy jak na taką Hiszpanię 1937, dajmy na to gdzie dwa mocarstwa testują swoje rozwiązania wojskowe, no to prognoza nie jest dobra. Przy czym Rosjanie mają Chińczyków na zapleczu, którzy też swoje plany do Azji mają, zaś Amerykanie mają kampanię wyborczą z Trumpem na horyzoncie, więc jeszcze się to może wszystko szybko pozmieniać. Wydaje mi się że na Ukrainie będzie podobne rozwiązane co w Korei, gdzie od kilkudziesięciu lat funkcjonuje linia demarkacyjna, oczywiście w ramach prężenia muskułów co jakiś czas naruszana.
