W niezatwierdzonym nigdy przez Kościół Garabandal też dochodziło do “spektakularnych” nawróceń. Nie jest to żaden dowód autentyczności. Spektakularnie nawrócić się można wszędzie, nawet w swoim kościółku parafialnym, w którym ksiądz proboszcz głosi nudnawe kazania i nic nadprzyrodzonego się nie dzieje.

“Nawrócenie nie może się wydarzyć w miejscu gdzie działa zły duch”. Diabeł może jak najbardziej dopuścić jakieś dobro (nawrócenia, spowiedź, modlitwa), jeśli ma zamiar doprowadzić do większego zła. Najbardziej widocznym złem w Medjugorie jest jawne, trwające od samego początku zjawień, nieposłuszeństwo hierarchii kościelnej i biskupom.

Książki opisujące objawienia. To są tak naprawdę “reklamy” tego miejsca, oczyszczone z kontrowersyjnych treści, kłamstw, pominięć, przeinaczeń, jak np to:

O ojcu Vlasicu dnia 28 lutego 1982 roku podczas "objawienia" Gospa powiedziała: "Dziękujcie Tomislavowi, gdyż bardzo dobrze was prowadzi."

On 28 February 1982, Our Lady says to the visionaries:

Thank Tomislav very much, for he is guiding you very well.

[René Laurentin, Message et pédagogie de Marie a Medjugorje. Corpus chronologique des messages. Urgence du retour à Dieu, O.E.I.L., Paris, 1988, p. 173 (message taken from the Diary of Vicka). English edition: Messages and Teachings of Mary at Medjugorje. Chronological Corpus of the Messages. The Urgency to Return to God, Riehle Foundation, 1988]

Czyżby Gospa nie wiedziała, że tak zachwalany przez nią kapłan sześć lat wcześniej miał dziecko z zakonnicą, s Rufiną (Manda Kozul)?

unitypublishing.com/ZovkoSex.htm

Polecam Ksiądzu sięgnąć po publikacje E. Michaela Jonesa lub Donalda Foleya.

Biskup współpracował ze służbami: “Atmosferę religijną zagęszcza dodatkowo fakt, że Kościół katolicki w Hercegowinie jest podzielony między dwie frakcje, jedną lojalną biskupowi Mostaru a drugą franciszkanom, którzy trwają w otwartej rebelii przeciwko ordynariuszowi miejsca i generałowi franciszkanów w Rzymie, poczynając od 1976 roku, kiedy odmówili przekazania kilku lokalnych parafii, którymi administrowali, pod jurysdykcję biskupa Mostaru. Tak jak jego poprzednicy, Mišić i Žanić, także biskup Perić musiał wojować z wściekle nacjonalistycznymi hercegowińskimi franciszkanami, będącymi kołem napędowym objawień i kolaborantami w zbrodniach ustaszy podczas II wojny światowej”. E. Michael Jones, Medjugorje Deception

“Biskup Perić przekonał się na własnej skórze, jak wojownicza potrafi być „Królowa Pokoju" oraz jej zwolennicy. W kwietniu 1995 roku został zaatakowany przez motłoch, który wtargnął do jego kancelarii i zdarł z niego pektorał. Pobitego wciągnięto do samochodu i wywieziono do jednej z nielegalnych kaplic prowadzonych przez franciszkanów z Medjugoria, gdzie był przetrzymywany przez dziesięć godzin. Odbił go dopiero burmistrz Mostaru w asyście wojskowych z ONZ”. - cytat jak powyżej.

Za podniesienie ręki na kapłana grozi exkomunika.

Lokalny biskup się sprzeciwia. Oby tylko. Trzech kolejnych biskupów, Mišić, Žanić oraz właśnie Perić nigdy nie uznało tych zjawień.

Biskup Hoser nie został tam wysłany, żeby zbadać “co tam się dzieje”, lecz by zadbać sytuację duszpasterską oraz potrzeby duchowe pielgrzymów napływających tam z całego świata. Na pewno nie wysłano go tam z misją zbadania zjawisk, tak jak w przypadku ks. Józefa Warszawskiego, który na podstawie swoich obserwacji w Garabandal stwierdził, że wizjonerki są pod działaniem złych duchów.

Biskup zabraniał, żeby gdziekolwiek była sprawowana Eucharystia. Być może chodzi tu o kaplice wybudowane przez franciszkanów bez zezwolenia kurii. Poza tym franciszkanie sprawują tam sakramenty bezprawnie, gdyż za nieposłuszeństwo ta gałąź zakonu została pozbawiona prawa do sprawowania misji kanonicznej. “[Biskup Perić] w styczniu 1997 roku, udzielił wywiadu Yvesowi Chironowi z francuskiego czasopisma „Present",w którym wyjawił, że Medjugorie stało się miejscem zainfekowanym przez chaos panujący wśród duchownych, włącznie z franciszkanami posługującymi tam pomimo pozbawienia ich prawa do sprawowanie misji kanonicznej; prócz tego grupy religijne tworzone są bez jego pozwolenia a budynki wznoszone bez kościelnej zgody”. - cytat jak powyżej.

Wielu ludzi w Kościele chce przeprowadzać swoje sprawy poprzez bunt. Pierwszymi buntownikami są tu franciszkanie, “którzy trwają w otwartej rebelii przeciwko ordynariuszowi miejsca i generałowi franciszkanów w Rzymie, poczynając od 1976 roku, kiedy odmówili przekazania kilku lokalnych parafii, którymi administrowali, pod jurysdykcję biskupa Mostaru”. - cytat jak wyżej.

Matka Boża mówi: “Szanujcie swojego biskupa i módlcie się za niego”. 26 kwietnia 1982 roku Gospa miała rzekomo powiedzieć, że biskup Žanić nie ma w sobie żadnej prawdziwej miłości Boga (wobec wcześniej ukaranych przez niego franciszkanów za nieposłuszeństwo, jak o. Ivica Vego, który po wyrzuceniu z zakonu nadal sprawował Msze św., udzielał sakramentów i żył z kochanką). Zagroziła też, że jeśli biskup nie uwierzy w autentyczność jej objawień, to dosięgnie go zarówno jej sąd, jak i sąd jej syna Jezusa.

@Jota-jotka to chyba nie ma nic do rzeczy. Nawrócenia mogą nastąpić nawet w obozie koncentracyjnym, co nie czyni z niego sanktuarium....Najważniejsza jest prawda. A prawda jest taka, że w rzekomych orędziach padały herezje ( o równości wszystkich religii), groźby (wobec sceptycznych biskupów ) oraz obietnice bez pokrycia (dot. widzialnego znaku), a także wielokrotnie miałki i banalny przekaz (w zasadzie gadulstwo, tak sprzeczne z przymiotami naszej Matki). Zazwyczaj mam dystans (delikatnie mówiąc) do papieża miłościwie nam panującego, ale raz powiedział coś, co mnie uderzyło swoją jasnością i trafnością. Powiedział, ze Matka Boża nie prowadzi urzędu pocztowego (czy jakoś tak)