Inka
61,5 tys.

♥ CHRZEST PAŃSKI ♥

♥ CHRZEST PAŃSKI ♥
W niedzielę po uroczystości Objawienia Pańskiego - Epifanii (Trzech Króli) przypada święto Chrztu Pana Jezusa.
Zamyka ono okres świętowania Bożego Narodzenia.

Najstarszej tradycji tego święta należy szukać w liturgii Kościoła wschodniego, ponieważ (pomimo wyraźnego udokumentowania w Ewangeliach) chrzest Jezusa nie posiadał w liturgii rzymskiej oddzielnego święta.
Dekretem Świętej Kongregacji Obrzędów z 23.03.1955 r. ustanowiono
na dzień 13 stycznia, w miejsce dawnej oktawy Epifanii,
wspomnienie chrztu Jezusa Chrystusa. Posoborowa reforma kalendarza liturgicznego w 1969 r. określiła ten dzień jako święto Chrztu Pańskiego. Pominięto wyrażenie "wspomnienie" i przesunięto jego termin na niedzielę po 6 stycznia.


Teksty modlitw związane ze świętem Chrztu Pańskiego odzwierciedlają bardzo dokładnie i szczegółowo przekazy ewangelijne.

Podkreślają przy tym związek tego święta z uroczystością Epifanii, czyli Objawienia Pańskiego innym narodom i gdy podczas Chrztu, Bóg objawia boskie Synostwo Pana Jezusa.

Chrystus już jako dorosły, 30-letni mężczyzna, przychodzi nad brzeg Jordanu, by z rąk Jana Chrzciciela, swojego „Poprzednika”, przyjąć chrzest.

Chociaż sam nie miał grzechu, nie odsunął się od grzesznych ludzi:
wraz z nimi wstąpił w wody Jordanu, by dostąpić oczyszczenia.


W ten sposób uświęcił wodę.

Opis Chrztu Pana Jezusa zostawili nam wszyscy trzej synoptycy.
Najszczegółowiej to wydarzenie zrelacjonował nam św. Mateusz.
W dniu swojego chrztu Jezus został przedstawiony przez swojego Ojca jako Syn posłany dla dokonania dzieła zbawienia.
Misję Chrystusa potwierdza swym świadectwem Bóg.
Zamknięte przez grzech Adama niebiosa otwierają się,
na Pana Jezusa zstępuje Duch Święty.
Z nieba daje się słyszeć jednoznaczny głos:


Tyś jest mój Syn umiłowany,
w Tobie mam upodobanie.


Od uroczystego aktu chrztu Chrystus rozpoczął swoją misję nauczycielską, którą św. Piotr, przygotowując do przyjęcia chrztu rodzinę rzymskiego urzędnika Korneliusza, opisał w następujących słowach:
"Znacie sprawę Jezusa z Nazaretu, którego Bóg namaścił Duchem Świętym i mocą. Przeszedł On dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich, którzy byli pod władzą diabła, dlatego że Bóg był z Nim" (Dz 10, 38).

Jezus miał wtedy trzydzieści lat, gdyż dopiero od tego wieku zwyczaj żydowski pozwalał występować publicznie przed ludem i nauczać.
Uważano, że od trzydziestu lat rozpoczyna się pełnia dojrzałości męskiej.

Mówimy o mężczyznach, gdyż kobiety wtedy nie miały prawa zabierać głosu publicznie.
W tym wydarzeniu mamy też pierwsze w historii świata pojawienie się w postaci widzialnej całej Trójcy Świętej:
Bóg Ojciec przemawia,
Syn Boży jest w postaci ludzkiej,
a Duch Święty pojawia się nad Nim w postaci gołębicy (epifania trynitarna).


Św. Jan Apostoł podaje nam miejsce, gdzie miał być Pan Jezus ochrzczony:
"Działo się to w Betanii po drugiej stronie Jordanu, gdzie Jan udzielał chrztu" (J 1, 28).
Jako dawną Betanię Zajordańską (była bowiem także Betania Przedjordańska ok. 3 km od Jerozolimy, gdzie mieszkał Łazarz z Marią i Martą) wskazuje się dzisiejsze Chirbet el Medesz, gdzie znajduje się potok, wpływający do Jordanu, mający wodę nawet w upalne lata.
Tu według biblistów miał się ukrywać kiedyś Eliasz.
Tu osiemset lat po nim miał wystąpić Jan Chrzciciel.
W pobliżu Jordan jest bardzo płytki, tak że tędy właśnie prowadził szlak ze wschodu na zachód.
Wykorzystał tę dogodną sytuację brodu św. Jan, aby zwiastować Mesjasza i przygotować na Jego przyjście serca ludzkie.

Rytualne obmywania były znane w starożytności u wielu ludów.
Był to zewnętrzny znak wewnętrznej odmiany, żalu za popełnione grzechy i gotowości zadośćuczynienia za nie.
Był to krzyk tęsknoty duszy, aby Bóg w swoim miłosierdziu oczyścił ją z win,
jak woda oczyszcza ciało z brudu zewnętrznego, materialnego.
W Babilonii istniało święte miasto Eridu, dokąd spieszyły tłumy aby się obmyć.
W kulcie syryjskiego bóstwa Jannesa były sakralne oczyszczenia w wodzie i ogniu.
W egipskiej Księdze Umarłych spotykamy najstarszy opis rytualnego obmycia niemowląt nowo narodzonych.
Panowało więc już wtedy przekonanie, że człowiek rodzi się w jakiejś winie, którą trzeba obmyć.
W świątyni w Der-el-Bahri można do dnia dzisiejszego oglądać plastycznie przedstawioną scenę rytualnych obmyć.
Rytuał oczyszczenia jest nadto znany w kulcie Demetry, Cybeli, Attisa i Mitry. Zachowany jest on powszechnie do dnia dzisiejszego w Indiach, gdzie do miasta świętego Benares udają się w celach rytualnych kąpieli w Gangesie miliony wiernych bramińskich.

Święto Chrztu Pańskiego z jednej strony objawia nam Jezusa jako umiłowanego Syna Bożego, posłanego przez Ojca w mocy Ducha Świętego dla zbawienia człowieka, z drugiej zaś strony kieruje uwagę na rzeczywistość naszego chrztu.

W tym sakramencie bowiem doświadczamy mocy zbawczej Chrystusa, która wyzwala z niewoli grzechów. Zostajemy także napełnieni Duchem Świętym i w ten sposób każdy z nas staje się umiłowanym dzieckiem Bożym.
Kościół obchodzi w ten sposób święto narodzin milionów swoich dzieci, którym dała nowe, Boże życie woda Chrztu świętego.

Dla przypomnienia: Istnieje nakaz liturgiczny, aby w Wielką Sobotę wystroić chrzcielnicę i pokazać ludowi jako kołyskę jego narodzin dla nieba. Z tej okazji kapłan dokonuje wtedy uroczystego poświęcenia na oczach ludu wody chrzcielnej. Tego dnia powinno się udzielać chrztu wszystkim katechumenom, którzy w czasie wielkanocnym mają otrzymać Chrzest święty. Temu służy również publiczne odnowienie obietnic Chrztu świętego wszystkich wiernych, zebranych w kościele.

Wraz ze świętem Chrztu Chrystusa kończy się liturgicznie okres Bożego Narodzenia. W Polsce jednak jest dawny zwyczaj kończenia tego czasu świętem Ofiarowania Pańskiego (Matki Bożej Gromnicznej) 2 lutego. Dlatego do tego czasu można zachować szopkę w kościele i śpiewać kolędy.

(Zrodlo: czytelnia. brewiarz.pl)

♥ Slowa Benedykta XVI (2007r):
Istnieje ścisły związek między chrztem Chrystusa i naszym chrztem. Nad Jordanem otwarło się niebo (por. Łk 3, 21), na znak, że Zbawiciel otworzył nam drogę zbawienia, i my możemy ją przebyć właśnie dzięki nowym narodzinom «z wody i z Ducha» (J 3, 5), które dokonują się w chrzcie.
Przez chrzest zostajemy włączeni w mistyczne Ciało Chrystusa, którym jest Kościół, wraz z Nim umieramy i zmartwychwstajemy, w Niego się przyoblekamy, jak to wielokrotnie podkreśla Apostoł Paweł (por. 1 Kor 12, 13; Rz 6, 3-5; Ga 3, 27).
Chrzest zobowiązuje nas zatem, byśmy «słuchali» Jezusa, czyli wierzyli w Niego
i z uległością Go naśladowali, pełniąc Jego wolę.
W ten właśnie sposób każdy może dążyć do świętości — celu, który stanowi powołanie wszystkich ochrzczonych.
Niech Maryja, Matka umiłowanego Syna Bożego, pomaga nam, byśmy zawsze mogli dochować wierności naszemu chrztowi.


♥
Iz 42, 1-4. 6-7
«Oto mój Sługa, którego podtrzymuję.
Wybrany mój, w którym mam upodobanie.
Sprawiłem, że Duch mój na Nim spoczął;
On przyniesie narodom Prawo.
Nie będzie wołał ni podnosił głosu,
nie da słyszeć krzyku swego na dworze.
Nie złamie trzciny nadłamanej,
nie zagasi knotka o nikłym płomyku.
On z mocą ogłosi Prawo,
nie zniechęci się ani nie załamie,
aż utrwali Prawo na ziemi,
a Jego pouczenia wyczekują wyspy.
Ja, Pan, powołałem Cię słusznie,
ująłem Cię za rękę i ukształtowałem,
ustanowiłem Cię przymierzem dla ludzi,
światłością dla narodów,
abyś otworzył oczy niewidomym,
ażebyś z zamknięcia wypuścił jeńców,
z więzienia tych, co mieszkają w ciemności».

♥ W tym dniu pomyślmy o naszym własnym Chrzcie Swiętym.

Niech bedzie to refleksja nad nami samymi,
nad naszą Wiarą,
nad wiernością Bogu i nauce Pana Jezusa.
Wspomnijmy w modlitwie naszych rodziców, którzy dając nam życie również poddali nas obmyciu z grzechu pierworodnego i włączyli do społeczności Kościoła,
za rodziców chrzestnych
i za kapłana, który nas ochrzcił.


♥ ODNOWIENIE PRZYRZECZEŃ CHRZCIELNYCH ♥

Przed laty woda chrztu spłynęła na nasze czoła. Chrystus uwolnił nas od grzechu pierworodnego, uczynił swoimi dziećmi i włączył do Kościoła. Nasi rodzice zobowiązali się wychować nas w wierze i nauczyć tak żyć, abyśmy jak Pan Jezus czynili to, co się Ojcu Niebieskiemu podoba.
Odnówmy nasze Przyrzeczenie Chrzcielne.

Kapłan: W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
Wierni : Amen.
K: By w sposób pełny i świadomy, poprzez szczególne oddanie się Niepokalanej, szerzyć królestwo Chrystusowe, wspomnijmy na wiarę, którą otrzymaliśmy na chrzcie świętym, a którą nasi rodzice i chrzestni wyznali razem z Kościołem w dniu naszego chrztu.
A zatem pytam każdego z Was.
Czy wyrzekasz się grzechu, aby żyć w wolności dzieci Bożych?
W: Wyrzekam się.
K: Czy wyrzekasz się wszystkiego, co prowadzi do zła, aby cię grzech nie opanował?
W: Wyrzekam się.
K: Czy wyrzekasz się szatana, który jest głównym sprawcą grzechu?
W: Wyrzekam się.
K: Czy wierzysz w Boga Ojca wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi?
W: Wierzę.
K: Czy wierzysz w Jezusa Chrystusa, Syna Jego jedynego, Pana naszego, narodzonego z Maryi Dziewicy, umęczonego i pogrzebanego, który powstał z martwych i zasiada po prawicy Ojca?
W: Wierzę.
K: Czy wierzysz w Ducha Świętego, święty Kościół powszechny, obcowanie Świętych, odpuszczenie grzechów, zmartwychwstanie ciała i życie wieczne?
W: Wierzę.
K: Taka jest nasza wiara. Taka jest wiara Kościoła, której wyznawanie jest naszą chlubą w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.
W: Amen.
Engel44
Jak wyzej: 😇
♥ ODNOWIENIE PRZYRZECZEŃ CHRZCIELNYCH ♥
Przed laty woda chrztu spłynęła na nasze czoła. Chrystus uwolnił nas od grzechu pierworodnego, uczynił swoimi dziećmi i włączył do Kościoła. Nasi rodzice zobowiązali się wychować nas w wierze i nauczyć tak żyć, abyśmy jak Pan Jezus czynili to, co się Ojcu Niebieskiemu podoba.
Odnówmy nasze Przyrzeczenie Chrzcielne.
Kapłan: W imię Ojca i …Więcej
Jak wyzej: 😇

♥ ODNOWIENIE PRZYRZECZEŃ CHRZCIELNYCH ♥
Przed laty woda chrztu spłynęła na nasze czoła. Chrystus uwolnił nas od grzechu pierworodnego, uczynił swoimi dziećmi i włączył do Kościoła. Nasi rodzice zobowiązali się wychować nas w wierze i nauczyć tak żyć, abyśmy jak Pan Jezus czynili to, co się Ojcu Niebieskiemu podoba.
Odnówmy nasze Przyrzeczenie Chrzcielne.
Kapłan: W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
Wierni : Amen.
K: By w sposób pełny i świadomy, poprzez szczególne oddanie się Niepokalanej, szerzyć królestwo Chrystusowe, wspomnijmy na wiarę, którą otrzymaliśmy na chrzcie świętym, a którą nasi rodzice i chrzestni wyznali razem z Kościołem w dniu naszego chrztu.
A zatem pytam każdego z Was.
Czy wyrzekasz się grzechu, aby żyć w wolności dzieci Bożych?
W: Wyrzekam się.
K: Czy wyrzekasz się wszystkiego, co prowadzi do zła, aby cię grzech nie opanował?
W: Wyrzekam się.
K: Czy wyrzekasz się szatana, który jest głównym sprawcą grzechu?
W: Wyrzekam się.
K: Czy wierzysz w Boga Ojca wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi?
W: Wierzę.
K: Czy wierzysz w Jezusa Chrystusa, Syna Jego jedynego, Pana naszego, narodzonego z Maryi Dziewicy, umęczonego i pogrzebanego, który powstał z martwych i zasiada po prawicy Ojca?
W: Wierzę.
K: Czy wierzysz w Ducha Świętego, święty Kościół powszechny, obcowanie Świętych, odpuszczenie grzechów, zmartwychwstanie ciała i życie wieczne?
W: Wierzę.
K: Taka jest nasza wiara. Taka jest wiara Kościoła, której wyznawanie jest naszą chlubą w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.
W:Amen
Engel44
W tym dniu pomyślmy o naszym własnym Chrzcie Swiętym.
Niech bedzie to refleksja nad nami samymi,
nad naszą Wiarą,
nad wiernością Bogu i nauce Pana Jezusa.
Wspomnijmy w modlitwie naszych rodziców, którzy dając nam życie również poddali nas obmyciu z grzechu pierworodnego i włączyli do społeczności Kościoła, za rodziców chrzestnych i za kapłana, który nas ochrzcił.
Więcej
W tym dniu pomyślmy o naszym własnym Chrzcie Swiętym.

Niech bedzie to refleksja nad nami samymi,
nad naszą Wiarą,
nad wiernością Bogu i nauce Pana Jezusa.
Wspomnijmy w modlitwie naszych rodziców, którzy dając nam życie również poddali nas obmyciu z grzechu pierworodnego i włączyli do społeczności Kościoła, za rodziców chrzestnych i za kapłana, który nas ochrzcił.
Inka
♥ Chrzest obliguje nas do świadczenia w swoim życiu o Chrystusie. Dawać świadectwo swoim życiem, to realizować wielkie przesłanie Jezusa Chrystusa o miłości Boga i Bliźniego.
Człowiek inicjowany (zarówno kobieta jak i mężczyzna) ma obowiązek świadomie świadczyć swoim życiem i słowem o Bogu.
Engel44
😇
Chociaż sam nie miał grzechu, nie odsunął się od grzesznych ludzi:
wraz z nimi wstąpił w wody Jordanu, by dostąpić oczyszczenia.
Więcej
😇
Chociaż sam nie miał grzechu, nie odsunął się od grzesznych ludzi:

wraz z nimi wstąpił w wody Jordanu, by dostąpić oczyszczenia.
Slawek
👍 BÓG ZAPŁAĆ 🤗 🙏 😇
CHRZEST JEZUSA W JORDANIE wg. POEMATU BOGA-CZŁOWIEKA
Pośrodku, na skale, [stoi] mężczyzna. Od razu rozpoznaję w nim Chrzciciela, choć widzę go po raz pierwszy. Przemawia do tłumu. Zapewniam, że nie przemawia łagodnie. Jezus nazwał Jakuba i Jana “synami gromu”. Jakież więc imię nadać temu gwałtownemu mówcy? Jan Chrzciciel zasłużył na imię pioruna, lawiny, trzęsienia …Więcej
👍 BÓG ZAPŁAĆ 🤗 🙏 😇

CHRZEST JEZUSA W JORDANIE wg. POEMATU BOGA-CZŁOWIEKA
Pośrodku, na skale, [stoi] mężczyzna. Od razu rozpoznaję w nim Chrzciciela, choć widzę go po raz pierwszy. Przemawia do tłumu. Zapewniam, że nie przemawia łagodnie. Jezus nazwał Jakuba i Jana “synami gromu”. Jakież więc imię nadać temu gwałtownemu mówcy? Jan Chrzciciel zasłużył na imię pioruna, lawiny, trzęsienia ziemi, tak bardzo jest porywczy i surowy w swej mowie i gestach.
Mówi o przyjściu Mesjasza. Napomina słuchaczy, aby przygotowali serca, pozbywając się tego, co je obciąża, i aby prostowali myśli. Jest to mowa gwałtowna i twarda. Poprzednik [Mesjasza] nie ma lekkiej ręki Jezusa, leczącej rany serc. To jest lekarz, który obnaża, sprawdza i bez litości wycina. Słucham. Nie przytaczam jego słów, są to bowiem te same słowa, [które zapisali Ewangeliści], wypowiadane w potoku rwącej mowy.
O Zauważam, jak mój Jezus zbliża się ścieżką przylegającą do Jordanu, wzdłuż obrośniętego trawą zacienionego brzegu. Wydaje się, że tę wiejską drogę – raczej ścieżkę niż drogę - wydeptały karawany i podróżni, którzy przez lata i wieki przechodzili nią, by dotrzeć do punktu, w którym koryto rzeki podnosi się i zamienia się w bród. Ścieżka prowadzi dalej przeciwległym brzegiem rzeki i ginie gdzieś w zaroślach drugiego brzegu.
(por. Mt 3, 13-17, Mk 1,9-11; Łk 3,21n; J 1,31-34)
Jezus jest sam. Zbliża się, krocząc powoli. Dochodzi do Jana od tyłu. Idzie nie robiąc hałasu. Cały czas słucha brzmiącego głosu Pokutnika z pustyni. Jezus [zachowuje się] tak, jakby był także jedną z licznych osób, które przyszły do Jana, by dać się ochrzcić i przygotować na oczyszczenie związane z przyjściem Mesjasza. Nic Go nie wyróżnia spośród innych ludzi. Wydaje się człowiekiem z ludu z powodu ubioru, a panem – ze względu na piękno rysów. Żaden jednak boski znak nie wyróżnia Go spośród tłumu. Można jednak powiedzieć, że Jan odczuwa szczególne duchowe promieniowanie. Odwraca się i od razu odkrywa źródło tego promieniowania. Schodzi szybko ze skały służącej mu za mównicę i idzie pośpiesznie ku Jezusowi, który zatrzymał się w odległości kilku metrów od grupy osób i oparł się o pień drzewa.
Jezus i Jan patrzą na siebie przez chwilę: Jezus Swoim lazurowym i bardzo łagodnym spojrzeniem, Jan zaś – okiem surowym, bardzo czarnym, pełnym błysków. Kiedy widzi się ich razem, zauważa się ich odmienność. Obydwaj są wysocy – to ich jedyna cecha wspólna. Różnią się jednak od siebie pod wszystkimi innymi względami. Jezus ma jasne włosy, długie i uczesane, cerę koloru jasnej kości słoniowej, lazurowe oczy, prosty, lecz dostojny strój. Jan – mocno owłosiony, ma czarne włosy spadające prosto na ramiona i przycięte schodkami. Czarna broda obcięta krótko okrywa mu prawie całą twarz. Nie przeszkadza to jednak dostrzec jego policzków zapadniętych z powodu postu, czarnych gorączkowych oczu, twarzy ogorzałej od słońca i zmiennej pogody. [Jan] jest półnagi. Okrywa go gruba skóra. To odzienie ze skóry wielbłądziej przytrzymuje w talii skórzany pas. Okrywa mu ono tors, spadając trochę poniżej wychudzonych bioder i ukazując po prawej stronie odsłonięte żebra, obciągnięte jedynie skórą ogorzałą na powietrzu. Patrząc na nich można by powiedzieć: dzikus i anioł. Jan spojrzał na Jezusa przenikliwym spojrzeniem i woła: «Oto Baranek Boży! Skądże mi to, że mój Pan przychodzi do mnie?»
Jezus odpowiada spokojnie:
«[Przychodzę,] by dopełnić rytu pokutnego.»
«Nigdy, Panie. To ja powinienem przyjść do Ciebie, abyś mnie uświęcił, a tymczasem Ty przychodzisz do mnie?»
Ponieważ Jan pochylił się przed Jezusem, Jezus kładzie mu rękę na głowie i odpowiada: «Pozwól, by wszystko dokonało się, jak tego pragnę, abym wykonał wszystko co słuszne i aby twój ryt poprowadził ludzi ku największej tajemnicy i aby zostało im ogłoszone, że Ofiara przebywa na tym świecie.»
Jan patrzy na Niego wzrokiem złagodzonym przez łzy i idzie przed Nim do rzeki. Jezus zdejmuje płaszcz i tunikę, zostając tylko w rodzaju krótkich spodni. Wchodzi do wody, w której stoi już Jan. Chrzci Go, wylewając na Jego głowę wodę z rzeki. Posługuje się przy tym jakby kubkiem zawieszonym u pasa, który wydaje się być muszlą lub połową wysuszonej i pustej tykwy.
Jezus jest prawdziwym Barankiem, Barankiem w bieli Swego ciała, w skromności rysów i łagodności spojrzenia. Jezus, po wyjściu na brzeg i po ubraniu się, skupia się na modlitwie. Jan pokazuje Go tłumowi i daje świadectwo, iż rozpoznał Go po znaku danym mu przez Ducha Bożego i nieomylnie wskazującym na Odkupiciela.
Koncentruję się na obserwowaniu modlącego się Jezusa i nie widzę nic poza tą promienną postacią kontrastującą z zielonym dnem rzeki.
Inka
♥ W tym wydarzeniu mamy też pierwsze w historii świata pojawienie się w postaci widzialnej całej Trójcy Świętej:
Bóg Ojciec przemawia,
Syn Boży jest w postaci ludzkiej,
a Duch Święty pojawia się nad Nim w postaci gołębicy (epifania trynitarna).