Niefortunne normy: Watykan nie może już znaleźć niczego "nadprzyrodzonego"

17 maja Tucho Fernández opublikował wytyczne dotyczące domniemanych zjawisk nadprzyrodzonych zatytułowane "Normy postępowania w rozeznawaniu domniemanych zjawisk nadprzyrodzonych". Główna zmiana: …Więcej
17 maja Tucho Fernández opublikował wytyczne dotyczące domniemanych zjawisk nadprzyrodzonych zatytułowane "Normy postępowania w rozeznawaniu domniemanych zjawisk nadprzyrodzonych".
Główna zmiana: Ani lokalny biskup, ani Watykan nie zadeklarują, że zjawiska są pochodzenia nadprzyrodzonego, ale Watykan może upoważnić lokalnego biskupa do zadeklarowania, że zjawisko "nie jest nadprzyrodzone".
Przepisy te nie przewidują, aby przełożeni kościelni pozytywnie uznawali boskie pochodzenie rzekomych zjawisk nadprzyrodzonych.
Drugą ważną zmianą jest centralizacja procesu, ponieważ Franciszek jest papieżem rzymskiego centralizmu. Decyzje lokalnego biskupa muszą zostać zatwierdzone przez Watykan.
Dokument odnosi się do przypadków z XX wieku, w których lokalny biskup uznał zjawisko za nadprzyrodzone, a Watykan wydał później decyzję przeciwną. W innych przypadkach biskup powiedział jedną rzecz, a jego następca powiedział coś przeciwnego na temat tego samego zjawiska.
Tucho Fernandez chce pozostawić …Więcej
Walczyć o prawdę
Czy obecny Watykan jest jeszcze katolicki?
Izabela Sylwia - IS 2201
Jak tak daleko zaszedł w tym, co nie powinien, to nic dziwnego.
togra
Mają cel. Teraz tworzą przepis, by ten cel osiągnąć. To co święte okaże się nieświęte. A to co szatańskie będzie gloryfikowane. Panie Jezu przyjdź!
darek104
Prosta droga do zamykania sanktuariów w miejscach cudów i objawień. Każde można będzie zamknąć.
James Hillman
Nie można mieć stosunku faktologicznego do zjawisk nadprzyrodzonych. Tak jak nauka nie potrafi mówić o psyche, tak nauka nie ma prawa do oceny czy coś jest prawdziwe czy nie. Bo mówi błędnym językiem o rzeczywistości nie podporządkowanej pod fakty prawdę czy kłamstwo. Żaden człowiek nie powienien mówić czy coś jest prawdziwe czy nie, jednak trzeba widzieć konieczność oraz określoną wartość obrazu …Więcej
Nie można mieć stosunku faktologicznego do zjawisk nadprzyrodzonych. Tak jak nauka nie potrafi mówić o psyche, tak nauka nie ma prawa do oceny czy coś jest prawdziwe czy nie. Bo mówi błędnym językiem o rzeczywistości nie podporządkowanej pod fakty prawdę czy kłamstwo. Żaden człowiek nie powienien mówić czy coś jest prawdziwe czy nie, jednak trzeba widzieć konieczność oraz określoną wartość obrazu wyobrażeniowego. "Ja" to okrutny sędzia. Nie ma sędziów i nie powinno ich być ponad rzeczywistością psychologiczną, wyobrażeniową. Możemy mówić o konieczności i wartości psychologicznej danego obrazu. Tak samo jak nie oceniamy i osądzamy psyche z jej natury za pomocą myślenia oświeceniowego itd. To jest głupie i świadczy o barbarzyństwie ocznym i usznym. Ktoś kto ma nieprawidłowe narzędzia poznawcze obali coś co znaczy więcej niż tzw "rzeczywistość". Tzw prawdziwa rzeczywistość to fantom. Tak samo jak kult ego o zdrowie psychiczne to czczenie fantomu itd. Wszystko staje się subiektywnym obrazem bez znaczenia, liczy się tylko fantom mojej rzeczywistości, którą moje ja uznało za słuszną. To okrutna ignorancja oświeceniowców - moje ja moje ego,i tzw "rzeczywistość" kiedy ona oznacza dla każdego co innego itd. Normalność itd, kiedy każdy jest patologiczny w swojej naturze to największa niesprawiedliwość, to czczenie fantomu. I znęcanie się nad "nieprawdziwymi" czego dowiodła psychiatria marksistów skupiona na obronie kultu ego. To jest znęcania się faktologiczne maluczkich umysłowo, nad duszą.