A co tu sobie wyobrażać? Moje dzieci chodzą do najlepszej szkoły w mieście (wg mnie najgorszej). Nawet 7 i 8 klasa dziewczynki mają wf z chłopakami. Moja córka nie chce chodzić bo zwykle chłopaki grają w piłkę, albo inne gry zespołowe typu siatkówka. Boją się dostać piłką, wyścigach są wolniejsze, słabsze itp. W szkole są klasy równoległe od 2 - 4 i nie ma problemu żeby podzielić dzieci w danym roczniku wg płci. Czyli jest to celowe, żeby wf był koedukacyjny. dodam, że dzieci w okresie dojrzewania krępują się ćwiczyć z kolegami przeciwnej płci.