Miłość prze duże M

,,W telewizyjnych wywiadach padło:
“Nie wierzę w Boga. Wierzę w wartości”,
po czym wymieniła te powszechnie nam znane jak: miłość, sprawiedliwość, altruizm, solidarność, prawdę, dobro … .
Bez Boga, miłość jest tylko jednym z wielu ideałów, jedną z wielu wartości.
Często spotykamy się ze stwierdzeniem, że miłość jest cechą chrześcijaństwa. Tak rzeczywiście jest. Gdyby sprowadzić całą wiarę chrześcijańską do jednego zdania należałoby powiedzieć, że jako chrześcijanie wierzymy w Miłość. W tym jednym, zdaniu , w tym jednym słowie jest powiedziane wszystko.

Miłość jako ideał
Czy przykazanie miłości w ustach Jezusa to tylko pouczenie, forma moralizmu, zwłaszcza gdy mówi: “przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali” (J 13,34), lub: “Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, (…) to jest moje przykazanie, …” itp.?
Czytając Ewangelię często natrafiamy na sceny, które uwidaczniają postawę Jezusa zwłaszcza wobec biednych, strapionych, odrzuconych. Czytamy, że Jezus “zdjęty litością” … (Mt 20,34); – że “ulitował się” … (Mt 9,36), że “użalił się …” (Łk 7,12), lub w formie podsumowania obejmującego całą Jego działalność: “przeszedł On dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich” (Dz 10,38).
Epizodów opisujących miłość Jezusa można przywołać wiele. Ale czy rzeczywiście chodzi tylko o poszczególne czyny mające służyć jako przykłady? Czy to, co mówi nam dzisiejsza Ewangelia sprowadza się do tego, że Jezus w trakcie mowy pożegnalnej, w czasie Ostatniej Wieczerzy (J 13-31-17,26) podsumowując własne życie, niejako w duchowym testamencie, zostawił swoje pouczenia, a siebie samego jako wzór do naśladowania?
Gdybyśmy odczytali Ewangelię jako zbiór ideałów, a Jezusa przyjęli jako przykład, jako chrześcijanie wpisalibyśmy się w tradycję platońską. Chrześcijaństwo nie wnosiłoby do historii nic nowego. Dla wielu zresztą wiara chrześcijańska sprowadza się tylko do zbioru wartości i ideałów, które warto wyznawać i zachowywać.
Czy jako chrześcijanie jesteśmy idealistami? Czy wierzymy w świat idei, które w zależności od naszego wysiłku i wielu okoliczności materializują się mniej lub bardziej w historii?

Rewolucja miłości
Leszek Kołakowski w słynnym eseju “Jezus Chrystus prorok i reformator”, wskazał, że wartości związane z nauką Jezusa, stanowią “zasób duchowy, który on w obieg wprowadził i któremu nadał impet”. Wcześniej wymienia pięć obszarów, które, według autora, streszczają nowe reguły w Jego nauczaniu. Na pierwszym miejscu wymienia “zniesienie prawa na rzecz miłości”. To coś więcej niż, powiedzieć, że Jezus głosił wzniosłe ideały, że miłość jest jedną z ważnych wartości. To rzeczywiście jest rewolucja.
Nie ma wątpliwości, że grecki rzeczownik entolē, który pojawia się w zdaniu: “To jest moje przykazanie (entolē), abyście się wzajemnie miłowali”, oznacza: nakaz, polecenie, przykazanie, że mamy do czynienia z językiem prawniczym.
Jednak prawdą jest również to, że miłości nie da się zadekretować, ani do miłości przymusić żadnym prawem. Kołakowski zatem słusznie mówi, że w nauczaniu Jezusa doszło do “zniesieni prawa na rzecz miłości”. Ale czy to wszystko co można powiedzieć o nowości i istocie chrześcijaństwa?
Czy można sięgnąć jeszcze głębiej, aby dotrzeć do samego źródła przykazania miłości? Co było podstawą tej radykalnej zmiany, o której pisał Kołakowski?
Wierzymy, że Jezus jest kimś więcej niż tylko prorokiem, radykalnym reformatorem, czy po prostu nauczycielem.

Pytanie o początek
Autor czwartej Ewangelii rozpoczyna swoje dzieło, od prologu – hymnu o Logosie. Aby pełniej zrozumieć sens dzisiejszej Ewangelii spójrzmy na nią w świetle tego właśnie teksu.
Już przez sam fakt, że hymn ten jest pisany w języku greckim i użyty jest w nim techniczny termin filozofii greckiej – archē – początek – autor konfrontuje nas ze światem greckim.
W jego obszarze zasadnicze pytanie dotyczyło tego, co: “było na początku”? Czym jest archē? Co stanowi podstawę istnienia wszelkiego bytu? I wreszcie, w jaki sposób archē, jakkolwiek je nazwiemy: ideą, pierwszą przyczyną, absolutem, transcendencją, pramyślą, Demiurgiem, logosem, jest obecny w tym świecie?
Czy u początku jest idea, a my mamy dostęp tylko do cieni świata idealnego (cienia idealnej miłości)? Czy też początek to Absolut, Pierwsza Przyczyna – Nieporuszony, a więc apatyczny, wolny od uczuć, Poruszyciel?
Odpowiedź jaką udziela Ewangelia, jest następująca:
“Na początku (en archē ) było Słowo, (…) i Bogiem było Słowo. (…) A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę” (J 1,1-2; 14)
“Na początku” jest Logos – osoba. Bóg jako osoba jest Miłością (por. 1 J 4,8). Logos stał się ciałem. Miłość się wcieliła. Mamy do niej dostęp nie tylko jako do cienia rzeczywistości, ale do niej samej: “To wam oznajmiamy, co było od początku, cośmy usłyszeli o Słowie życia, co ujrzeliśmy własnymi oczami, na co patrzyliśmy i czego dotykały nasze ręce – bo życie objawiło się” (1J, 1,1). W Logosie objawił się sens istnienia – życie samo w sobie. Pramyślą, sensem tego świata jest Miłość. Z Miłości wszystko bierze początek i do Miłości wszystko zmierza.

Miłość jako osoba
Tajemnica wcielonego Logosu, Jezusa Chrystusa, polega na tym, że On jest tym, co naucza. “Osoba Jezusa jest Jego nauką, a Jego nauka to On sam” (Joseph Ratzinger). W Jezusie objawia się Słowo nie w ten sposób, że On je posiadał, nim dysponował, przekazywał innym, pouczał, ale że On Jezus z Nazaretu, prawdziwy człowiek, jest Słowem. “Jest tym co mówi”, aby jeszcze raz przywołać myśl Ratzingera.
Jako reformator, nowe rewolucyjne wartości objawił nie przez prawdę głoszonych idei, ale przez prawdę swojej egzystencji.
Przykazanie “abyście się wzajemnie miłowali” jest prawdziwe, nie dlatego, że odwołuje się do naszej potrzeby kochania i bycia kochanym, ale dlatego, że zostało zweryfikowane i potwierdzone Jego życiem i śmiercią, że zostało wcielone.
Miłość nie jest czymś zewnętrznym wobec Jego egzystencji, nie jest tylko piękną ideą, lub ideałem, do którego mamy zmierzać, ale zaproszeniem do udziału w wewnętrznym życiu Boga. Nie jest jedną z wielu opcji, ale tym jedynym, co nadaje sens życiu.

Miłość jako wiara
Jeżeli, jak pisze Ratzinger, “Jezus Chrystus jest Tym, który zupełnie wzniósł się ponad siebie i przez to jest człowiekiem, który prawdziwie stał się sobą” – prawdziwym człowiekiem. To dlatego, że Jezus wcielił miłość, że był/jest tym, co naucza. On nie żył i nie umarł dla siebie, ale “dla nas i dla naszego zbawienia” (Credo).
Miłość nie była tylko przedmiotem Jego nauczania, ale Jego egzystencją. Wierząc w Chrystusa, wierzymy w miłość. Wierząc w wcielonego Boga, wierzymy we wcieloną Miłość, możliwą osiągalną miłość. Wierzymy, że tylko na drodze miłości człowiek może “stać się prawdziwie sobą”, że na początku (archē) była miłość i ona stanowi jedyny sens życia.
Przedmiotem naszej wiary nie jest doktryna, jakieś pouczenie, kolejne przykazanie, ale miłość: “przykazanie Jego jest życiem wiecznym” (J 12,50). Nie możemy tak rozumianej wiary wyznawać inaczej jak tylko poprzez sposób życia, przez miłość.
Z tego też powodu “wiara, która nie jest miłością, nie jest naprawdę wiarą chrześcijańską” (Ratzinger). Miłość stanowi samą istotę chrześcijaństwa.,,

Miłość jako istota chrześcijaństwa
Jota-jotka
V.R.S.,
Od kilku lat prawie nie udzielam się w komentarzach... jedynie promuje
SŁOWO BOZE na każdy dzień ,zachęcam by poznawać Maryję BOGURODZICĘ,promując Różaniec Święty ,przypominam świętych wspominanych w liturgii. idt.
Dzisiaj pozwoliłam sobie na materiał kontrowersyjny (zdawałam sobie z tego sprawę ),ale owoce może dopiero poznamy a jednym z nich jest pański komentarz i nie jest to nic …Więcej
V.R.S.,
Od kilku lat prawie nie udzielam się w komentarzach... jedynie promuje
SŁOWO BOZE na każdy dzień ,zachęcam by poznawać Maryję BOGURODZICĘ,promując Różaniec Święty ,przypominam świętych wspominanych w liturgii. idt.
Dzisiaj pozwoliłam sobie na materiał kontrowersyjny (zdawałam sobie z tego sprawę ),ale owoce może dopiero poznamy a jednym z nich jest pański komentarz i nie jest to nic złego .
Nauka,filozofia nie odciągają od Boga ,jedynie ,jeśli ktoś PRAWDZIWIE SZUKA PAN BÓG znajdzie drogę by dotrzeć ...by szukający swoją wolą i rozumem doszedł do PRAWDY.
V.R.S.
Nowoczesna filozofia odciąga niestety od Boga, odrzucając właśnie porządek obiektywny, Boży - innymi słowy właśnie prawo Boże, na rzecz (nieraz skrajnie) subiektywistycznego ujmowania rzeczywistości. Przyjmując koncepcję prawa jako czegoś stanowionego, oderwanego od obiektywnie istniejącego porządku, prawa istniejącego wyłącznie pod państwowym przymusem, będąc niezdolnym do zrozumienia słów …Więcej
Nowoczesna filozofia odciąga niestety od Boga, odrzucając właśnie porządek obiektywny, Boży - innymi słowy właśnie prawo Boże, na rzecz (nieraz skrajnie) subiektywistycznego ujmowania rzeczywistości. Przyjmując koncepcję prawa jako czegoś stanowionego, oderwanego od obiektywnie istniejącego porządku, prawa istniejącego wyłącznie pod państwowym przymusem, będąc niezdolnym do zrozumienia słów Chrystusa: moje jarzmo jest słodkie a brzemię lekkie (Mt 11).
Owocami takiej filozofii, jej groteskową choć logiczną konsekwencją jest odrzucenie nawet pojęć podstawowych np. różnic między mężczyzną a niewiastą, co widać w obecnym "dżenderyzmie".
Jota-jotka
,,niezdolnym do zrozumienia słów Chrystusa: moje jarzmo jest słodkie a brzemię lekkie(Mt 11).,,
To ja zapytam kto pyta Pana Boga czy to co robi jest zgodne z WOLĄ BOŻĄ...
czy zmieniając coś w swoim życiu ,modlisz się i pytasz Pana Boga ,czy jest to zgodne z WOLĄ BOŻĄ?
W większości realizujemy tylko SWOJE plany i zadania w oderwaniu od BOGA .
I w tym jest jarzmo nie PANA BOGA-,,moje jarzmo jest …Więcej
,,niezdolnym do zrozumienia słów Chrystusa: moje jarzmo jest słodkie a brzemię lekkie(Mt 11).,,

To ja zapytam kto pyta Pana Boga czy to co robi jest zgodne z WOLĄ BOŻĄ...
czy zmieniając coś w swoim życiu ,modlisz się i pytasz Pana Boga ,czy jest to zgodne z WOLĄ BOŻĄ?
W większości realizujemy tylko SWOJE plany i zadania w oderwaniu od BOGA .
I w tym jest jarzmo nie PANA BOGA-,,moje jarzmo jest słodkie a brzemię lekkie,,
tylko, swoje brew WOLI BOGA a czasem niestety w taki sposób jakbyś walczył z SAMYM BOGIEM!
V.R.S.
@Jota-jotka
"To ja zapytam kto pyta Pana Boga czy to co robi jest zgodne z WOLĄ BOŻĄ...
czy zmieniając coś w swoim życiu ,modlisz się i pytasz Pana Boga ,czy jest to zgodne z WOLĄ BOŻĄ?"
----
Życie katolika polega na życiu zgodnie z wolą Bożą wyłożoną m.in. w przykazaniach i nauczaniu Kościoła a także dobrych radach z doświadczenia osób, którzy w pełnieniu tej woli postąpili na drodze doskonałości …Więcej
@Jota-jotka
"To ja zapytam kto pyta Pana Boga czy to co robi jest zgodne z WOLĄ BOŻĄ...
czy zmieniając coś w swoim życiu ,modlisz się i pytasz Pana Boga ,czy jest to zgodne z WOLĄ BOŻĄ?"
----

Życie katolika polega na życiu zgodnie z wolą Bożą wyłożoną m.in. w przykazaniach i nauczaniu Kościoła a także dobrych radach z doświadczenia osób, którzy w pełnieniu tej woli postąpili na drodze doskonałości czyli świętych.
Zamiast zatem szukać Boga w sobie lub liczyć na mistyczne objawienie (co zdarza się ale wyjątkowo), ryzykując pomyłkę wzięcia głosu własnej świadomości za głos Boga, lepiej i bezpieczniej sięgnąć do tych sprawdzonych źródeł.
Jota-jotka
,,Życie katolika polega na życiu zgodnie z wolą Bożą wyłożoną m.in. w przykazaniach i nauczaniu Kościoła a także dobrych radach z doświadczenia osób, którzy w pełnieniu tej woli postąpili na drodze doskonałości czyli świętych.,,
Tu pełna zgoda@V.R.S.
dalej poleciał pan w swojej wyobraźni daleko za daleko.
Gdyby pan rozmyślał nad SŁOWEM BOŻYM wiedziałby pan ,że rodzi się więź między dzieckiem …Więcej
,,Życie katolika polega na życiu zgodnie z wolą Bożą wyłożoną m.in. w przykazaniach i nauczaniu Kościoła a także dobrych radach z doświadczenia osób, którzy w pełnieniu tej woli postąpili na drodze doskonałości czyli świętych.,,

Tu pełna zgoda@V.R.S.
dalej poleciał pan w swojej wyobraźni daleko za daleko.
Gdyby pan rozmyślał nad SŁOWEM BOŻYM wiedziałby pan ,że rodzi się więź między dzieckiem a OJCEM NIEBIESKIM to nam powiedział PAN JEZUS w dzisiejszych czytaniach MSZALNYCH..

EWANGELIA – komentarze
Nie wy Mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem
Słowa Ewangelii według Świętego Jana. 15, 9-17

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Trwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości.
To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna.
To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich.
Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni jego pan, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego.
Nie wy Mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał – aby Ojciec dał wam wszystko, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali».

ŚWIĘTO ŚW. MACIEJA, APOSTOŁA
Dziękuję za rozmowę
V.R.S.
@Jota-jotka
"Gdyby pan rozmyślał nad SŁOWEM BOŻYM wiedziałby pan ,że rodzi się więź między dzieckiem a OJCEM NIEBIESKIM"
---
Więź między dzieckiem a Ojcem Niebieskim - więź łaski rodzi się na Chrzcie świętym. Nie oznacza ona daru nieomylności w odczytywaniu woli Bożej z de facto własnych myśli. Ani tym bardziej z zabobonu w stylu losowego otwierania Pisma Świętego i czytania jego przypadkowych …Więcej
@Jota-jotka
"Gdyby pan rozmyślał nad SŁOWEM BOŻYM wiedziałby pan ,że rodzi się więź między dzieckiem a OJCEM NIEBIESKIM"
---
Więź między dzieckiem a Ojcem Niebieskim - więź łaski rodzi się na Chrzcie świętym. Nie oznacza ona daru nieomylności w odczytywaniu woli Bożej z de facto własnych myśli. Ani tym bardziej z zabobonu w stylu losowego otwierania Pisma Świętego i czytania jego przypadkowych fragmentów (którą to praktykę, wziętą z protestantyzmu, coraz częściej stosuje niestety coraz więcej osób ochrzczonych w Kościele Katolickim) jako rzekomej odpowiedzi na nurtujące pytanie.
Rozmyślanie nad Słowem Bożym na zasadzie protestanckiej (sola Scriptura, a w istocie - na zasadzie własnego widzimisię, które czyni właśnie własną wyobraźnię - tak jak pani pisze - i własną wolę a nie wolę Bożą zasadą interpretacji Pisma) należy odróżnić zatem od rozmyślania na zasadzie katolickiej, w której autorytetem i interpretatorem Pisma Św. jest Kościół.
I tu znów wracamy do sprawdzonej katolickiej metody - sięgania do nauczania Kościoła, dzieł doktorów i świętych, które Pismo Św. nam objaśniają, czyli tego co jest katolickie.
Jota-jotka
@V.R.S.
Już więcej nie czytam dziękuję koniec.
Ps
Nie czyta pan mnie tylko swoje wyobrażenia przedstawia !
,,Ani tym bardziej z zabobonu w stylu losowego otwierania Pisma Świętego i,,
może pan tak robi
V.R.S.
"Leszek Kołakowski w słynnym eseju “Jezus Chrystus prorok i reformator”, wskazał, że wartości związane z nauką Jezusa, stanowią “zasób duchowy, który on w obieg wprowadził i któremu nadał impet”. Wcześniej wymienia pięć obszarów, które, według autora, streszczają nowe reguły w Jego nauczaniu. Na pierwszym miejscu wymienia “zniesienie prawa na rzecz miłości”. "
---
Jaki jest sens na katolickim …Więcej
"Leszek Kołakowski w słynnym eseju “Jezus Chrystus prorok i reformator”, wskazał, że wartości związane z nauką Jezusa, stanowią “zasób duchowy, który on w obieg wprowadził i któremu nadał impet”. Wcześniej wymienia pięć obszarów, które, według autora, streszczają nowe reguły w Jego nauczaniu. Na pierwszym miejscu wymienia “zniesienie prawa na rzecz miłości”. "
---
Jaki jest sens na katolickim nominalnie portalu wkładanie ludziom do głów "kołakizmu" zamiast Wiary Katolickiej? Kto za tym stoi?
A przecież wystarczyłoby by heretyk Kołakowski i jego pogubieni zwolennicy przeczytali Ewangelię, dowiedzieliby się że Jezus, jak sam oświadczył, wprowadził Nowe Prawo oparte właśnie na miłości Boga i bliźniego - por. np.
Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali, jakom ja was umiłował, abyście się i wy wzajemnie miłowali (J 13,34)

To jest przykazanie moje, abyście się wzajemnie miłowali, jakom i ja was umiłował. (J 15,12)

Jeśli mnie miłujecie, zachowujcie przykazania moje. (J 14,15)

Jeśli przykazania moje zachowacie, wytrwacie w miłości mojej, jakom i ja zachował przykazania Ojca mego i trwam w jego miłości (J 15,10)

To że Chrystus dał nam Nowe Prawo Kościół zdefiniował dogmatycznie (por. np. Sobór Trydencki - Kanony o Sakramentach Św.).

W tekście mamy też dowód że autor jest świadomy że Chrystus ustanowił Nowe Prawo:
"Nie ma wątpliwości, że grecki rzeczownik entolē, który pojawia się w zdaniu: “To jest moje przykazanie (entolē), abyście się wzajemnie miłowali”, oznacza: nakaz, polecenie, przykazanie, że mamy do czynienia z językiem prawniczym."
Mimo to wybiera zamiast Wiary Katolickiej herezje Kołakowskiego:
"Jednak prawdą jest również to, że miłości nie da się zadekretować, ani do miłości przymusić żadnym prawem. Kołakowski zatem słusznie mówi, że w nauczaniu Jezusa doszło do “zniesienia prawa na rzecz miłości”.
Jota-jotka
Odpowiem panu tak ,
Myli pan pojęcia ,źle oceniając człowieka a Pan Jezus powiedział ;
,,Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają. Nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników»
V.R.S.
@Jota-jotka
Myli pani ocenę człowieka z oceną jego oczywistego wobec treści Ewangelii i nauczania Kościoła błędu.
A skoro grzesznik potrzebuje lekarza to tym bardziej nie powód by cytować go jako rzekomy autorytet w sprawach wiary.
Niestety sprawę Wiary Katolickiej nagminnie się dziś lekceważy stąd zalew pseudo-mądrości z zatrutych źródeł, zamiast cytowania nauczania Kościoła, jego świętych, …Więcej
@Jota-jotka
Myli pani ocenę człowieka z oceną jego oczywistego wobec treści Ewangelii i nauczania Kościoła błędu.
A skoro grzesznik potrzebuje lekarza to tym bardziej nie powód by cytować go jako rzekomy autorytet w sprawach wiary.
Niestety sprawę Wiary Katolickiej nagminnie się dziś lekceważy stąd zalew pseudo-mądrości z zatrutych źródeł, zamiast cytowania nauczania Kościoła, jego świętych, ojców i doktorów.
I tak np. św. Franciszek Salezy, specjalista od miłości Bożej - można powiedzieć, pisze w swym traktacie o miłości o zachowywaniu "świętego prawa miłości Chrystusa" czy o "słodszym nad figi prawie naszego Pana" właśnie dlatego że jest katolikiem i świętym katolickim a nie ateistą jak cytowany przez panią Kołakowski, nie mający widać pojęcia o Religii Katolickiej, w której Nowe Prawo dane nam przez Syna Bożego Jezusa Chrystusa jest na pierwszym miejscu.
Jota-jotka
@V.R.S.
Niestety komentarze są tak obszerne jak elaborat - kopiuj wklej
To jest mój ostatni komentarz.
Dziękuję za rozmowę
Jota-jotka
Jest to moja ODPOWIEDŹ do środowiska ,( żeby nie robić reklamy nie wymienię) ale które usilnie mi stara się utrudnić bycie TUTAJ na różne możliwe sposoby...
Pozdrawiam wszystkich .