Edward7
15684

Jan Paweł II; Kościół żyje dzięki Eucharystii

Fragment Encykliki Jana Pawała II "Ecclesia de Eucharystia" 17.04.2003
Eucharystia, pojęta jako zbawcza obecność Jezusa we wspólnocie wiernych i jako jej pokarm duchowy, jest czymś najcenniejszym, co Kościół posiada na drogach historii. Tym tłumaczy się wielka troska, jaką Kościół zawsze otaczał tajemnicę
Eucharystii, pieczołowitość, jaką dostrzegamy w autorytatywnych orzeczeniach Soborów i Papieży. Jak nie podziwiać wykładni doktrynalnej dekretów o Najświętszej Eucharystii, albo o Najświętszej Ofierze Mszy św., promulgowanych przez Sobór Trydencki? Dokumenty te przez kolejne wieki kształtowały zarówno teologię, jak i katechezę, i do dzisiaj są dogmatycznym punktem odniesienia w nieustannym procesie odnowy i duchowego wzrastania Ludu Bożego w wierze i miłości do Eucharystii. Biorąc pod uwagę czasy nam bliższe, trzeba wymienić trzy Encykliki: Encyklikę Mirae Caritatis Leona XIII (28 maja 1902),5 Encyklikę Mediator Dei Piusa XII (20 listopada 1947)6 oraz Encyklikę Mysterium fidei Pawła VI (3 września 1965).7 Choć Sobór Watykański II nie opublikował oddzielnego dokumentu poświęconego tajemnicy Eucharystii, to jednak w swoich licznych dokumentach, a szczególnie w Konstytucji dogmatycznej o Kościele Lumen gentium oraz w Konstytucji o liturgii świętej Sacrosanctum Concilium wskazuje na jej różnorakie aspekty. Ja sam, w pierwszych latach mojej posługi apostolskiej na Katedrze Piotrowej, miałem okazję, by w Liście apostolskim Dominicae Cenae (24 lutego 1980)8 rozważyć niektóre
aspekty tajemnicy Eucharystii i jej wpływu na życie tych, którzy ją sprawują. Dzisiaj podejmuję na nowo poruszony wcześniej temat z sercem jeszcze bardziej wypełnionym wzruszeniem i wdzięcznością, wtórując niejako słowom Psalmisty: «Cóż oddam Panu za wszystko, co mi wyświadczył? Podniosę kielich zbawienia i wezwę imienia Pańskiego» (Ps 116[115], 12-13).

10. Zaangażowanie Magisterium Kościoła w dzieło głoszenia zaowocowało duchowym wzrostem wspólnoty chrześcijańskiej. Niewątpliwie reforma liturgiczna Soboru w znacznym stopniu przyczyniła się do bardziej świadomego, czynnego i owocniejszego uczestnictwa wiernych w Najświętszej Ofierze ołtarza. Ponadto, w wielu miejscach adoracja Najświętszego Sakramentu znajduje swoją właściwą rolę w życiu codziennym i staje się niewyczerpanym źródłem świętości. Pobożne uczestnictwo wiernych w procesji eucharystycznej w uroczystość Ciała i Krwi Pańskiej jest łaską od Pana, która co roku napełnia radością wszystkich biorących w niej udział. Można by dalej wymieniać inne pozytywne przykłady wiary i miłości do Eucharystii.

Niestety, obok tych blasków nie brakuje też i cieni. Istnieją bowiem miejsca, w których zauważa się prawie całkowity zanik praktyki adoracji eucharystycznej. Do tego dochodzą też tu i ówdzie, w różnych środowiskach kościelnych, nadużycia powodujące zaciemnianie prawidłowej wiary i nauczania katolickiego odnośnie do tego przedziwnego Sakramentu. Czasami spotyka się bardzo ograniczone rozumienie tajemnicy Eucharystii. Ogołocona z jej wymiaru ofiarniczego, jest przeżywana w sposób nie wykraczający poza sens i znaczenie zwykłego braterskiego spotkania. Poza tym niekiedy bywa zapoznana potrzeba posługi kapłańskiej, opierającej się na sukcesji apostolskiej, a sakramentalność Eucharystii zostaje zredukowana jedynie do skuteczności jej głoszenia. Stąd też, tu i ówdzie, pojawiają się inicjatywy ekumeniczne, które, choć nie pozbawione dobrych intencji, stosują praktyki eucharystyczne niezgodne z dyscypliną, w jakiej Kościół wyraża swoją wiarę. Jak więc w obliczu takich faktów nie wyrazić głębokiego bólu? Eucharystia jest zbyt wielkim darem, ażeby można było tolerować dwuznaczności i umniejszenia. Ufam, że ta Encyklika przyczyni się w skuteczny sposób do rozproszenia cieni wątpliwości doktrynalnych i zaniechania niedopuszczalnych praktyk, tak aby Eucharystia nadal jaśniała pełnym blaskiem całej swojej tajemnicy.

ROZDZIAŁ I TAJEMNICA WIARY

11. «Pan Jezus tej nocy, której został wydany» (1Kor 11, 23), ustanowił Ofiarę eucharystyczną swojego Ciała i swojej Krwi. Słowa apostoła Pawła przypominają nam dramatyczne okoliczności, w jakich narodziła się Eucharystia. Zawiera ona niezatarty zapis męki i śmierci Pana. Nie jest tylko przywołaniem tego wydarzenia, lecz jego sakramentalnym uobecnieniem. Jest ofiarą Krzyża, która trwa przez wieki.9 Prawdę tę dobrze wyrażają słowa, jakimi w rycie łacińskim lud odpowiada na wypowiadaną przez kapłana aklamację: «Oto wielka tajemnica wiary» – «Głosimy śmierć Twoją, Panie Jezu! ». Kościół otrzymał Eucharystię od Chrystusa, swojego Pana, nie jako jeden z wielu cennych darów, ale jako dar największy, ponieważ jest to dar z samego siebie, z własnej osoby w jej świętym człowieczeństwie, jak też dar Jego dzieła zbawienia. Nie pozostaje ono ograniczone do przeszłości, skoro «to, kim Chrystus jest, to, co uczynił i co wycierpiał dla wszystkich ludzi, uczestniczy w wieczności
Bożej, przekracza wszelkie czasy i jest w nich stale obecne–».10 Gdy Kościół sprawuje Eucharystię, pamiątkę śmierci i zmartwychwstania swojego Pana, to centralne wydarzenie zbawienia staje się rzeczywiście obecne i «dokonuje się dzieło naszego Odkupienia».11 Ofiara ta ma do tego stopnia decydujące znaczenie dla zbawienia rodzaju ludzkiego, że Jezus złożył ją i wrócił do Ojca, dopiero wtedy, gdy zostawił nam środek umożliwiający uczestnictwo w niej, tak jakbyśmy byli w niej obecni. W ten sposób każdy wierny może w niej uczestniczyć i korzystać z jej niewyczerpanych owoców. Oto wiara, którą przez wieki żyły całe pokolenia chrześcijan. Tę wiarę Magisterium Kościoła nieustannie potwierdzało z radosną wdzięcznością za nieoceniony dar.12 Pragnę raz jeszcze przypomnieć tę prawdę, drodzy Bracia i Siostry, adorując razem z wami tę tajemnicę: tajemnicę wielką, tajemnicę miłosierdzia. Cóż większego Jezus mógł uczynić dla nas? Prawdziwie, w Eucharystii objawia nam miłość, która posuwa się «aż do końca» (por. J 13,1) – miłość, która nie zna miary.

12. Ten wymiar powszechnej miłości, zawarty w sakramencie Eucharystii, znajduje swój fundament w słowach samego Zbawiciela. Ustanawiając Eucharystię, nie ograniczył się On jedynie do powiedzenia: «To jest Ciało moje», «to jest Krew moja», lecz dodał: «które za was będzie wydane–, która za was będzie wylana» (Mt 26, 26.28; Łk 22, 19-20). Nie potwierdził jedynie, że to, co im dawał do jedzenia i do picia, było Jego Ciałem i Jego Krwią, lecz jasno wyraził, że ma to wartość ofiarniczą, czyniąc obecną w sposób sakramentalny swoją ofiarę, która niedługo potem miała dokonać się na krzyżu dla zbawienia wszystkich. «Msza święta jest równocześnie i nierozdzielnie pamiątką ofiarną, w której przedłuża się ofiara Krzyża, i świętą ucztą komunii w Ciele i Krwi Pana».13 Kościół żyje nieustannie odkupieńczą ofiarą i zbliża się do niej nie tylko przez pełne wiary wspomnienie, ale też poprzez aktualne uczestnictwo, ponieważ ofiara ta wciąż się uobecnia, trwając sakramentalnie w każdej wspólnocie, która ją sprawuje przez ręce konsekrowanego szafarza. W ten sposób Eucharystia umożliwia ludziom współczesnym dostąpienie pojednania, które Chrystus uzyskał raz na zawsze dla ludzkości wszystkich czasów. W rzeczywistości:

«Ofiara Chrystusa i ofiara eucharystyczna są jedną ofiarą».14 Nauczał o tym wyraźnie już św. Jan Chryzostom: «Ofiarujemy wciąż tego samego Baranka, nie jednego dziś, a innego jutro, ale zawsze tego samego. Z tej racji i ofiara jest zawsze ta sama. (–) Również teraz ofiarujemy tę żertwę, która wówczas była ofiarowana i która nigdy się nie wyczerpie».15 Msza św. uobecnia ofiarę Krzyża, nie powiększa jej, niczego jej nie dodaje ani jej nie mnoży.16 To, co się powtarza, to sprawowanie memoriale, «ukazanie pamiątki» (memorialis demonstratio ),17 przez co jedyna i ostateczna odkupieńcza ofiara Chrystusa zawsze uobecnia się w czasie. Natura ofiarnicza tajemnicy Eucharystii nie może być zatem pojmowana jako coś oddzielnego, niezwiązanego z krzyżem lub też odnoszącego się jedynie pośrednio do ofiary na Kalwarii.

13. Eucharystia przez swój ścisły związek z ofiarą na Golgocie jest ofiarą w pełnym sensie, a nie tylko w sensie ogólnym, jakby jedynie chodziło o zwykłe darowanie się Chrystusa jako pokarm duchowy dla wiernych, bowiem dar Jego miłości i Jego posłuszeństwa aż do ostatniego tchnienia (por. J 10, 17-18) jest przede wszystkim darem dla Jego Ojca. Oczywiście jest także darem dla nas, co więcej, dla całej ludzkości (por. Mt 26, 28; Mk 14, 24; Łk 22, 20; J 10, 15), ale głównie jest darem dla Ojca : jest to tajemnica «ofiary, którą Ojciec przyjął, odwzajemniając bezgraniczne oddanie swego Syna, kiedy Ten stał się posłuszny aż do śmierci (por. Flp 2,8), swoim Ojcowskim oddaniem – a był to dar nowego Życia nieśmiertelnego w zmartwychwstaniu».18 Przekazując Kościołowi swoją ofiarę, Chrystus pragnął również przyjąć za swoją duchową ofiarę Kościoła, który jest wezwany, aby składając ofiarę Chrystusa, ofiarowywał także samego siebie.
(...)

60. U progu trzeciego tysiąclecia my wszyscy, dzieci Kościoła, jesteśmy zachęcani do podjęcia z odnowionym zapałem drogi życia chrześcijańskiego. Jak napisałem w Liście apostolskim Novo millennio ineunte : «Nie trzeba (–) wyszukiwać „nowego programu”. Program już istnieje: ten sam co zawsze, zawarty w Ewangelii i w żywej Tradycji. Jest on skupiony w istocie rzeczy wokół samego Chrystusa, którego mamy poznawać, kochać i naśladować, aby żyć w Nim życiem trynitarnym i z Nim przemieniać historię, aż osiągnie swą pełnię w niebieskim Jeruzalem».103 Wypełnianie tego programu odnowionej gorliwości w życiu chrześcijańskim wiedzie przez Eucharystię. Każdy krok ku świętości, każde działanie podjęte dla realizacji misji Kościoła, każda realizacja programów duszpasterskich winny czerpać potrzebną siłę z tajemnicy eucharystycznej i ku niej się kierować jako do szczytu. W Eucharystii mamy Jezusa, Jego odkupieńczą ofiarę, mamy Jego zmartwychwstanie, mamy dar Ducha Świętego, mamy adorację, posłuszeństwo i umiłowanie Ojca. Jeżeli zaniedbamy Eucharystię, jak będziemy mogli zaradzić naszej nędzy?
(...)
62. Wejdźmy, umiłowani Bracia i Siostry, do szkoły świętych, wielkich mistrzów prawdziwej pobożności eucharystycznej. W ich świadectwie teologia Eucharystii nabiera całego blasku przeżycia, «zaraża» nas i niejako «rozgrzewa». Posłuchajmy przede wszystkim Najświętszej Dziewicy Maryi, w której tajemnica Eucharystii jawi się bardziej niż w kimkolwiek innym jako tajemnica światła. Patrząc na Nią, poznajemy przemieniającą moc, jaką posiada Eucharystia. W Niej dostrzegamy świat odnowiony w miłości. Kontemplując Ją wziętą do Nieba z duszą i ciałem, dostrzegamy skrawek «nowych niebios» i «nowej ziemi», które otworzą się przed naszymi oczyma wraz z powtórnym przyjściem Chrystusa. Tu na ziemi Eucharystia stanowi ich «rękojmię» i, w pewnym sensie, antycypację: Veni, Domine Iesu! (Ap 22, 20). W pokornym znaku chleba i wina, przemienionych w Jego Ciało i Jego Krew, Chrystus wędruje razem z nami, jako nasza moc i nasz wiatyk, i czyni nas świadkami nadziei dla wszystkich. Jeżeli wobec tej tajemnicy rozum doświadcza własnych ograniczeń, to serce oświecone łaską Ducha Świętego dobrze wie, jaką przyjąć postawę, zatapiając się w adoracji i w miłości bez granic. Uczyńmy naszymi uczucia św. Tomasza z Akwinu, doskonałego teologa i zarazem gorliwego kantora Chrystusa eucharystycznego; pozwólmy, aby i nasza dusza otworzyła się w nadziei na kontemplację celu, do którego tęskni serce spragnione radości i pokoju:

Bone pastor, panis vere, Iesu, nostri miserere–,
Dobry Pasterzu, prawdziwy Chlebie,, Jezu, zmiłuj się nad nami:,
nakarm nas i strzeż, doprowadź nas do wiecznych dóbr,
w krainie żyjących., Ty, który wszystko wiesz i możesz,,
który nas karmisz na ziemi,, wprowadź Twych braci,
na ucztę niebieską, do radości Twoich świętych.,


Nauczanie Papieża Jana Pawła II: Homilie - OPOKA
opoka.org.pl/…-papieza-jana-pawla-ii-homilie
Jota-jotka
,,W pokornym znaku chleba i wina, przemienionych w Jego Ciało i Jego Krew, Chrystus wędruje razem z nami, jako nasza moc i nasz wiatyk, i czyni nas świadkami nadziei dla wszystkich. Jeżeli wobec tej tajemnicy rozum doświadcza własnych ograniczeń, to serce oświecone łaską Ducha Świętego dobrze wie, jaką przyjąć postawę, zatapiając się w adoracji i w miłości bez granic. Uczyńmy naszymi uczucia św …Więcej
,,W pokornym znaku chleba i wina, przemienionych w Jego Ciało i Jego Krew, Chrystus wędruje razem z nami, jako nasza moc i nasz wiatyk, i czyni nas świadkami nadziei dla wszystkich. Jeżeli wobec tej tajemnicy rozum doświadcza własnych ograniczeń, to serce oświecone łaską Ducha Świętego dobrze wie, jaką przyjąć postawę, zatapiając się w adoracji i w miłości bez granic. Uczyńmy naszymi uczucia św. Tomasza z Akwinu, doskonałego teologa i zarazem gorliwego kantora Chrystusa eucharystycznego; pozwólmy, aby i nasza dusza otworzyła się w nadziei na kontemplację celu, do którego tęskni serce spragnione radości i pokoju:,,
Posoborowe absurdy
Ciekawe taki wielki święty posoborowia, który jest "świętym na wszystko" i biskupi go nie słuchają i dają komunię na brudną łapę. Czyści faryzeusze. Każą sprawować Kult JP II i słuchać ciemnemu ludowi Jego nauczania, a sami go nie słuchają. Już o Bogu nie mówię.
Quas Primas
On też dawał Komunię Świętą na łapę i.... koran całował!
Quas Primas
I mówił w Casablance, by Święty Jan Chrzciciel chronił islam i wszystkich mieszkańców Jordanii...
Posoborowe absurdy
@Elkam Chcesz się wyśmiewać z Tradycjonalistów, to odblokuj mnie. Pośmiejemy się. Ja z głupoty modernistów, a ty z Mistycznego Ciała Jezusa Chrystusa - Bractwa Piusa X.
Nie ma "prywatnych" wyświęceń biskupów. JEST SUKCESJA APOSTOLSKA KAŻDEGO BISKUPA I MOCĄ NADANĄ PRZEZ JEZUSA, APOSTOŁA SW PIOTRA KAŻDY BISKUP MOŻE TO UCZYNIĆ - WYŚWIĘCIĆ SWOICH NASTĘPCÓW.,,
W momencie zagrożenia schizmą, apostazją …Więcej
@Elkam Chcesz się wyśmiewać z Tradycjonalistów, to odblokuj mnie. Pośmiejemy się. Ja z głupoty modernistów, a ty z Mistycznego Ciała Jezusa Chrystusa - Bractwa Piusa X.
Nie ma "prywatnych" wyświęceń biskupów. JEST SUKCESJA APOSTOLSKA KAŻDEGO BISKUPA I MOCĄ NADANĄ PRZEZ JEZUSA, APOSTOŁA SW PIOTRA KAŻDY BISKUP MOŻE TO UCZYNIĆ - WYŚWIĘCIĆ SWOICH NASTĘPCÓW.,,
W momencie zagrożenia schizmą, apostazją każdy biskup może to uczynić.

Po drugie.
W jakim Kościele chcesz być. Z wyświęconą Pachamamą w Watykanie?, z wyświęconymi kobietami na księży?, we wspólnej modlitwie z Muzułmanami, Żydami, Protestantami, gołymi babami z Amazonii i innymi poganami?. Będziesz deptać po cząstakach św. Hostii, gdy księża dają na łapę komunię św.?

Będziesz też po za Kościołem, gdy nie zaszczepisz się jak papa Franciszek szczepionką z aborcjonowanych dzieci, będziesz po za kościołem jeżeli nie uznasz jak Franciszek, ze PEDAŁY, LESBIJKI, że mogą zawierać związki cywilne. A propos szczepień. Zaszczep się. O jednego antykatolika, i antypolaka, proUkraińskiego i proŻydowskiego PiS-wca będzie mnie na Glorii TV

Po trzecie

POCIESZĘ CIĘ - ODSŁUCHAJ TEJ AUDYCJI Z PCH 24 >>


Czy Watykan zakaże Mszy trydenckiej?-

youtube.com/watch?v=YrLimD-SlJA

Franciszek zorientował się, że coraz więcej ludzi na świecie chce przechodzić do Tradycji z powodu profanacji kościołów i Eucharytii . CHCE ZROBIĆ PORZĄDEK Z BRACTWEM I INDULTEM - BRACTWEM ŚW. PIOTRA

Cała sprawa dopiero rozpocznie się śmierci Benedykta XVI. Już teraz za jego życia chce usunąć jego MOTU PROPRIO z 2007 r. i znowu nałożyć ekskomunikę na Bractwo Piusa X.

WTEDY JA WOLĘ BYĆ EKSKOMUNIKOWANA RAZEM Z NIMI. I BYĆ PO ZA TYM SZATAŃSKIM KOŚCIOŁA BERGOGLIA, tak jak APOSTOŁOWIE i wierni, którzy byli poza SYNAGOGĄ SZATANA - Synhedrynem i Faryzeuszami. HISTORIA KOŁEM SIĘ TOCZY
pielgrzym55
Eucharystii na łapę, więc długo może już nie pożyć. Bóg nie pozwoli z siebie szydzić.
fartuszniak leszek
"Czy jest to aby realizacja słów Chrystusa ,,niech mowa wasza będzie: tak-tak, nie-nie,,
---
Czasami przytaczany jest na poparcie swojej tezy cytat:
"Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie."
, a jeżeli próbuje się tym cytatem krytykować Jana Pawła II, to jakieś nieporozumienie.
Po zapoznaniu się z większym fragmentem z Ewangelii, w której jest ten cytat, to nie można tak dowolnie interpretować. …Więcej
"Czy jest to aby realizacja słów Chrystusa ,,niech mowa wasza będzie: tak-tak, nie-nie,,
---
Czasami przytaczany jest na poparcie swojej tezy cytat:
"Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie."
, a jeżeli próbuje się tym cytatem krytykować Jana Pawła II, to jakieś nieporozumienie.
Po zapoznaniu się z większym fragmentem z Ewangelii, w której jest ten cytat, to nie można tak dowolnie interpretować.

Św. Mateusza 5:34-48
,,A Ja wam powiadam: Wcale nie przysięgajcie - ani na niebo, bo jest tronem Bożym;
ani na ziemię, bo jest podnóżkiem stóp Jego; ani na Jerozolimę, bo jest miastem wielkiego Króla.
Ani na swoją głowę nie przysięgaj, bo nie możesz nawet jednego włosa uczynić białym albo czarnym.
Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi.
Słyszeliście, że powiedziano: Oko za oko i ząb za ząb!
A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu. Lecz jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi!
Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz! Zmusza cię kto, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące!
Daj temu, kto cię prosi, i nie odwracaj się od tego, kto chce pożyczyć od ciebie.
Słyszeliście, że powiedziano: Będziesz miłował swego bliźniego, a nieprzyjaciela swego będziesz nienawidził.
A Ja wam powiadam: Miłujcie waszych nieprzyjaciół i módlcie się za tych, którzy was prześladują;
tak będziecie synami Ojca waszego, który jest w niebie; ponieważ On sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i On zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych.
Jeśli bowiem miłujecie tych, którzy was miłują, cóż za nagrodę mieć będziecie? Czyż i celnicy tego nie czynią?
I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią?
Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski.
"
---
Ocena Jana Pawła II głównie zależy od intencji oceniającego. Ci, co tylko krytykują Jana Pawła II, to tylko szukają haków, lub robią haki z mało istotnych wydarzeń i nie chcą przyjąć do wiadomości, że Jan Paweł II był wierzącym Papieżem i głównym Jego celem było głoszenie Ewangelii, by jak najwięcej ludzi dostąpiło Zbawienia.
W Ewangelii oprócz "tak tak, nie nie" jest też "A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu.". Jan Paweł II wobec innowierców (buddystów, muzułmanów, wyznawców judaizmu) podchodził jak apostoł, to znaczy że nikogo nie potępiał, nastawiał policzek w ewangeliczny sposób, za to został pomówiony o "niszczenie Kościoła" i też strzelano do Jana Pawła II, a tego krytycy Jana Pawła II nie dostrzegają.
=> Zamach na Jana Pawła
Jan Paweł II swojego zamachowca nie potępił, ale poszedł mu przebaczyć.
Mój komentarz nie kieruję do zdeklarowanych krytyków Jana Pawła II, bo polemika z nimi nie ma sensu, ale do osób, które nie dały sobie w pamięci zniesławić pontyfikatu Jana Pawła II.
Ten nadmierny racjonalizm w szukaniu haków na kogoś, a szczególnie na osoby duchowne, to może nas zaprowadzić do załamania duchowego i utraty wiary, a właśnie o to chodzi złemu duchowi.
Wystarczy już tego rozpowszechniania zła ! Jeżeli musi się coś publikować to lepiej skupić się na przykładach dobra wartego opublikowania, co będzie z pożytkiem dla naszych dusz i dla naszego Zbawienia.
V.R.S.
"Jan Paweł II wobec innowierców (buddystów, muzułmanów, wyznawców judaizmu) podchodził jak apostoł"
---
Dlaczego pan kłamie?
Żaden z apostołów nie chodził do pogańskiej świątyni, nie całował bluźnierczych ksiąg ani nie organizował dni fałszywych wiar w kościołach chrześcijańskich. Nie opowiadał też bzdur że Duch Święty działa w innych religiach.
Gdyby taki Paweł Apostoł dowiedział się …Więcej
"Jan Paweł II wobec innowierców (buddystów, muzułmanów, wyznawców judaizmu) podchodził jak apostoł"
---
Dlaczego pan kłamie?
Żaden z apostołów nie chodził do pogańskiej świątyni, nie całował bluźnierczych ksiąg ani nie organizował dni fałszywych wiar w kościołach chrześcijańskich. Nie opowiadał też bzdur że Duch Święty działa w innych religiach.
Gdyby taki Paweł Apostoł dowiedział się że w Koryncie postawiono idola na ołtarzu Bożym (Asyż 1986) jego reakcja byłaby jednoznaczna.
Sekciarzy, którzy przekazywali inną ewangelię nazywał przeklętymi (por. list do Galatów) a nie otwierającymi drogę do komunii świętych (Ut unum sint).
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
VRS, Czyją mocą Jan Paweł II, wyrzucał złe duchy?
Chrystus też, wzywał wszystkich do jedności!
...Ja chcę, aby cały Polski Naród zjednoczył się pod Moim sztandarem. Ja Najświętsze Dzieciątko Jezus Odnowiciel Ducha Narodu Polskiego przemawiam do was, do całego Polskiego Narodu. Pragnę waszej jedności...
...abyście się łączyli na wspólnej modlitwie...
...pamiętajcie o tym, abyście byli …
Więcej
VRS, Czyją mocą Jan Paweł II, wyrzucał złe duchy?

Chrystus też, wzywał wszystkich do jedności!
...Ja chcę, aby cały Polski Naród zjednoczył się pod Moim sztandarem. Ja Najświętsze Dzieciątko Jezus Odnowiciel Ducha Narodu Polskiego przemawiam do was, do całego Polskiego Narodu. Pragnę waszej jedności...

...abyście się łączyli na wspólnej modlitwie...
...pamiętajcie o tym, abyście byli zjednoczeni. To jest najważniejsze, kiedy ta jedność będzie między wami...(SŁOWA NAJŚWIĘTSZEGO DZIECIĄTKA JEZUS MÓWIĄCE O JEGO CIERPIENIU PRZEZ UKRYTĄ OSOBĘ W POLSKIM NARODZIE)
Ut unum sint
6.Bóg pragnie jedności całego rozproszonego rodzaju ludzkiego. Dlatego zesłał Swego Syna, aby Umierając za nas i Zmartwychwstając, obdarzył nas swoim Duchem Miłości. W przeddzień Ofiary Krzyżowej Sam Jezus modli się do Ojca za Swoich uczniów i za wszystkich wierzących w Niego, aby byli jedno, jedną żywą wspólnotą. Wynika stąd nie tylko obowiązek dążenia do jedności, ale także odpowiedzialność wobec Boga i wobec Jego zamysłu, spoczywająca na tych, którzy przez Chrzest stają się Ciałem Chrystusa — Ciałem, w którym winny się w pełni urzeczywistniać pojednanie i komunia. Czyż jest możliwe, byśmy pozostawali podzieleni, jeżeli przez Chrzest zostaliśmy „zanurzeni” w śmierci Chrystusa, to znaczy w tym właśnie akcie, przez który Bóg za sprawą Syna obalił mury podziałów? Podział „jawnie sprzeciwia się woli Chrystusa, jest zgorszeniem dla świata, i przy tym szkodzi Najświętszej sprawie przepowiadania Ewangelii wszelkiemu stworzeniu” 5.
V.R.S.
@Medalik
"Ut unum sint"
---
Lekturę tego dokumentu polecam wszystkim idolatrom wojtyliańskim, zwłaszcza następujących fragmentów po par. 77 (słowniczek: "wspólnoty chrześcijańskie" w języku Jana Pawła II to sekty heretyckie obłożone uroczystymi anatemami Papieży i Soborów).
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
VRS, to co nasz Papież robił i co pisał pochodzi z Natchnienia Ducha Świętego, Widocznie to co robił było najlepsze z możliwych.
Zapomina się o tym , że Papież był otoczony z każdej strony zgrają wilków.
Ponadto był mistykiem i oddał się cały w ręce Matki Najświętszej a to znaczy, że był Przez MB prowadzony. Totus Tuus (z łac. „Cały Twój”) – dewiza Papieża Jana Pawła II, kilkakrotnie …Więcej
VRS, to co nasz Papież robił i co pisał pochodzi z Natchnienia Ducha Świętego, Widocznie to co robił było najlepsze z możliwych.
Zapomina się o tym , że Papież był otoczony z każdej strony zgrają wilków.
Ponadto był mistykiem i oddał się cały w ręce Matki Najświętszej a to znaczy, że był Przez MB prowadzony. Totus Tuus (z łac. „Cały Twój”) – dewiza Papieża Jana Pawła II, kilkakrotnie powtórzona w jego testamencie. Jest ona cytatem z modlitwy z Traktatu o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny św. Ludwika Marii Grignion de Montfort (1673-1716).

To teraz może i Matkę Bożą będziecie oskarżać , że źle prowadziła Papieża i tyle błędów popełniła?
Ponadto Papież miał mądrość porównywalną do Salomona, był mądry jak tuzin profesorów (Świadectwo Kard. J. Meisnera), tak , że żaden umysł ludzki nie ma prawa osądzać naszego Świętego Papieża, bo nikt nie dorównywał i nie dorówna mu nigdy mądrością.
Poza tym w wielu Orędziach Pan Jezus i Matka Boża mówią, że jest obiecaną Iskrą Bożą.

Dodatkowym dowodem na Świętość Papieża jest to ,że kilkaset osób

za Jego życia zostało uzdrowionych i dokonał wielu Egzorcyzmów i cały czas dzieją się Cuda za jego wstawiennictwem.

Po owocach poznajemy, czy ktoś jest Święty czy nie. Nie po tym co robił i mówił tylko po owocach!!!

Tylko ślepcy nie chcą tego widzieć!!!

VRS, czekam na twoją mądrą odpowiedź.


Czyją mocą Jan Paweł II wyrzucał złe duchy?!
V.R.S.
"Ponadto był mistykiem i oddał się cały w ręce Matki Najświętszej a to znaczy, że był Przez MB prowadzony. "
----
Sugeruje Pani że to pod natchnieniem Matki Bożej Jan Paweł II:
- chodził do przybytków wiar podważających Jej godność jako Matki Bożej właśnie (Theotokos), zapraszał na wspólne spotkania i modlitwy przywódców i przedstawicieli tych religii, cytował katolikom / całował księgi …Więcej
"Ponadto był mistykiem i oddał się cały w ręce Matki Najświętszej a to znaczy, że był Przez MB prowadzony. "
----
Sugeruje Pani że to pod natchnieniem Matki Bożej Jan Paweł II:
- chodził do przybytków wiar podważających Jej godność jako Matki Bożej właśnie (Theotokos), zapraszał na wspólne spotkania i modlitwy przywódców i przedstawicieli tych religii, cytował katolikom / całował księgi owych religii zawierające bluźnierstwa przeciw Niej i Jej Synowi,
- nazywał Kościołem "siostrzanym" ludzi kwestionujących Jej Niepokalane Poczęcie,
- twierdził w oficjalnych dokumentach że sekty protestanckie deprecjonujące rolę Matki Bożej i cześć Jej oddawaną w Kościele Katolickim (hyperdulia) otwierają drogę do zbawienia i komunii świętych,
- wprowadzając tzw. tajemnice światła zlikwidował de facto jedność praktyki modlitewnej Różańca świętego.
No to bardzo śmiała teza jest.

"Zapomina się o tym , że Papież był otoczony z każdej strony zgrają wilków."
---
No właśnie. Tylko po co jeszcze się dodatkowo otaczał ekstra-wilkami, których tytułował "drogimi przyjaciółmi"
Quas Primas
I przez te 27 lat pontyfikatu nie uznał Matki Bożej jako Współodkupicielki, choć były o to apele ze strony różnych środowisk .
"Totus Tuus Maryjo" ???
Quas Primas
"Zapomina się o tym , że Papież był otoczony z każdej strony zgrają wilków."
---
No właśnie. Tylko po co jeszcze się dodatkowo otaczał ekstra-wilkami, których tytułował "drogimi przyjaciółmi"
-----------------------------
I niektórych wynosił do godności kardynalskiej....
Edward7
Przez Jana Pawła II spełniły się słowa że; Ewangelia będzie głoszona na całym świecie ... Papież Jan Paweł II w swoich podróżach zachowywał się wszędzie tak, jak postępuje najlepszy misjonarz. Właśnie żaden misjonarz nie zaczyna głosić swej religii od wytykania wad swoim adresatom. Szuka najpierw stron pozytywnych w ich kulturze, by człowiek, któremu chce on ukazać najwyższą Prawdę, chciał …Więcej
Przez Jana Pawła II spełniły się słowa że; Ewangelia będzie głoszona na całym świecie ... Papież Jan Paweł II w swoich podróżach zachowywał się wszędzie tak, jak postępuje najlepszy misjonarz. Właśnie żaden misjonarz nie zaczyna głosić swej religii od wytykania wad swoim adresatom. Szuka najpierw stron pozytywnych w ich kulturze, by człowiek, któremu chce on ukazać najwyższą Prawdę, chciał z nim rozmawiać. Ten przyjazny stosunek Papie- ża do wyznawców obcych religii, niektórzy próbowali wykorzystywać do propagandy tychże religii wśród katolików. Np. spotkanie Papieża z Dalajla- mą wykorzystywano do propagandy buddyzmu. Warto więc w tym miejscu zacytować krótkie uwagi Papieża także na temat duchowości buddyjskiej. Oto jego słowa:

„Oświecenie, jakiego doznał Budda, sprowadza się do przeświadczenia, że świat jest zły. Jest on też źródłem zła i cierpienia dla
człowieka. Ażeby wyrwać się z tego zła, trzeba wyzwolić się od świata. Trze-
ba zerwać te więzy, jakie łączą nas z zewnętrzną rzeczywistością – więzy
istniejące w naszej ludzkiej psychice i somatyce. Im bardziej uwalniamy się
od tych więzów, im bardziej wszystko, co światowe, staje się nam obojętne,
tym bardziej wyzwalamy się od cierpienia, czyli od zła, które pochodzi od
świata.
Czy w ten sposób przybliżamy się do Boga? W ‘oświeceniu’ przekazanym
przez Buddę nie ma o tym mowy. Buddyzm jest w znacznej mierze systemem
’ateistycznym’. Nie wyzwalamy się od zła poprzez dobro, które pochodzi
od Boga, Wyzwalamy się tylko poprzez zerwanie ze światem. Pełnia tego
zerwania, to nie zjednoczenie z Bogiem, ale tak zwana nirwana, czyli wej-
ście w stan doskonałej obojętności względem świata. Zbawić się, to przede
wszystkim uwolnić się od zła, zobojętnieć na świat, który jest źródłem zła.
Na tym cały proces duchowy się kończy. (...)

Nieraz próbuje się tu nawiązać do mistyków chrześcijańskich. (...) Jeżeli
jednak św. Jan od Krzyża w swojej ‘Drodze na Górę Karmel’ mówi o potrze-
bie oczyszczenia, oderwania się od świata zmysłowego, to jednak to ode-
rwania nie jest celem samym w sobie. (...) Doktor Kościoła nie proponuje
samego tylko oderwania od świata. Proponuje oderwanie się od świata dla
zjednoczenia się z tym, co jest poza- światowe, a to, co jest poza- światowe,
nie jest ‘nirwaną’, ale jest Osobą, jest Bogiem. Zjednoczenie z Nim urzeczy-
wistnia się nie na drodze samego oczyszczenia, ale poprzez miłość. (...)

Tak więc przy całej zbieżności jest tu zasadnicza rozbieżność. Mistyka
chrześcijańska poprzez wszystkie wieki (...), nie wyrasta z czysto negatyw-
nego ‘oświecenia”, które uświadamia człowiekowi zło, jakim jest przywią-
zanie do świata poprzez zmysły, poprzez intelekt i poprzez ducha. Mistyka ta
rodzi się z Objawienia Boga Żywego. Ten Bóg otwiera się na zjednoczenie
z człowiekiem i ten Bóg otwiera też w człowieku zdolność jednoczenia się
z Nim, przede wszystkim poprzez cnoty teologiczne, poprzez wiarę, nadzieję,
a nade wszystko poprzez miłość.

Chrześcijańska mistyka we wszystkich stuleciach, aż do naszych czasów
(...) buduje chrześcijaństwo w tym, co jest dla niego najbardziej istotne. Bu-
duje też Kościół jako wspólnotę wiary, nadziei i miłości. Buduje cywilizację.
Jest to owa ‘zachodnia cywilizacja’ naznaczona pozytywnym odniesieniem
do świata, zbudowana poprzez osiągnięcia nauki i techniki, które w jakimś
sensie mają swój wspólny początek zarówno w tradycji filozoficznej staro-
żytnej Grecji, jak też w Objawieniu judeochrześcijańskim. Prawda o Bogu
Stwórcy i o Chrystusie Odkupicielu świata jest potężną siłą inspirującą,
stałą afirmacją stworzenia, stałą potrzebą jego przetwarzania i udoskona-
lania” 111 .

Przekroczyć próg nadziei, Jan Paweł II odpowiada na pytania Vittoria Messorie- go utopijny-raj-new-age