Ostatnio moją uwagę skierowałem na posługę szafarzy nadzwyczajnych Komunii świętej. Chciałbym tym jakby zadośćuczynić wszystkim posługującym w ten sposób za moją długoletnią nieufność i czasem ostentacyjne omijanie rozdającego Komunię świętą świeckiego szafarza. Dziękuję Bogu, że te diabelskie lęki ode mnie odsunął i wierzę, że pomogę w jakimś chociaż stopniu tym, którzy z tego rodzaju lękiem się zmagają.
Ks. Wachowiak dzisiaj miał pewne perypetie na Mszy Świętej i gdyby nie świecki szafarz ludzie nie przyjęliby Pana Jezusa.
Ta historia bardzo mnie podbudowała. Nie ma przypadków, są tylko znaki
Zachęcam do oglądnięcia.