Ks. Jochemczyk jest poważnie chory – prosimy o modlitwę
Ksiądz zaczął się źle czuć w początkach maja. Zdecydował się jednak nie odwoływać wyjazdu do USA, by nie zawieść Polaków, którzy czekali na niego w Chicago. Był tam dwa tygodnie i jego stan się bardzo pogorszył (schudł kilkanaście kilogramów, nie mógł jeść, nękały go różne bóle w całym ciele). Nie wiadomo było wciąż co mu jest (w Chicago obejrzeli go lekarze i zrobili niektóre badania).
Po powrocie do Włoch trafił do szpitala w Imperii, gdzie położono go na korytarzu, wykonano podstawowe badania i stwierdzono, że nie wiedzą co mu jest i dali mu tabletki na żołądek.
We wtorek znajomy ksiądz dowiózł go samochodem (nie ma nawet siły chodzić, a co dopiero prowadzić samochód) do szpitala w Wilkowicach, gdzie znalazł wreszcie profesjonalną opiekę. Wykonano mu liczne badania znajdując kilka pomniejszych dolegliwości (bakteria coli, grzyby). Badania trwają i będą trwać jeszcze kilka tygodni.
Módlmy się o jego zdrowie, o to, by nie było to coś, o czym nawet boimy się myśleć.
Opublikowano 17 czerwca 2017 by wobroniekrzyza
Po powrocie do Włoch trafił do szpitala w Imperii, gdzie położono go na korytarzu, wykonano podstawowe badania i stwierdzono, że nie wiedzą co mu jest i dali mu tabletki na żołądek.
We wtorek znajomy ksiądz dowiózł go samochodem (nie ma nawet siły chodzić, a co dopiero prowadzić samochód) do szpitala w Wilkowicach, gdzie znalazł wreszcie profesjonalną opiekę. Wykonano mu liczne badania znajdując kilka pomniejszych dolegliwości (bakteria coli, grzyby). Badania trwają i będą trwać jeszcze kilka tygodni.
Módlmy się o jego zdrowie, o to, by nie było to coś, o czym nawet boimy się myśleć.
Opublikowano 17 czerwca 2017 by wobroniekrzyza