Medjugorie: papież Franciszek jest "podejrzliwy"

Haftungshinweis
Trotz sorgfältiger inhaltlicher Kontrolle übernehmen wir keine Haftung für die Inhalte externer Links. Für den Inhalt der verlinkten Seiten sind ausschließlich deren Betreiber verantwortlich.
Datenschutz
Sofern innerhalb des Internetangebotes die Möglichkeit zur Eingabe persönlicher oder geschäftlicher Daten (Emailadresse, Name, Anschrift) besteht, so erfolgt die Preisgabe dieser Daten seitens des Nutzers auf ausdrücklich freiwilliger Basis.
Die Inanspruchnahme und Bezahlung aller angebotenen Dienste ist – soweit technisch möglich und zumutbar – auch ohne Angabe solcher Daten bzw. unter Angabe anonymisierter Daten oder eines Pseudonyms gestattet.

Mam takie same wątpliwości jak Papież Franciszek. A dlaczego? Ano dlatego, że te wszystkie objawienia maryjne i nie maryjne, łącznie z fatimskimi wywołują tylko kłótnie i niesnaski tak między duchownymi jak i między wiernymi. Jedni mówią, że już się dokonały, inni, że nie i tak od kilkudziesięciu lat. Co do nawróceń to żadnych nawróceń tam nie ma. A dlaczego nie ma, przecież ludzie nawiedzają te miejsca i się spowiadają? Nawróceń nie ma, ponieważ nie przekładają się na świętość życia tych ludzi. Dowód:

Załóżmy, że Fatimę, Medjugorie, La Salette i Lourdes odwiedza rocznie tylko po milionie ludzi. Razem cztery miliony rocznie. Przez dziesięć lat powinno być tych "nawróconych" minimum ze 40 milionów. A teraz wyjdźmy na ulice Europy czy Stanów Zjednoczonych, czy gdziekolwiek indziej na świecie. Gdzie są ci "nawróceni"? Gdzie jest te 40 milionów ludzi? Czy sie pod ziemię zapadli? W zamian za to widzimy wzrost różnych grzechów, przekrętów i apostazji. Dlatego twierdzę, że żadnych nawróceń tam nie ma.

moje filmy.

film