V.R.S.
1421

Przypowieść o królu Salomonie

„Gniew Boży spada bowiem z nieba na wszelką bezbożność i nieprawość tych ludzi, którzy prawdę nieprawością zagłuszają. (…) Albowiem poznawszy Boga, nie złożyli mu jako Bogu czci ani dziękczynienia, ale znikczemnieli w swoich myślach i zaćmione zostało ich bezrozumne serce. Podając się za mądrych, głupimi się stali. I zamienili chwałę niezniszczalnego Boga na podobieństwo i obraz śmiertelnego człowieka, ptaków, zwierząt czworonogich i płazów. Dlatego Bóg poddał ich pożądliwościom serca ku nieczystości, aby między sobą ciała swe hańbili. Bo prawdę Bożą zamienili w kłamstwo, a oddawali cześć i służyli stworzeniu, a nie Stworzycielowi, który jest błogosławiony na wieki. Amen” (Rz 1)

***

Początek panowania króla Salomona był podobny do jego końca. 1 (dawniej III) Księga Królewska w II Rozdziale opowiada jak to inny, starszy syn Dawida Adoniasz, który myślał że jemu ojciec pozostawi władzę, postanowił poprosić matkę Salomona Betszebę o wstawiennictwo u nowego władcy i o rękę Abiszag Szunemitki. Gdy Betszeba przychyliła się do jego prośby i przedstawiła sprawę Salomonowi ten zawrzał gniewem, wykrzykując że na jego zgubę Adoniasz przedstawił tę sprawę oraz że popierają go najwyższy kapłan Abiatar oraz wódz Joab. Kazał niezwłocznie zabić Adoniasza i Joaba a Abiatara złożył z urzędu i zesłał do rodowej posiadłości. Joab został zabity mimo że szukał azylu w Namiocie Pańskim (łac. tabernaculum), gdzie przechowywano Arkę Przymierza, gdzie uchwycił się rogów ołtarza.
Tak Salomon (hebr. Pokojowy), wykorzystując być może faktyczną intrygę Adoniasza a być może pretekst, pozbył się potencjalnego rywala i jego stronników. Jego królestwo rozciągało się od Thapsacus nad Eufratem w dzisiejszej Syrii do rejonu Gazy, gdzie graniczyło z Egiptem (por. 1 Krl 4,24). Nie obejmowało wszystkich krain, którymi władał Dawid np. Damaszku i Edomu, natomiast było zabezpieczone silną armią dysponującą rydwanami bojowymi i liczną konnicą (1 Krl 10,26) oraz szeregiem twierdz takich jak Megiddo czy Hazor. Sama Jerozolima została również umocniona. Mimo to Salomon utrzymywał pokój tak z Egiptem, jak i z Hiramem – fenickim władcą Tyru, skąd sprowadzano materiały (kamień i drewno cedrowe) na budowę świątyni jerozolimskiej oraz sąsiadującej z nią rezydencji królewskiej.
Świątynia Salomona, budowana przez trzynaście lat, była okazałym sanktuarium dla Arki Przymierza, gdzie spoczywały kamienne tablice z Synaju. Przed Miejscem Najświętszym – z Arką Przymierza znajdowało się pomieszczenie ze stołem na chleby ofiarne, ołtarzem kadzielnym i menorami. Poza właściwą świątynią, u stóp schodów stał ołtarz ofiarny oraz podtrzymywany przez posągi wołów zbiornik z brązu do rytualnych oczyszczeń. Na szczycie schodów, przed wejściem do właściwej świątyni ustawiono wolno stojące kolumny z brązu nazwane Jakin i Boaz. Według relacji Księgi Królewskiej Salomon słynął z mądrości, o którą prosił Boga na początku panowania. Tradycja żydowska przypisuje mu autorstwo Księgi Przysłów (Przypowieści Salomona), Księgi Koheleta, Księgi Mądrości i Pieśni nad Pieśniami. Jak zapisał autor 1 Księgi Królewskiej (1 Krl 5): „mądrość Salomona przewyższała mądrość wszystkich ludzi Wschodu i mądrość Egipcjan. Górował on mądrością nad wszystkimi ludźmi (…) A imię jego stało się sławne wśród wszystkich narodów okolicznych. Wypowiedział bowiem trzy tysiące przysłów, a pieśni jego było tysiąc pięć. Rozprawiał też o drzewach: od cedrów na Libanie aż do hizopu rosnącego na murze. Mówił także o zwierzętach czworonożnych, o ptactwie, o tym, co pełza po ziemi, i o rybach. Przychodzili więc ze wszystkich narodów i spośród wszystkich królów ci, którzy dowiedzieli się o mądrości Salomona, aby przysłuchiwać się jego mądrości.”
Świątynia Salomona była znakiem pomyślności doczesnej panowania władcy, jednak jej budowa (oraz sąsiednich pałaców), podobnie jak utrzymanie armii, była związana ze znacznymi wydatkami, co z kolei przełożyło się na podwyższanie podatków. Budowa świątyni była najtrwalszym osiągnięciem króla. Koniec jego panowania spowija jednak cień i brak szczegółowych informacji. Poza oczywiście tą z początku Rozdziału XI 1-szej Księgi Królewskiej:
„Król Salomon pokochał też wiele kobiet obcej narodowości, a mianowicie: córkę faraona, Moabitki, Ammonitki, Edomitki, Sydonitki i Chetytki, z narodów, co do których Pan nakazał Izraelitom: «Nie łączcie się z nimi, i one niech nie łączą się z wami, bo na pewno zwrócą wasze serce ku swoim bogom» Jednak Salomon z miłości złączył się z nimi, tak że miał siedemset żon-księżniczek i trzysta żon drugorzędnych. Jego żony uwiodły więc jego serce. Kiedy Salomon zestarzał się, żony zwróciły jego serce ku bogom obcym i wskutek tego serce jego nie pozostało tak szczere wobec Pana, Boga jego, jak serce jego ojca, Dawida. Zaczął bowiem czcić Asztartę, boginię Sydończyków, oraz Moleka, ohydę Ammonitów. Salomon dopuścił się więc tego, co jest złe w oczach Pana, i nie okazał pełnego posłuszeństwa Panu, jak Dawid, jego ojciec. Salomon zbudował również posąg Kemoszowi, bożkowi moabskiemu, na górze na wschód od Jerozolimy, oraz Molekowi, ohydzie Ammonitów. Tak samo uczynił wszystkim swoim żonom obcej narodowości, palącym kadzidła i składającym ofiary swoim bogom. Pan rozgniewał się więc na Salomona za to, że jego serce odwróciło się od Pana, Boga izraelskiego. Dwukrotnie mu się ukazał i zabraniał mu czcić obcych bogów, ale on nie zachował tego, co Pan mu nakazał. Wtedy Pan rzekł Salomonowi: «Wobec tego, że tak postąpiłeś i nie zachowałeś mego przymierza oraz moich praw, które ci dałem, nieodwołalnie wyrwę ci królestwo i dam twojemu słudze. Choć nie uczynię tego za twego życia ze względu na twego ojca, Dawida, to wyrwę je z ręki twojego syna. Jednak nie wyrwę całego królestwa. Dam twojemu synowi jedno pokolenie ze względu na Dawida, mego sługę, i ze względu na Jeruzalem, które wybrałem».”
Doktor Kościoła św. Jan Chryzostom skomentował ów nieszczęsny upadek króla że, podobnie jak jego ojciec Dawid popadł w te same sidła tj. pożądanie wobec kobiet i z tego powodu odwrócił się od Boga swoich ojców. Podobnie Św. Hieronim zauważa że mimo iż Salomon wyśpiewywał mądrość, z powodu swych żądz stał się apostatą. Obszerną wzmiankę poświęca budowniczemu Świątyni jerozolimskiej i jego upadkowi św. Augustyn z Hippony w XVII rozdziale Miasta Bożego:
Królestwo [Salomona] rozszerzyło się do takich granic, jakie przepowiedziane były. Wszystkie tam mieszkające narody teraz podbite i zhołdowane zostały. W ziemi obiecanej wedle ciała, to jest w ziemi chananejskiej tak nasienie Abrahamowe pod tymi dwoma królami utwierdzone zostało, że się już wszystko spełniło, co należało do tego przepowiedzianego doczesnego panowania Żydów. Pozostawało to tylko jedno, żeby w tej ziemi, jeśli mowa o doczesnej pomyślności, utrzymał się naród hebrajski w trwałym jej posiadaniu przez całe szeregi pokoleń aż do końca świata tego, gdyby posłuszny był rozkazom Pana Boga. Lecz, ponieważ Bóg wiedział, że Żydzi posłuszni Bogu nie będą, zesłał naprzód na nich karanie doczesne, którego użył ku ćwiczeniu nielicznych w tym narodzie wiernych sług swoich i ku przestrodze, w miarę potrzeby, przyszłych wiernych we wszystkich narodach, w których miał spełnić drugie proroctwo, objawiając Nowy Testament, przez wcielenie Chrystusa (…)
Gdy Bóg przez to słowo swoje oświadczył, że nie Dawid zbuduje mu dom i że przez tak długi czas nikomu Bóg spośród ludu swego nie polecał, by Mu dom cedrowy uczyniono, tak dalej mówił: „A teraz powiesz słudze memu Dawidowi: To mówi Pan Wszechmocny: Wziąłem cię z owczarni owiec, abyś był za wodza nad narodem moim, nad Izraelem, i byłem z tobą we wszystkim, do czegokolwiek wchodziłeś i wygubiłem wszystkie nieprzyjacioły twoje od oblicza twego i uczyniłem cię nazwanym wedle nazwy wielkich, którzy są na ziemi. I położę miejsce narodowi memu izraelskiemu i zasadzę go i mieszkać będzie osobno, i nie będzie poruszony więcej; i nie przyda syn nieprawości poniżyć go, jako od początku ode dni, w których postanowiłem sędzię nad ludem moim izraelskim. I pokój tobie dam od wszech nieprzyjaciół twoich i zwiastuje ci Pan, że dom zbudujesz mu. I będzie, gdy dopełnione będą dni twoje i uśniesz z ojcami twymi, i wzbudzę nasienie twoje po tobie, któiy będzie z żywota twego, i przygotuję królestwo jego. Ten zbuduje mi dom imieniowi memu i wyrównam stolicę jego aż na wieki. Ja będę mu za ojca, a on będzie mi za syna. A jeśli przyjdzie nieprawość jego, odeprę go w rózdze mężów i w dotknięciach synów ludzkich: miłosierdzie zaś moje nie odejmę odeń, jakom odjął, od których odjąłem od oblicza mego: I wierny będzie dom jego i królestwo jego aż na wieki przede mną i stolica jego będzie wypr ostowana aż na wieki. ” (2 Krl 7,8 i nast.)
Kto myśli, że ta wielka obietnica w Salomonie się spełniła, ten wielce się myli; gdyż na to uwagę zwraca, iż powiedziane jest: „Ten zbuduje mi dom”, a Salomon wybudował ową wspaniałą świątynię. Ale nie zwraca na to uwagi: „ Wierny będzie dom jego i królestwo jego aż na wieki przede mną ”. A niechże zwróci uwagę i spojrzy na dom Salomonowy, pełen niewiast obcych, czczących fałszywe bóstwa, i na króla samego, niegdyś mądrego, uwiedzionego przez nie również do bałwochwalstwa i poniżonego. I niechże taki nie śmie przypuszczać, że albo Bóg kłamliwą dał obietnicę, albo że Bóg nie mógł naprzód wiedzieć, że taki to będzie Salomon i dom jego.
Nie powinnibyśmy mieć tu wątpliwości nawet wtedy, jeślibyśmy nie widzieli, że to już spełniło się w Chrystusie Panu naszym, który wedle ciała stał się z nasienia Dawidowego, by na próżno i bezowocnie nie wyszukiwać kogo innego, jako cieleśni Żydzi czynią. Bo i Żydzi nawet tak dalece nie uznają, aby owym Dawidowym obiecanym tu synem miał być Salomon, że choć ten obiecany tak wyraźnie już się dał widzieć i poznać, oni mówią, iż innego się spodziewają. Jest też wprawdzie i w Salomonie pewien obraz przyszłości, mianowicie w tym, że zbudował świątynię i pokój utrzymał stosownie do imienia swego (bo Salomon znaczy pokój czyniący) i w początkach panowania swego był ze wszech miar godzien pochwały; lecz chociaż osobą swoją przepowiadał niby przez cień przyszłości Chrystusa Pana naszego, ale Go nie wskazywał wyraźnie. (…)
Po tak niezmiernej wagi potwierdzeniach tej wielkiej obietnicy, by ktoś nie myślał, że to się dotyczyło Salomona, a nie spełniło się, mówi dalej proroctwo: „A przedsię odrzuciłeś i do niczegoś doprowadziły Panie”. Tak też się stało z królestwem Salomonowym w następcach jego, aż do zburzenia samejże Jerozolimy ziemskiej, stolicy państwa jego, nade wszystko do upadku świątyni, przez Salomona zbudowanej. Bo wszakże nie myślano, że Bóg wbrew swoim obietnicom uczynił, zaraz po powyższych słowach proroctwa dodane jest: „Odwlokłeś Pomazańca twego” (Ps 88) Nie jest przeto nim ani Salomon ani przecież i Dawid, skoro „Odwleczon” jest Pomazaniec Pański. (…)”
Pod koniec tego rozdziału czyni św. Augustyn ogólniejszą refleksję na temat panowania władcy i jego marnego końca:
„nad całym tym narodem panował Salomon (…), który już, jakeśmy wyżej znaznaczyli, za życia ojca swego rozpoczął rządy. Ten dobrze zacząwszy, źle skończył. Dostatki bowiem, które są utrapieniem dla umysłów wyższych, więcej mu szkody przyniosły, niż mu pożytku przyniosła owa mądrość, jeszcze teraz i na zawsze rozgłośna, a wtedy jak świat długi i szeroki wychwalana. (…) Juda i Izrael, tak się nazywały dwie części narodu onego do czasu, gdy z powodu kary Bożej za upadek Salomonowy naród ten podzielony został za czasów Roboama, syna Salomonowego, który po ojcu na tron wstąpił.”
Jak widzimy mądrość i roztropność powinna współistnieć z innymi cnotami a jeśli jest inaczej, jeśli zaczynają panować chciwość, nieczystość czy pycha kończy się to tragicznie. Choćby uderzeniem w Pierwsze na liście z kamiennych tablic, dla których osłony i chwały Salomon wybudował tak wielką świątynię, Przykazanie i zerwaniem Przymierza z Panem.

Król Salomon i królowa Szeby - Ołtarz z Verdun, XII w.
V.R.S.
Informuję że pani @Beatus 1 została zablokowana wskutek jej własnej decyzji, którą przyjmuję do wiadomości i zastosowania:
"Z fanatykami nie da się rozmawiać"
por.
Traditionis Custodes to zemsta Franciszka na Benedykcie XVI – Mosebach