„Papież odpuszcza Tobie grzechy, w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego” ?!
![](https://seedus4268.gloriatv.net/storage1/5wvl5w8ham6iennecbi9d61h0zvso28hm6izvok.webp?scale=on&secure=2kXuEaSoLLAn2rnrepBUHg&expires=1723239586)
Tekst biskupa rzeczywiście poraża wnioskami. Austriacki hierarcha cytuje list, który otrzymał od zaprzyjaźnionego księdza, który pracuje w Ameryce Łacińskiej. Duchowny ten podkreśla, że - jeśli nie będzie jasnych wyjaśnień „Amoris laetitia” niebawem może dojść do kompletnie absurdalnej sytuacji, w której ktoś w konfesjonale może mu powiedzieć, że choć żyje w związku po rozwodzie, i nie zamierza nic w tym zmieniać, to chce otrzymać rozgrzeszenie, w związku z tym, co ogłosiły niektóre Konferencje Episkopatu, i czego - jak się niektórych zdaje - chciał sam papież. Czy może on wtedy odpowiedzieć, że sumienie nie pozwala mu udzielić rozgrzeszenia? A może powinien zastosować inną formułę rozgrzeszenia: „Papież odpuszcza Tobie grzechy, w Imię Ojca…”? „Dla mnie to absurd, ale do tego prowadzi ta sytuacja” - wskazuje ksiądz w cytowanym przez biskupa liście.
A bp Laun dodaje, że logika tego pytania jest bez zarzutu i nie da się od niej uciec. A dalej wyjaśnia: „nie istnieje nic takiego jak podwójna prawda, na niektóre pytania jest tylko jedna prawdziwa odpowiedź - nawet jeśli różni biskupi i różne konferencje episkopatu dają na nie odmienne odpowiedzi. Jedne z odpowiedzi są prawdziwe, a inne nie”.
Jakby tego było mało nie da się uciec przed ową sprzecznością w jakiś fałszywy kompromis. Odpowiedź jest jedna i ona musi być jasno sformułowana. Nie jest także katolickim zachowaniem ukrywanie się za posłuszeństwem papieżowi, bowiem „nieomylność papieska” musi być rozumiana z doktrynalnymi ograniczeniami. Nie jest też tak, że każda wypowiedź papieża jest prawdziwa. Laun cytuje na przykład papieża, który twierdził, że wejście do piekła znajduje się w pewnym wulkanie. Powtarzanie takiej opinii i uznawanie jej za prawdziwą byłoby błędem. Czasem trzeba więc milczeć. Jednak, jego zdaniem, spór wokół komunii świętej dla rozwodników, nie jest taką sytuacją i tu trzeba mówić otwarcie, bowiem sprawa jest istotna, dotyczy kwestii relacji z Bogiem wiernych, a także może wpływać na wizerunek Kościoła. Jeśli więc papież się myli wierni i duchowni mają obowiązek o tym mówić.
malydziennik.pl/czy-jesli-papie…