Marcin Kozera Przepraszam za mój nic ale tak zostałem nazwany już przeszło dwadzieścia lat temu tylko dlatego, że z baranim uporem broniłem wartości dla mnie bezcennych. Proszę nie krępować się i śmiało tak do mnie się zwracać. Bycie katolickim baranem to dla mnie zaszczyt. Według pana oceny aż 99% kobiet nie ma naturalnego rozumu. Moim zdaniem nie jest to trafna diagnoza. Po pierwsze człowieczeństwo kobiety niczym się nie różni od człowieczeństwa mężczyzny. Zarówno kobieta jak i mężczyzna zostali wyposażeni przez Stwórcę w duchowy klejnot jakim jest rozum. Proszę tutaj nie mylić rozumu z umysłem. Jako dowód na realną różnicę istniejącą pomiędzy władzą umysłu i władzą rozumu stawiam zwierzęta, które przecież posiadają umysł ale są bezrozumne. Umysł nie stanowi o rozumie. Z moich spostrzeżeń wynika, że każdy człowiek posiada naturalny rozum niezależnie od płci. Problem polega na tym, że 99% pospólstwa nie korzysta z własnego rozumu pozbawiając się zdrowego rozsądku. Po prostu dla celebracji świętego spokoju współczesny człowiek woli pozostać na poziomie umysłowym sterowanym przez zmysłowy instynkt. Mało kto odkrywa prawdziwe człowieczeństwo w sobie pozostając tam gdzie zwierzęta. Radzi pan zacząć od stroju. Cóż jednak pomoże małpie kobiece ubranie skoro nadal pozostaje zmysłową małpą.

Czyli mówisz ,że 100% kobiet to zmysłowe gadzie małpy ? Stare porzekadło mówi "Jaka godność kobiety ,taka całego świata " .Jeszcze tak niedawno bo niecałe 100 lat temu zarówno większość kobiet jak większość mężczyzn korzystała ze zdrowego rozsądku i nie żyła na poziomie małp .Godność całego świata była na wysokim poziomie .Jednak szatan nasilił metodyczne niszczenie człowieka ,żeby odciągnąć ludzi od Boga .Te małpy ,które widzimy dookoła to jest to właśnie odczłowieczenie .Szatan robi wszystko by obrzydzić w nas człowieczeństwo ,sprowadzić człowieka do poziomu małpy a nawet rzeczy . Skoro moralizowanie niewiele daje ,by przywrócić godność kobiecemu rozumowi to jak to robić lepiej ? Powiedziałeś "należy najpierw dobrowolnie dotrzeć do kobiecego rozumu z tym co kobiece".Rozwiń prosze i wytłumacz szerzej .

Marcin Kozera Po pierwsze brak prawdziwej kobiecości we współczesnym świecie jest przykrym owocem degeneracji męskości. To, że szatan zagrywa na kobiecej zmysłowości kuszącą melodię dla zmysłowych mężczyzn nie jest trudnym odkryciem dla dojrzałego w wierze Katolika. Proszę zadać sobie pytanie. Dlaczego współczesna kobieta tak bezkrytycznie manifestuje swoją nagość w miejscach publicznych? Powodem jest męska pożądliwość. Kobieta pragnie uwieść mężczyznę swoją odmiennością. Zasada jest prosta. To męska namiętność jest źródłem kobiecego negliżu. Kobieta chce być adorowana/podziwiana/ w męskim środowisku. W naturalny sposób używa do tego celu eksponowanie cielesnego uroku. Moim zdaniem walkę z animalizacją kobiety należy zacząć od humanizacji współczesnego mężczyzny, który pozbawiony męskiego charakteru staje się zmysłowym samcem zaspokajającym swoje pożądania. Kobiety eksponują swoją namiętność tylko dlatego bo są pożądane przez mężczyzn. Nie dotrzemy do kobiecego rozumu bez wcześniejszego zrozumienia czym jest Boży dar jakim jest duchowy zmysł potocznie nazywanym rozumem.

Moim zdaniem - oczywiście Pani Medalik ma rację co do stroju kobiety, ale to nie jest najważniejsze w kobiecie, podobnie jak ubiór mężczyzny.

Najważniejsze to czy kobieta, a wcześniej nastolatka próbuje żyć wg 10 Przykazań Bożych.

Przykłady.
1) Kobieta jest ateistką, ale chodzi tylko w sukienkach,
2) Kobieta codziennie imprezuje z mężczyznami, ale chodzi tylko w sukienkach,
3) Kobieta nie szanuje rodziców, wręcz ich poniża, ale chodzi tylko w sukienkach.
4) itd.

Tak więc pierwsze próba życia wg 10 Przykazań Bożych, a następnie ubiór, oczywiście bardzo dobrze, gdyby jedno z drugim szło w parze. Jeżeli kobieta nie żyje, nie próbuje żyć wg 10 Przykazań Bożych, to tutaj przynajmniej dla mnie ubiór kobiety jest nieistotny, brak kolejności istotności.

Szukający PRAWDY
Z dwojga złego wolę już prawdziwe niewiasty ubrane w sukienki, choć może z dala od Boga, niż baby w spodniach z różańcem w ręku i udające święte. Przecież te baby też łamią Przykazania, profanują Kościół są nieposłuszne Bogu, Matce Bożej i Papieżom.
Babom w spodniach do Kościoła jest wstęp wzbroniony i nie wolno im przyjmować żadnych Sakramentów, a one w swojej pysze pchają się nawet do Prezbiterium i niedługo już pewnie będą wyświęcane na biskupki...

Jeżeli mówimy o KK to księża przy każdej okazji z wiernymi, w tym np. na ogłoszeniach, czy na kazaniach powinni podkreślać, zaznaczać („trąbić”) zarówno do nastolatek, kobiet, chłopców, mężczyzn o obowiązku podjęcia życia wg 10 Przykazań Bożych, wcześniej oczywiście należałoby wytłumaczyć na czym to polega…
Niestety na próżno dzisiaj szukać takich parafii, w których księża mówiliby o tym z ambony, choć wcześniej tj. za moich - młodych czasów praktycznie też tak było.

Szukający PRAWDY
Tutaj się z Tobą nie zgodzę, ja wolę kobiety, które próbują żyć, może żyją wg 10 Przykazań Bożych i chodzą w spodniach (z różnych przyczyn)...
***********************************
ja też się z Tobą nie zgodzę... baby w spodniach to NAJGORSZE ZŁO I OBRZYDLIWOŚĆ W OCZACH BOGA! PROFANUJĄ MIEJSCA ŚWIĘTE I NAWET W KOŚCIELE UWODZĄ MĘŻCZYZN SWOIMI TYŁKAMI! PRZECIEŻ ONE ŁAMIĄ PRZYKAZANIA BOŻE . TO JEST OBŁUDA, PYCHA I NIEPOSŁUSZEŃSTWO... TAM GDZIE JEST PYCHA NIE MA BOGA!

OK, każdy ma prawo do swojego poglądu.

Dla mnie obłudą ze strony kobiety jest zakładanie sukienki z premedytacją - skromność wymaga, przy jednoczesnym lekceważeniu 10 Przykazań Bożych, totalna hipokryzja kobiety!.