Uważam, że książki zakazane przez Kościół nawet ,,z pozwoleniem" nie powinno się czytać.
Przeciwko wierze też grzeszą okultyści, sataniści, osoby czytające horoskopy, korzystające z porad wróżek, noszące talizmany, bezkrytycznie wierzące we wszelkie orędzia, od których roi się w Internecie i które naprawdę mogą być wielkim zagrożeniem. I jeszcze przypomnę o pokładaniu wiary w różne zabobony.
Problem w tym ze indeksu już nie ma, św. Oficjum nie ma ekskomuniki za nowe/stare herezje nie ma a heretycy, schizmatycy i odszczepieńcy to są bracia w wierze.
@Izabela Sylwia Największym zagrożeniem są dzisiejsi pseudo-teolodzy, którzy "pływają" w nowej teologii.
jozef70 I jeszcze to, że na indeks trafiały też książki - nie niebezpieczne dla Wiary Katolickiej, ale np - bardzo powiedzmy niewygodne dla żydów. Przykładem może być pozycja którą zamieściłem u siebie "Chrześcijanin w talmudzie żydowskim" Pranajtisa.
A jeszcze w umniejszaniu katolickiej wiary ,,pomaga" dyspensa od udziału we Mszy Świętej w czasie rzekomej pandemii, pozwolenie na udzielanie ślubów w piątki, łatwe udzielanie dyspens od pokarmów mięsnych w piątki.