To jest absolutna BOMBA! Chociaż powinno się zakrzyknąć: NARESZCIE! Nareszcie konsekrowany przedstawiciel Kościoła Katolickiego zażądał w otwartym liście z 5 Kwietnia 2022, oficjalnego dochodzenia w sprawie jak doszło do tzw: "rezygnacji" papieża Benedykta XVI oraz wyboru na Tron Piotra - Bergoglio, o którym wyraża się on wprost: "Argentyńczyk". Vigano w swoim otwartym liście nie stroni od słów: "oszustw" do jakich doszło w konklawe z 2013 roku. Mało tego, żąda dotarcia do przyczyn wykolejania się kościoła od czasu Soboru Watykańskiego II. Nie wystarczy bowiem rozważać, kto zostanie następnym papieżem i naprawi ruinę jaką w kościele zaprowadził już Bergoglio, ale bez analizy i wyłapania przyczyn jak do takiej sytuacji doszło od czasu Soboru, kościół się nie podniesie. Wydaje się bowiem, że ostatnim papieżem, który wiernie prowadził łódź Piotra był Pius XII.
Na Watykanie krążą wśród kleru teksty podpisywane pseudonimem "Demos", które opisują wszystkie herezje, bluźnierstwa (jawne i ukryte), błędy teologiczne, a nawet odstępstwa od wiary jakich za te prawie 10 lat dopuścił się Bergoglio. Jest oczywistym, że jest to nie tylko podstawiony "papież", ale według odwiecznych zasad definicji antypapieża, Bergoglio spełnia wszystkie jej wymogi w ponad 100% !
Abp. Vigano nie jest kardynałem, ale wzywa on kardynałów do odwagi, bo to na nich ciąży obowiązek ogłoszenia takiego oficjalnego dochodzenia w tej sprawie w imię obrony kościoła Chrystusa Pana, którego to kościoła ślubują oni bronić za cenę nawet własnej krwi (stąd noszą jej kolor na swych szatach).
To, że Bergoglio nigdy nie był papieżem wielu wiedziało od samego początku. Mafia St. Gallen przygotowała ten zamach stanu na Watykanie, bo kościół niemiecki jak naszybciej chciał zgrać swoje progresywne reformy i marzenia o kościele zmodernizowanym - z planami globalistów, które obecnie zaczynają dopiero dominować nad światem. To jest cały proces, który jest w kolejnym etapie swojego rozwoju. Bergoglio nie skończył jeszcze podmiany kościoła z Chrystusowego, na jego fałszywkę, stąd głos Abp. Vigano jest nieocenioną perłą w tym całym obecnym zamęcie i chaosie, który zdominował kościół za rządów Bergoglio. Czy znajdą się odważni kardynałowie, którzy staną wraz z Vigano BY BRONIĆ KOŚCIOŁA ZAŁOŻONEGO OSOBIŚCIE PRZEZ CHRYSTUSA PANA?!
CZY ZNOWU CHRYSTUS ZOSTANIE SAM Z KRZYŻEM, a Vigano będzie jako jedyny stał pod nim - jak nigdyś uczeń Jan?!
Trzeba ekskomunikować tego kolesia Vigano i zasugerować badania psychiatryczne. Już mam dosyć tego tradycjonalistycznego popaprańca. Ubzdurali sobie tradycję i modernizm nie rozumiejąc ani jednego ani drugiego (szczególnie nie rozróżniając tradycji przez małe t i Tradycji apostolskiej przez wielkie T) i jak się nie podoba, że papież akceptuje SVII, akceptuje Nową Mszę, nie idzie za "odwieczną …More
Trzeba ekskomunikować tego kolesia Vigano i zasugerować badania psychiatryczne. Już mam dosyć tego tradycjonalistycznego popaprańca. Ubzdurali sobie tradycję i modernizm nie rozumiejąc ani jednego ani drugiego (szczególnie nie rozróżniając tradycji przez małe t i Tradycji apostolskiej przez wielkie T) i jak się nie podoba, że papież akceptuje SVII, akceptuje Nową Mszę, nie idzie za "odwieczną tradycją", to już papież nieważny. JA SKŁADAM LISTO OTWARTY O DEKANONIZACJĘ I WSZCZĘCIE ŚLEDZTWA W SPRAWIE PIUSA V - BEZPRAWNIE USIŁOWAŁ NADAĆ WALOR NIEODWOŁALNOŚCI DYSCYPLINIE KOŚCIELNEJ, ZNISZCZYŁ ODWIECZNĄ APOSTOLSKĄ TRADYCJĘ MODLITWY NA WSCHÓD, ZNISZCZYŁ ODWIECZNĄ TRADYCJĘ ORGANICZNEGO WZROSTU LITURGII (PO JEGO REFORMACH MSZA PRZESTAŁA SIĘ ORGANICZNIE ROZWIJAĆ NA CAŁE 4 WIEKI, MIMO IŻ ZAWSZE BYŁA TO ODWIECZNA KATOLICKA TRADYCJA), ORAZ BEZPODSTAWNIE ODRZUCIŁ 200 LAT TRADYCJI LITURGICZNEJ NIE DLATEGO, ŻE BYŁA NIESŁUSZNA, ALBO NIEWŁAŚCIWA, ALE DLATEGO, ŻE NIE MIAŁA 200 LAT. Zachęcam do obejrzenia kanału "tradycjonalizm polemika" na YT
Proszę zobaczyć na ten rysunek z flagą LGBT i papieża z pytaniem, kim ja jestem, aby osądzać. I to jest właśnie rzetelnośc, wyrywanie z kontekstu. Zachęcam do obejrzenia tego wątku o Tomka Samołyka. To pokaże jakie to mają standardy tradycjonaliści...
