Nie określiłabym nigdy prostakami ludzi dzwoniących do programów Pana Olszańskiego i Marcina Osadowskiego. Mimo, że są Kamratami i utożsamiają się z Kamratami są to często doświadczeni życiowo ludzie, realnie patrzący na świat, z wielu różnych krajów do których zmuszeni byli wyjechać za godnym i normalnym życiem. Ludzie trzeźwo patrzący, oceniający i dostrzegający to całe zło jakie dzieje się w kraju zwanym Polin. Nigdy nie nazwałabym ich Prostakami... O tym, że Ruch Kamratów jest silny i ma w sobie potencjał świadczy choćby to jak bardzo boją się go władze Polin i jak usilnie zwalczają...

Masońscy "Agenci Wpływu" z każdego polskiego patrioty próbują zrobić "ruską onucę", albo "nazistę", albo "antysemitę", albo "ksenofoba", albo "antyszczepionkowca", itd... czyli starają się stygmatyzować, "przyklejać łatki" dzięki którym łatwiej im będzie takiego Polaka zniszczyć. Prymitywna ale skuteczna metoda socjotechniczna stosowana przez nich od dziesięcioleci, a zaprzęgają do tego różnych ludzi: znanych i "szanowanych", a także zwykłe anonimowe opłacane trolle.