Vera V PCh skłania się materiałami w stronę sprotestantyzowanego posoborowia
- bo w tym jest "piniondz".
Pamiętasz co napisano o służbie dwóm panom ?(
pytanie retoryczne podwójnie - poza oczywistym, "PCh" jest ze swojej natury,
przeczącej szyldowi modernistyczne, a ich rzekomy ukłon w stronę Świętej Tradycji
jest tylko rzekomy, choćby przez służbę 2m panom)Jest to medium modernistyczne, utrzymywane przez sprotestantyzowanych
"Katolików" - tak, jak w przypadku mediów Rydzyka, który stwierdził wprost,
że inspiracją do ich stworzenia była medjugorska zjawa, zwana gospą,
której ekumeniczna trucizna i powielający się od lat ten sam bełkot
wskazuje wyraźnie na to, że to zły duch podszywający się plugawie
pod Królową Polski. Swoją droga jakaż to skrajna głupota Polaków,
że mając u siebie Tą, która pragnie być nazywana "Królową Polski",
latają jak z rozwolnieniem po fałszywych i demonicznych mamieniach
po świecie...
Jakaż ironia i wyznacznik rzeczywistości Duchowości Katolickiej w PL.
Co do pseudokatolickości, skoro pytasz, odpowiadam "tak".
Gdybym napisał Ci inaczej skłamałbym i zakpił z logiki.
Skoro "novus ordo missae" jest tworem - jakimś nabożeństwem protestanckim,
uczestnicy tych spotkań nie mają o sobie prawa mówić "Katolicy",
bo to zwyczajnie kłamstwo i błąd.
Oto prawo Kościoła:
"LEX ORANDI - LEX CREDENDI" - PRAWO MODLITWY - PRAWEM WIARY
- czyli jaka Twoja modlitwa - taka Twoja wiara.
Jeśli Twoja modlitwa jest przepojona duchowością protestancką
- Twoja duchowość jest duchowością heretycką.
To chyba proste, prawda ? A jeśli ktoś novusa nazywa ważną "Katolicką Mszą",
podpada pod bluźnierstwo i jest zgorszeniem dla słuchających go.
Bez różnicy, czy robi to szary Kowalski, czy Kapłan Bractwa,
choć o ile cięższa wina spada na tego drugiego...
Co do FSSPX - jak można jednocześnie twierdzić, że "nom" prowadzi do utraty Wiary
i uznawać ów twór wraz z jego owocami za "ważny".
To jeden z fundamentalnych zarzutów wobec Bractwa,
pośród moich zastrzeżeń wobec nich,
o których wspomniałem Ci w rozmowie prywatnej.
Piszesz o podzieleniu... Pełna zgoda - podzielenie jest od diabła.
Ale rozważ to, że wprowadzeniem podziału był szatański ekumeniczny SV2,
który spowodował lawinę szatańskich następstw (z novus ordo missae włącznie)
- co w następstwie wytworzyło sytuację, którą obserwujemy.
Zastanów się proszę 2x, nim zarzucisz wprowadzanie podziałów tym,
których pragnieniem jest trwanie w Kościele jaki z asystą Ducha Świętego
rozwijał się od Apostołów - po SV2 i zrzeczenie się przez Rzym
atrybutów władzy nadanej przez Chrystusa.
(m.in. odrzucenie Koronacji, Tiary, oraz przysięg z tym związanych)
Sytuacja byłaby analogiczna, gdybyś zarzuciła mi wprowadzanie podziałów
pomiędzy "Chrześcijan" - jeślibym stwierdzał oczywistość typu,
że protestanci od ludrowskiej herezji odpadli od Kościoła i zbawienia.
Jeśli powiesz, że porównanie nie na miejscu, lub popadam w skrajność,
zastanów się nad tym, że protestanci po wprowadzeniu "nom"
stwierdzili otwarcie, że w takiej "mszy" mogą już bez przeszkód uczestniczyć.
(abstrahując od Faktu, że uczestniczyli w SV2 i byli główną inspiracją "nom")
Czy Ty to widzisz Vero co do Ciebie piszę ? Jesteś bystrą osobą,
więc potrafisz wyciągać wnioski.
Nie piszę do Ciebie rebusami Vero, ani zmyślnymi zagadkami,
nie korzystam z pokrętnej logiki czy podstępu.
Kładę przed Tobą na talerzu rzeczy oczywiste w całej swej prostocie i rozciągłości
- bez zawiłości i skomplikowania możliwych interpretacji.
To wszystko co posoborowe zmuszone jest do ciągłego kombinowania
- tak jest w przypadku budowania czegoś na kłamstwie,
które musi być osłaniane wciąż innymi kłamstwami - aż do granic absurdu...
Przy swojej śmierci Vero, przy ostatnim namaszczeniu,
może na swoim pogrzebie dopiero - chciałabyś mieć Kapłana Tradycji,
czy posoborowego wodzireja, protestanta już od "seminarium" ?
Odpowiedz sobie na to pytanie w sercu i tak żyj - zawsze wybierając pewniejsze.
Za chwilę wieczność.