daniel.k
1681.5K

Służebnica Boża Rozalia Celakówna

Służebnica Boża Rozalia Celakówna

DLACZEGO INTRONIZACJA?

Posłannictwo Rozalii

Począwszy od 1930 roku, Pan Jezus zaczyna domagać się przez Rozalię od Polski uznania Go za swego Króla. Poucza Rozalię, że jest to sprawa ogromnej wagi i że w tej intencji trzeba wiele się modlić i wiele cierpieć, by przyśpieszyć intronizację w Polsce. Cóż może Rozalia uczynić w tej sprawie? Zwierza się swemu duchowemu kierownikowi: "Gdy przyszłam do szpitala, moje prace, małe krzyżyki i małe ofiary składałam Jezusowi, prosząc Go, by Jego Królestwo przyszło do dusz, do wszystkich serc, by On, Jezus, mógł królować wszechwładnie w nich".

Jednakże Jezus Król domaga się od Rozalii czegoś więcej; konkretnych działań w tej sprawie i na skalę przekraczającą jej możliwości. Dlatego zwraca się ona z prośbą o pomoc do swego kierownika duchowego ks. Kazimierza Dobrzyckiego: "Od pewnego czasu jestem zmuszona jakąś siłą tajemniczą, by Ojcu powiedzieć to, co czuję w duszy, mianowicie to, by Ojciec Drogi napisał list do Jego Eminencji ks. kard. Hlonda, Prymasa Polski, o przyśpieszenie intronizacji (…). Pan Jezus w ten sposób chce ratować Polskę przed upadkiem".

Następnie wyłuszcza ks. Dobrzyckiemu, jak należy rozumieć intronizację i na czym polega jej istota: "Pan Jezus chce być naszym Królem, Panem i zarazem Ojcem bardzo kochającym". I nieco dalej dodaje: "Pan Jezus w szczególny sposób chce być naszym Królem, tego On sobie życzy. Polska musi w spos&'b wyjątkowy, uroczyście ogłosić Pana Jezusa swym Królem przez intronizację (…). Intronizacja to nie tylko forma ofiarowania się, ale odrodzenie serc, poddanie ich pod słodkie panowanie Miłości!"

Ponieważ pojawienie się żądania, by Polska uznała w sposób oficjalny i uroczysty, poprzez Akt Intronizacji, Jezusa swym Królem, zaskakiwało swą oryginalnością i wiązało się z ogromnymi trudnościami w jego realizacji, dlatego Pan Jezus jeszcze wielokrotnie zwróci się do Rozalii w słowach bardzo łagodnych, lecz stanowczych: "Powiedz, moje dziecko, ojcu, by napisał w tej sprawie do Prymasa Polski. Teraz jest najodpowiedniejsza chwila, trzeba korzystać z czasu łaski". Z tego polecenia Rozalia wywiązała się, informując o wszystkim swego kierownika duchowego i w pięknych słowach zachęcając go do działania: "Ojcze Kochany, coś dziwnego dzieje się w mej duszy, czuję przeogromne pragnienie, by wszystko uczynić i przecierpieć, by Jezus mógł swobodnie panować w naszej ukochanej Ojczyźnie, a przez Polskę, by zawładnął całym światem. Śmiem to twierdzić stanowczo, że Polska będzie silną potęgą, najsilniejszą nie tylko w Europie, ale na całym świecie, jeśli usłucha wezwania Pana Jezusa, a jeśli nie, to zginie. To nie są moje myśli i słowa (…). To mi pokazał Pan Bóg".

Rozalia w pełni zdaje sobie sprawę, jak trudną misję powierzył jej Pan Jezus i jak mała jest szansa na jej zrealizowanie. - "Zastanawiając się nad tym - pisze - ogromny ból ogarnął moją duszę, że Pan Jezus tak strasznie obrażany jest przez ludzi, że tak bardzo daleko do przemiany ludzkich serc, że sprawa intronizacji jest również daleka". Faktycznie Polska była bardzo atakowana przez siły zła, a Naród coraz bardziej ulegał demoralizacji.

Od września 1937 roku Rozalia otrzymuje szereg proroczych wizji, w których żądania Jezusa wobec Polski i świata zostały bardzo wyraźnie sprecyzowane. Od spełnienia tych żądań Bóg uzależniał los naszej Ojczyzny i innych narodów. Istotę tych objawień można sprowadzić do warunku: jeśli Polska chce ocalić siebie, musi uznać Jezusa swym Królem w całym tego słowa znaczeniu poprzez Akt Intronizacji. Ma być on dokonany przez cały Naród, a w szczególności przez władze państwowe i kościelne, które w imieniu Narodu mają wspólnie dokonać w sposób uroczysty tego Aktu. W następstwie za przykładem Polski pójdą inne narody i także one dokonają Aktu Intronizacji Jezusa na swego Króla. Wszystkie narody, które nie uznają Jezusa swym Królem, zginą.

Treść tych przesłań, tak brzemienna w skutkach, stanowiła dla Rozalii i jej kierownika duchowego, o. Kazimierza Dobrzyckiego, paulina, nie lada wyzwanie. Rozalia otrzymała wraz ze swą misją ogromny krzyż do dźwigania. Jak był on wielki i bolesny, świadczą o tym jej pisma. W jego dźwiganiu pomagali jej przede wszystkim Ojcowie Paulini, a szczególnie wymieniony o. Dobrzycki oraz Generał Paulinów o. Pius Przeździecki z Jasnej Góry. Nic w tym dziwnego, że Ojcowie Paulini zostali zaangażowani do tego dzieła. Przecież w tle misji Rózi stała dostojna Królowa Polski i to brzemienne pragnienie Jej Niepokalanego Serca zostało przekazane Rozalii, a przez nią Polsce za pośrednictwem Paulinów.

W marcu 1938 roku głos wewnętrzny pouczał Rozalię: "Trzeba ofiary za Polskę, za grzeszny świat (…), straszne są grzechy Narodu Polskiego. Bóg chce go ukarać. Ratunek dla Polski jest tylko w moim Boskim Sercu". Ponieważ mimo wielu starań do intronizacji w Polsce nie dochodziło, na parę miesięcy przed wybuchem drugiej wojny światowej Rozalia otrzymuje następną wizję ukazującą ogrom nieszczęść, jakie spadną na Polskę, a zarazem zapewnienie, że jeśli Polska, z rządem na czele, dokona intronizacji, do zapowiadanej wojny nie dojdzie. - "Pod koniec lutego 1939 roku - pisze Rozalia - Pan Jezus przedstawił mej duszy następujący obraz w czasie, gdy Mu polecałam naszą Ojczyznę i wszystkie narody świata. Zobaczyłam w sposób duchowy granicę polsko-niemiecką, począwszy od Śląska, aż po Pomorze, całą w ogniu. Widok był to naprawdę przerażający, zdawało mi się, że ten ogień zniszczy całkowicie cały świat. Po pewnym czasie ogień ogarnął całe Niemcy niszcząc je tak, że ani śladu nie pozostało z dzisiejszej Trzeciej Rzeszy. Wtedy usłyszałam w głębi duszy głos i równocześnie odczułam pewność niezwykłą, że tak się stanie: Moje dziecko, będzie wojna straszna, która spowoduje takie zniszczenie (…). Wielkie i straszne grzechy i zbrodnie są Polski. Sprawiedliwość Boża chce ukarać ten Naród za grzechy, zwłaszcza za grzechy nieczyste, morderstwa i nienawiść. Jest jednak ratunek dla Polski, jeśli Mnie uzna za swego Króla i Pana w zupełności poprzez intronizację, nie tylko w poszczególnych częściach kraju, ale w całym państwie z rządem na czele. To uznanie ma być potwierdzone porzuceniem grzechów, a całkowitym zwrotem do Boga (…). Tylko we Mnie jest ratunek dla Polski".

Można sobie wyobrazić, co przeżywała Rozalia i osoby z nią związane w dziele intronizacji. W tamtym czasie wszyscy w Polsce mieli świadomość, że wojna z Niemcami zbliża się szybkimi krokami, ale tylko Rozalia w pełni zdawała sobie sprawę z koszmaru tej wojny i z możliwości jej zażegnania. Dlatego całe życie Rozalii zostało podporządkowane w intencji intronizacji: w szpitalu bierze najcięższe dyżury, podejmuje różne umartwienia i nieustannie się modli: "1 kwietnia 1939 roku gorąco polecałam, jak tylko umiałam, tę sprawę Panu Jezusowi za przyczyną Najświętszej Maryi Panny i świętego Józefa, prosząc o światło, co należy czynić, by ta sprawa była jak najlepiej i jak najprędzej przeprowadzona. I znowu głos mówił mej duszy: Powiedz, dziecko, ojcu, by napisał do Prymasa Polski przez Ojca Generała, by wszystko uczynił dla przyśpieszenia intronizacji.

Jasna Góra jest stolicą Maryi. Przez Maryję przyszedł Syn Boży, by zbawić świat i tu również przez Maryję przyjdzie zbawienie dla Polski przez intronizację. Gdy się to stanie, wówczas Polska będzie przedmurzem chrześcijaństwa, silną i potężną, o którą rozbiją się wszelkie ataki nieprzyjacielskie".

W lipcu 1938 roku otrzymała proroczą wizję i pouczenie, dotyczące wtedy dość dalekiej przyszłości, a dla nas, dziś żyjących, bardzo bliskiej. Tak to opisuje: "Znalazłam się na wysokiej górze, na której zobaczyłam kulę zupełnie podobną do globusa, lecz bardzo dużą. Z wielkim zainteresowaniem oglądam ją. Pod względem geograficznym był to glob. Rozpoznawałam części świata i poszczególne państwa. Wtem staje przede mną postać męża pełna powagi i majestatu. Kto to był, nie wiem. Owa postać zbliżyła się do mnie, nawiązując rozmowę. Mówi do mnie: To jest kula ziemska, polecając mi wymienić i określić granice części świata, a w nich poszczególne państwa. Gdy odpowiedziałam na pytania, wówczas ta osoba mówi do mnie głosem pełnym powagi i namaszczenia: Moje dziecko! Za grzechy i zbrodnie popełnione przez ludzkość na całym świecie ześle Pan Bóg straszną karę. Sprawiedliwość Boża nie może znieść dłużej tych występków. Ostoją się tylko te państwa, w których będzie Chrystus królował. Jeśli chcecie ratować świat, trzeba przeprowadzić intronizację (…) we wszystkich państwach i narodach na całym świecie. Tu i jedynie tu jest ratunek. Które państwa i narody jej nie przyjmą i nie poddadzą się pod panowanie słodkiej miłości Jezusowej, zginą bezpowrotnie z powierzchni ziemi i już nigdy nie powstaną. Zapamiętaj to sobie, dziecko moje, zginą i już nigdy nie powstaną!!! (…) Pamiętaj, dziecko, by sprawa tak bardzo ważna nie była przeoczona i nie poszła w zapomnienie. (…) Intronizacja w Polsce musi być przeprowadzona".

Rozalia przypomniała sobie, że ofiarowała się Panu Jezusowi z miłości ku Niemu na całkowite wyniszczenie za Polskę na pierwszym miejscu, a potem za Niemcy, Rosję, Hiszpanię i za cały świat. W tej chwili postać wzięła ją za rękę i zaprowadziła na drugą stronę globu. Wskazała na Amerykę i Australię i rzekła z bólem: "Czyż za te dusze Chrystus nie cierpiał? Czyż one nie są odkupione Jego Najświętszą Krwią? Trzeba je, dziecko, włączyć, szczególnie Amerykę.

Dalej mówił z najgłębszym przekonaniem: Trzeba wszystko czynić, by intronizacja była przeprowadzona. Jest to ostatni wysiłek miłości Jezusowej na te ostatnie czasy! Pytam z bojaźnią tę osobę, czy Polska się ostoi? Odpowiada mi: Polska nie zginie, o ile przyjmie Chrystusa za Króla w całym tego słowa znaczeniu, jeśli się podporządkuje pod Prawo Boże, pod prawo Jego miłości. Inaczej, moje dziecko, nie ostoi się. I jeszcze na ostatek mówi do mnie przekonywująco: Oświadczam ci to, moje dziecko, jeszcze raz, że tylko te państwa nie zginą, które będą oddane Jezusowemu Sercu przez intronizację, które Go uznają swym Królem i Panem. Przyjdzie straszna katastrofa na świat - mówił - jak zaraz zobaczysz.

W tej chwili powstał straszliwy huk. Owa kula pękła. Z jej wnętrza wybuchnął ogromny ogień, za nim polała się obrzydliwa lawa jak z wulkanu, niszcząc doszczętnie wszystkie państwa, które nie uznały Chrystusa. Widziałam zniszczone Niemcy i inne zachodnie państwa Europy. Z przerażeniem zwróciłam się o ratunek do tego Pana, a on mi mówił: Nie bój się, dziecko, i trzymał mnie za ramiona. Pytam go: Czy to jest koniec świata, a ten ogień i lawa, czy to jest piekło? Otrzymuję odpowiedź: Nie jest to koniec świata ani piekło, tylko straszna wojna, która ma dopełnić dzieła zniszczenia. Granice Polski były nienaruszone - Polska ocalała. Ta osoba nieznana mówi jeszcze do mnie: Państwa oddane pod panowanie Chrystusa i Jego Boskiemu Sercu, dojdą do szczytu potęgi i będzie już jedna Owczarnia i jeden Pasterz.

Po tych słowach wszystko znikło. W dniu następnym po Komunii świętej pytałam Pana Jezusa, co to ma znaczyć? Otrzymałam pouczenie: Tak się, dziecko, stanie, jeśli ludzkość nie zwróci się do Boga. Nie trzeba zaniedbywać sprawy przyspieszenia chwili intronizacji w Polsce".

Rozalia w liście do swego kierownika duchowego wyjaśnia, jakie zrozumienie towarzyszyło jej podczas powyższej wizji: "Były to słowa do głębi przekonujące mnie, że to wszystko się stanie, te państwa ostoją się tylko, które Mnie uznają swym Królem. Zniszczenie będzie wielkie wskutek grzechów, które się rozlały jak potop na ziemi, więc muszą być krwią zmyte, zwłaszcza tam, gdzie były popełniane w sposób najohydniejszy.

Gdy Pan Jezus będzie Królem i Panem naszego Narodu, wówczas my staniemy się bardzo silnymi, bo wszyscy będą się starali wypełniać wolę Pana Jezusa, nawet innowiercy będą prosić o przyjęcie ich na łono Kościoła katolickiego. Przyjdą straszne czasy, lecz my musimy wierzyć i ufać Panu Bogu, że On nas nie opuści, a zwłaszcza musimy odmienić życie, by było zgodne z prawem Bożym. Ludzie zobaczą skutki, ile intronizacja wleje siły i mocy w cały nasz Naród. Pan Jezus nie dopuści zniszczenia na ziemiach polskich. Prośmy gorąco Pana Jezusa o zbliżenie się Jego Królestwa, bo zbliżają się czasy, kiedy nastanie jedna Owczarnia i jeden Pasterz".

Niepowodzeniem zakończyły się starania o intronizację Jezusa na Króla Polski przed wybuchem drugiej wojny światowej, w wyniku czego Polska i wiele krajów świata uległo zniszczeniu. Czy zatem misja powierzona Rozalii także zakończyła się niepowodzeniem? Przez jakiś czas tak wydawało się samej Rozalii. Jej dotychczasowym staraniom o intronizację przyświecała myśl: teraz albo nigdy. Gdy po wybuchu wojny rozmyślała nad tymi słowami uważając, że czas łaski dany Polsce został zaprzepaszczony, usłyszała głos Jezusa: "Czy czas u Boga jest czasem ludzkim? Czyż nie przygotowuję serc ludzkich do tej wzniosłej chwili, jaką ma być intronizacja? Czy sądzisz, jakoby ma zapowiedź nie dała się spełnić?" Rozalia otrzymała w latach wojny dalsze przynaglenia od Jezusa, by nadal usilnie zabiegać o intronizację w Polsce. W dniu 2 stycznia 1941 roku pisze: "Pan Jezus prawie nagli moją duszę, bym wszystko uczyniła, co tylko jest w mojej mocy, by przyśpieszyć ten dzień błogosławiony oddania całych narodów pod panowanie Jego słodkiej miłości". Przed samą śmiercią Rozalia da świadectwo swej wierze: "Ja tak wierzę w intronizację, w jej przeprowadzenie, że choćby mi głowę ścinano, że to nigdy nie nastąpi, nie uwierzyłabym temu. Już nigdy nie będę myślała, dlaczego tak, czy inaczej się stało, dlaczego nie teraz, lecz później… (ona nastąpi)". Ale też zdumiewa się nad postawą ludzi odpowiedzialnych za nasz Naród: "O jakże serce ludzkie jest ślepe i rozum szalenie ograniczony. (…) Ojciec Kochany jeszcze będzie musiał przypomnieć o tej sprawie Jego Eminencji Prymasowi Polski".

trybeus.nowyekran.pl/post/73043,sluzebnica-boza-rozalia-celakowna-2
materiał pochodzi z oficjalnej strony S.B. Rozalii Celakówny
marcin Paweł ger shares this
14
malgorzata__13
BÓG może królować,jeśli sami wzorem Rozalii uznamy że wobec BOGA niczym jesteśmy i nic nie posiadamy.Wtedy dopiero będziemy na tyle wolni aby BÓG mógł działać przez nas,i używać nas dowolnie według swej Świętej Woli.A to już będzie Prawdziwe Jego Królowanie.
jadwiska
Prosimy:
-Aby zgodnie z Wolą Nieba i pragnieniem dzieci Bożych,Jezus Chrystus jak najszybciej został ogłoszony Królem Polski i razem z Maryją Królową Polski wyzwolił nasz naród z upadku moralnego,duchowego i gospodarczego oraz niebezpieczeństwa utraty wolności.
Sacerdos Hyacinthus
Pius XI, Encyklika Quas primas - audio:
sacerdoshyacinthus.wordpress.com/…/pius-xi-encykli…
Primo
19 września 2012r - 111 urodziny Rozalii Celakówny
Służebnica Boża Rozalia Celakówna urodziła się w Polsce, w Jachówce na Podhalu, w archidiecezji krakowskiej, 19 września 1901 roku. Była pierwszym z ośmiorga dzieci Tomasza i Joanny z domu Kachnic. Rodzice Rozalii byli chłopami małorolnymi i utrzymywali się głównie z pracy na własnej ziemi. Jako ludzie bogobojni, o surowych zasadach, a przy …More
19 września 2012r - 111 urodziny Rozalii Celakówny

Służebnica Boża Rozalia Celakówna urodziła się w Polsce, w Jachówce na Podhalu, w archidiecezji krakowskiej, 19 września 1901 roku. Była pierwszym z ośmiorga dzieci Tomasza i Joanny z domu Kachnic. Rodzice Rozalii byli chłopami małorolnymi i utrzymywali się głównie z pracy na własnej ziemi. Jako ludzie bogobojni, o surowych zasadach, a przy tym bardzo uczynni i gościnni, cieszyli się powszechnym poważaniem. Bardzo dbali o religijne wychowanie dzieci. Cała rodzina w każdą niedzielę uczęszczała do kościoła parafialnego w Bieńkówce, odległego o 5 km, lub do Budzowa. Regularnie przystępowano do sakramentów świętych. Nierzadko zdarzało się, że rodzice chodzili do kościoła także w dni powszednie.
daniel.k
KAPŁAN PRZED PLUTONEM EGZEKUCYJNYM:
Powiadamiam, że przed Panem Bogiem i własnym sumieniem podjąłem definitywną decyzję opuszczenia Towarzystwa Jezusowego. Wstąpiłem do Towarzystwa Jezusowego z niezłomną wolą służenia w nim Chrystusowi i bronienia Jego Królestwa na ziemi przed atakami szatana, działającego przez ludzi mu uległych (por. ĆD, Medytacja o dwóch sztandarach). Przez prawie 30 lat …
More
KAPŁAN PRZED PLUTONEM EGZEKUCYJNYM:

Powiadamiam, że przed Panem Bogiem i własnym sumieniem podjąłem definitywną decyzję opuszczenia Towarzystwa Jezusowego. Wstąpiłem do Towarzystwa Jezusowego z niezłomną wolą służenia w nim Chrystusowi i bronienia Jego Królestwa na ziemi przed atakami szatana, działającego przez ludzi mu uległych (por. ĆD, Medytacja o dwóch sztandarach). Przez prawie 30 lat coraz bardziej przygniatała mnie świadomość, że Towarzystwo Jezusowe zdradziło swe szczytne ideały, demonstrując w obliczu współczesnych zagrożeń przerażającą pasywność lub - w osobach poszczególnych kapłanów - jawnie spiskując przeciwko Chrystusowi i Jego Królestwu.
Rozwój wydarzeń z ostatnich miesięcy, dotyczących mojej osoby i mojej działalności, przekonał mnie o beznadziejności co do dalszych prób zrealizowania mego powołania na drodze, którą obecnie kroczy Towarzystwo Jezusowe. Przy okazji z przykrością muszę stwierdzić, że poziom moralny, jak również poziom świadomości teologicznej Ojca Prowincjała, które ujawniły się zwłaszcza w prowadzonych ze mną rozmowach, były dla mnie w najwyższym stopniu gorszące. Jestem głęboko przekonany, że prowadzi Ojciec Prowincję sobie powierzoną do duchowego samozniszczenia, szkodząc tym samym całemu Kościołowi.
Biorąc to wszystko pod uwagę, dalsze przebywanie w Towarzystwie Jezusowym niesie dla mnie nieuchronną groźbę zmarnowania życia i budzi poważne obawy o zbawienie wieczne. Dlatego też, doświadczając wielkiej udręki duchowej, którą powoduje powyższa świadomość, jak też psychicznej niemożności dalszego wywiązania się ze ślubów zakonnych, złożonych przeze mnie w dobrej wierze w Towarzystwie Jezusowym, ze swej strony w sposób całkowicie wolny i świadomy z dniem dzisiejszym zrywam te więzy, które łączą mnie z Zakonem poprzez śluby, równocześnie komunikując, że rozpoczynam stosowne starania, by zerwanie tych więzów zostało także uznane od strony formalnej przez kompetentną władzę kościelną.


Niezwłocznie do akcji przystąpili także jezuici, propagując po Mszach św. w Bazylice Serca Jezusa i na czuwaniach nocnych Informację. "Zadbali" także o czystość misji Rozalii, głosząc wiernym konieczność przeprowadzenia Intronizacji Serca Jezusa zamiast Intronizacji Jezusa Króla.
Jak tu się bronić, gdy wilki zewsząd atakują?

ks. Tadeusz Kiersztyn

Szczyglice, dnia 9 czerwca 2007 r.
Króluj nam Chryste !
Pius XI, Encyklika Quas primas (7)
Trojaka władza panowania Chrystusa
Aby zaś teraz określić pokrótce moc i istotę tego panowania, wystarczy wspomnieć, że obejmuje ono trojaką władzę, bez której nie można pojąć panowania.
Dowodzą tego aż nadto świadectwa zaczerpnięte i podane z Pisma św. o powszechnym panowaniu naszego Odkupiciela i należy wierzyć jako w dogmat, iż Jezus Chrystus dany jest …More
Pius XI, Encyklika Quas primas (7)

Trojaka władza panowania Chrystusa

Aby zaś teraz określić pokrótce moc i istotę tego panowania, wystarczy wspomnieć, że obejmuje ono trojaką władzę, bez której nie można pojąć panowania.

Dowodzą tego aż nadto świadectwa zaczerpnięte i podane z Pisma św. o powszechnym panowaniu naszego Odkupiciela i należy wierzyć jako w dogmat, iż Jezus Chrystus dany jest ludziom jako Odkupiciel, aby weń wierzyli, a równocześnie jako prawodawca, aby Go słuchali (Trid. Sess. VI. can. 21).

Ewangelie zaś opowiadają o Nim nie tyle, że ustanowił prawa, ile przedstawiają Go jako ustanawiającego prawo: którzykolwiek zaś zachowują Jego przykazania, o tych mówi Boski Mistrz w różnych okolicznościach i w różnych wyrażeniach, iż dadzą oni dowód swej ku Niemu miłości i w tej miłości wytrwają (J. 14, 15; 15, 10).

O władzy zaś sędziowskiej, którą otrzymał od Ojca, Sam oznajmił Żydom, kiedy ci oskarżali Go o naruszenie spoczynku szabatu przez cudowne uzdrowienie człowieka chorego: „Bo Ojciec nikogo nie sądzi, lecz wszystek sąd oddał Synowi” (J. 5, 22). W tym zaś, jako rzecz nieodłączna od sądu, zawiera się także i to, by jako sędzia miał prawo nagradzać i karać ludzi jeszcze za ich życia.

Chrystusowi ponadto należy przyznać władzę zwaną wykonawczą, ponieważ wszyscy powinni słuchać Jego rozkazów i to pod groźbą kar, jakich uparci nie mogą ujść.
jozef1807
carpediem1 — 2012-09-07 09:30:17:
Józef przyjmuje całość przesłania skierowanego do Sł.B.Rozalii Celakówny,a tylko w ten sposób można je właściwie zrozumieć i przyjąć.
Tylko w ten sposób, a nie przekręcać coś, kombinować, , cenzorować lub pomijać milczeniem jako niewygodny epizod w treściach pamiętników Rozalii Celakówny.
Przesłanie musi być spójne i nie zawierać dwuznaczności, bo inaczej …
More
carpediem1 — 2012-09-07 09:30:17:

Józef przyjmuje całość przesłania skierowanego do Sł.B.Rozalii Celakówny,a tylko w ten sposób można je właściwie zrozumieć i przyjąć.
Tylko w ten sposób, a nie przekręcać coś, kombinować, , cenzorować lub pomijać milczeniem jako niewygodny epizod w treściach pamiętników Rozalii Celakówny.
Przesłanie musi być spójne i nie zawierać dwuznaczności, bo inaczej staje się fałszywym. Wychodzi, że ,,intronizatorzy'' muszą się uciekać do kłamstwa, dlatego wielu fałszywych proroków przylepiło się do tej szlachetnej misji dziejowej Polski i Kościoła Katolickiego, oraz zwiodło innych.
masada
Carpediem1, zapomniałeś o drugim członie mojego zdania.
Uważaj, bo też zapędzisz się w kozi róg jak, Józef 1807.
carpediem1
masada — 2012-09-07 09:39:14:
Carpediem przeczytaj komentarz Józefa1807 z godz.8.24,41
I co jest w jego komentarzu niezrozumiałe ?More
masada — 2012-09-07 09:39:14:
Carpediem przeczytaj komentarz Józefa1807 z godz.8.24,41

I co jest w jego komentarzu niezrozumiałe ?
carpediem1
masada -
jak można być posłusznym człowiekowi i kanonom, które wymyślił człowiek
Jak można być posłusznym prawu lub przepisom o ruchu drogowym ? Przecież to tez wymyślił człowiek. A prawo jest po to,aby panował porządek.Prawo kanoniczne tez temu służy.More
masada -
jak można być posłusznym człowiekowi i kanonom, które wymyślił człowiek

Jak można być posłusznym prawu lub przepisom o ruchu drogowym ? Przecież to tez wymyślił człowiek. A prawo jest po to,aby panował porządek.Prawo kanoniczne tez temu służy.
masada
Carpediem przeczytaj komentarz Józefa1807 z godz.8.24,41
masada
Z posłuszeństwem to też diabeł namieszał, jak można być posłusznym człowiekowi i kanonom, które wymyślił człowiek dla swojego panowania nad drugim, nie licząc się z posłuszeństwem w/g. BOGA co do 10- Przykazań Bożych. Każde dobre dzieło było i jest niszczone w zarodku, a jak komuś uda sie wyjść poza diabelski kanon jest .... 🤐
carpediem1
masada — 2012-09-07 09:09:46:
Jozef1807
zapędziłeś się w kozi róg.Odrzuciłeś pierwsze zdanie!!!

To nie Józef odrzucił jakieś jedno zdanie,tylko ty trzymasz się jednego,tobie i wielu innym odpowiadającego zdania.
Józef przyjmuje całość przesłania skierowanego do Sł.B.Rozalii Celakówny,a tylko w ten sposób można je właściwie zrozumieć i przyjąć.
More
masada — 2012-09-07 09:09:46:
Jozef1807

zapędziłeś się w kozi róg.Odrzuciłeś pierwsze zdanie!!!


To nie Józef odrzucił jakieś jedno zdanie,tylko ty trzymasz się jednego,tobie i wielu innym odpowiadającego zdania.
Józef przyjmuje całość przesłania skierowanego do Sł.B.Rozalii Celakówny,a tylko w ten sposób można je właściwie zrozumieć i przyjąć.
carpediem1
Posłannictwo Rozalii Celakówny zostało rozmyte ku niemałej uciesze szatana. A stało się to za przyczyną takich buntowników jak x.Natanek,x.Kiersztyn i x.Małkowski .Ksiądz Kiersztyn już zdaje sprawę z tego,co czynił po wydaleniu z Towarzystwa Jezusowego - niech Bóg okaże mu Swoje miłosierdzie.
Jak szatan walczy z przesłaniem świadczy fakt,ile osób na tym forum po swojemu je interpretuje.Aby …
More
Posłannictwo Rozalii Celakówny zostało rozmyte ku niemałej uciesze szatana. A stało się to za przyczyną takich buntowników jak x.Natanek,x.Kiersztyn i x.Małkowski .Ksiądz Kiersztyn już zdaje sprawę z tego,co czynił po wydaleniu z Towarzystwa Jezusowego - niech Bóg okaże mu Swoje miłosierdzie.
Jak szatan walczy z przesłaniem świadczy fakt,ile osób na tym forum po swojemu je interpretuje.Aby zrozumieć sens Intronizacji,należy z uwagą i rozumieniem przeczytać pisma Sł.B.Rozalii Celakówny oraz przyjąć fakt,że była ona Apostołką kultu Najśw.Serca Jezusowego,a nie Chrystusa Króla Polski.Ponadto ks.Kiersztyn - zanim został wydalony z Towarzystwa Jezusowego - wiele razy mówił o Intronizacji Serca Bożego.Propagował ten kult,również będąc odpowiedzialny za Posłańca Serca Jezusowego.

Gdyby ta cała sprawa była wola Bożą (mam na myśli Intronizację Chrystusa Króla),to nie doszło by do podziału i buntu x.Natanka i x.Kiersztyna.Jest takie przysłowie,że gdzie diabeł nie może,tam babę pośle.Jakże w tym przypadku staje się ono nie samym przysłowiem,ale mądrością ludową.Pojawiła się bowiem Miecia z Chicago i Agnieszka skądśtam.Jak widać sprawa jest poważna,bo diabeł posłał aż dwie baby.Pan Bóg nie dzieli,nie nakłania do buntu i nieposłuszeństwa.To szatańska robota.I mamy aż dwóch kapłanów sprowadzonych na manowce : suspendowany x.Natanek i zmarły x.Kiersztyn,usunięty z zakonu Jezuitów,znajdujący się za życia poza władzą jakiegokolwiek biskupa,przez co zgodnie z prawem kanonicznym nie mający prawa sprawować żadnych funkcji wynikających ze święceń.
masada
Jozef1807
zapędziłeś się w kozi róg.Odrzuciłeś pierwsze zdanie!!!
More
Jozef1807

zapędziłeś się w kozi róg.Odrzuciłeś pierwsze zdanie!!!
jozef1807
,,Jeżeli chcecie ratować świat, trzeba przeprowadzić Intronizację Najświętszego Serca Jezusowego we wszystkich państwach i narodach na całym świecie. Tu i jedynie tu jest ratunek''
Było to zdanie w pamiętniku czy nie?
masada
jozef1807 — 2012-09-07 08:24:41:
''Ostoją się tylko te państwa, w których będzie Chrystus królował. Jeżeli chcecie ratować świat, trzeba przeprowadzić Intronizację Najświętszego Serca Jezusowego we wszystkich państwach i narodach na całym świecie. Tu i jedynie tu jest ratunek''
Czy te słowa są zawarte w Pamiętniku Rozalii Celakówny czy nie?

To pierwsze zdanie, jest odpowiedzią na wszystkie …More
jozef1807 — 2012-09-07 08:24:41:
''Ostoją się tylko te państwa, w których będzie Chrystus królował. Jeżeli chcecie ratować świat, trzeba przeprowadzić Intronizację Najświętszego Serca Jezusowego we wszystkich państwach i narodach na całym świecie. Tu i jedynie tu jest ratunek''
Czy te słowa są zawarte w Pamiętniku Rozalii Celakówny czy nie?

To pierwsze zdanie, jest odpowiedzią na wszystkie interpretacje.

Króluj nam Chryste zawsze i wszędzie...
jozef1807
Stefanek czy udajesz przygłupa, czy nim jesteś?
Ja teraz nie pytałem się o sposób interpretacji, tylko czy Rozalia w sowich pamiętnikach zawarła to zdanie?
,,Jeżeli chcecie ratować świat, trzeba przeprowadzić Intronizację Najświętszego Serca Jezusowego we wszystkich państwach i narodach na całym świecie. Tu i jedynie tu jest ratunek''More
Stefanek czy udajesz przygłupa, czy nim jesteś?
Ja teraz nie pytałem się o sposób interpretacji, tylko czy Rozalia w sowich pamiętnikach zawarła to zdanie?

,,Jeżeli chcecie ratować świat, trzeba przeprowadzić Intronizację Najświętszego Serca Jezusowego we wszystkich państwach i narodach na całym świecie. Tu i jedynie tu jest ratunek''
masada
jozef1807 — 2012-09-07 08:24:41:
''Ostoją się tylko te państwa, w których będzie Chrystus królował. Jeżeli chcecie ratować świat, trzeba przeprowadzić Intronizację Najświętszego Serca Jezusowego we wszystkich państwach i narodach na całym świecie. Tu i jedynie tu jest ratunek''
Czy te słowa są zawarte w Pamiętniku Rozalii Celakówny czy nie?

To pierwsze zdanie, jest odpowiedzią na wszystkie …More
jozef1807 — 2012-09-07 08:24:41:
''Ostoją się tylko te państwa, w których będzie Chrystus królował. Jeżeli chcecie ratować świat, trzeba przeprowadzić Intronizację Najświętszego Serca Jezusowego we wszystkich państwach i narodach na całym świecie. Tu i jedynie tu jest ratunek''
Czy te słowa są zawarte w Pamiętniku Rozalii Celakówny czy nie?

To pierwsze zdanie, jest odpowiedzią na wszystkie interpretacje.

Króluj nam Chryste zawsze i wszędzie...