Już wiem które to przedszkole.
Odezwała się Pani dziennikarka Agata, pisząc:

"zajmę się tym jako dziennikarz, wiem już które to przedszkole- Miś Uszatek we Wrzesni, mają same negatywne opinie."

Zwróćcie uwagę jak te biedne, nieświadome dzieci chętnie wkładają to robactwo do ust i jak chętnie, bez jakiegokolwiek obrzydzenia to jedzą. Co oni zrobili z tymi biednymi dziećmi... Musieli już wcześniej zanim zaserwowali im to robactwo prać im mózgi i opowiadać historyjki na temat jakie to robaczki są zdrowe, jakie smaczne, jak to dzieci w innych krajach chętnie je jedzą itd. Urobili najpierw te biedne dzieci, a potem po okresie urabiania (pewnie kilkudniowego) podstawili im robactwo już do spróbowania. Nie mogę na to patrzeć... Kim są te "Nauczycielki", "Przedszkolanki", że coś takiego potrafią zrobić... Biedne dzieci w rękach takich ludzi. Biedne dzieci, bo nawet nie wiedzą jak są urabiane, formowane i kształtowane na posłusznych Niewolników... Kiedyś gdy ja byłam dzieckiem nie wyobrażam sobie, że jakieś dziecko zjadłoby to świństwo. Na sam widok tego robactwa dzieci robiłyby miny obrzydzenia, wstrętu ( tak jak to miało miejsce w sytuacjach mleka z kożuchem ) i na pewno nie wzięłby nawet do ręki tego świństwa.

Bez wiedzy rodziców ?

Gdyby to dotyczyło mojego dziecka - przedszkole zakończyłoby urzędowanie,

a ta idiotka, która dawała to dzieciom żarłaby przy mnie żywe.
Powinien znaleźć się choć jeden tatuś z charakterem
i zrobić tym głupim przedszkolankom taką traumę,
że do końca życia wymiotowałyby na słowo "robak"