myśle , ze nikt zdrowy na umyśle nie kwestionuje ani wybuchu wojny , ani tego ze napewno są naloty i akcja przybiera na sile. Jednakże kwestionuje się to, ze masa rzeczy jest naciągana przez Ukraińców i tak naprawdę jest to konflikt kontrolowany. Co mam na myśli ? Cała ta wojna i atakowanie obiektów strategicznych w głównej mierze militarnych ma na celu wywołanie paniki, szoku i terroru. Idealnie rozpracowany plan , wcześniej wykreowany przez światowa plandemie dziś wiedzie nas do sytuacji kiedy na naszych granicach znów pojawiają się uchodźcy…tym razem ( ku naszej zgubie ) bliscy naszym sercom. Wielu z nas ma na Wschodzie rodziny, przyjaciół, znajomych i Panowie Tego Świata doskonale wiedzieli w jaki czuły punkt Polaków uderzyć by Polskę do końca podzielić i zdestabilizować. Tylko ignorant i całkowicie pochłonięty emocjami człowiek nie widzi co się dzieje. Pierwszy dzień oficjalnej wojny i….. cała celebrycka tuba propagandowa zostaje zaangażowana w narracje typu „ solidarni z Ukraina „ , nakładki na profile ukraińskich flag, zbiórki, itd. W między czasie trwa akcja propagandowa mediów , które jak dwa lata temu w przypadku pandemi zaczynaja mówić nawet nie jednym a identycznym głosem o stratach, o zwycięstwie Ukrainy nad Rosja , przewadze militarnej Ukrainy ( sic. ) aż zdrowy rozsądek i inteligencja ludzi zostaje tymi głupimi tekstami całkowicie porażona filmiki w większości selfie , amatorskie przekazy z tak zwanej „ dupy” maja zaświadczyć jaka jest rzeczywistość , mimo iż w tym samym czasie kamery przemysłowe w miastach Ukrainy wskazują na coś zupełnie innego akcja rozkręca sie , w międzyczasie zaczyna sie grać na ludzkich emocjach filmikami, zdjęciami pożegnań , biednych dzieci i przekazów które chwytają za serce ( w większości pozorowanych ) jest perfekcyjny film na YT youtu.be/lWIpFvGrNak. Jak napaść na państwo bez ani jednego wystrzału o technikach socjologicznych nowych „ wojen „ - polecam ! To rozjaśni umysł idźmy dalej , w tym samym momencie z jednej strony świat bombardowany jest przekazem wojny ale z drugiej zaczynaja dochodzić nas szokujące informacje o „ rządowej polskiej narracji „ pomocy i wręcz wpychania na sile i za wszelka cenę Polski w ten konflikt ( konflikt który na Ukrainie trwa od 8 lat ! ) idąc dalej Polski rząd zaczyna agitować inne narody do pomocy, wyskakuje przed orkiestrę , daje broń i „ full pakiet pomocowy i humanitarny” darmowe hotele, wikt, opierunek, otwarcie granic, łatwe procedury przyjęcia , asymilacji, pracy i opieki zdrowotnej coś czego w tym czasie brak dla polskich obywateli , którzy od dwóch lat walczą o dostęp do lekarzy i opieki medycznej ! Angażują się osoby prywatne, ludzie dobrych serc itd… i bynajmniej nie mam nic do pomocy humanitarnej ani do narodu Ukraińskiego ! Nie ! Ja jedynie wyznaje zasadę dystansu , obserwacji i robienia wszystkiego z głowa ! I napewno nie kosztem Polski i Obywateli… w tym samym czasie ( już drugiego dnia wojny ) tysiące uchodźców wpuszczanych jest do Polski …szacuje się ze będą ich miliony ! A w tej chwili już mało kto ogarnia kto jest kim ! I kto dodatkowo może liczyć na przekroczenie granic ! uchodźcy bowiem maja możliwość dostarczenia dokumentów do 30 dni od czasu przekroczenia granicy to już powinno niepokoić ! I teraz idźmy do brzegu bo jaka jest sytuacja każdy chyba widzi, słyszy i może sobie na bieżąco analizować. Na dziś sytuacja jest taka… dziwne zaangażowanie Polski , wobec z gruntu pasywnego i zdystansowanego zachowania państw UE, dodatkowo traktowanie Ukraińców lepiej niż własnych obywateli powinno spowodować w nas pytania „ co dalej” ? Na dzień dzisiejszy mamy konia trojańskiego, którego wpuszczamy do domu. Polska jako ostatni bastion katolicyzmu i siły narodowej wchodzi na drogę destabilizacji, podziałów jakich nie było u nas od zarania dziejów . Brat zaczyna być wrogiem brata , rodzice wchodzą w konflikty z dziećmi w rodzinach oprócz strachu gości agresja do odmienności zdań , współczucie dla ofiar i chec pomocy w jednym. Ludzie nie wiedza co się dzieje jest chaos i dezorientacja przy akompaniamencie sieczko- papki medialnej wylewającej się z każdej ze stron.Większość nie myśli racjonalnie a ci, którym się to udaje zostają nazywani bezempatycznymi ruskimi trollami, szubrawcami i plaskoziemcami… wojna przenosi się mentalnie na Polaków i między nimi. A w kuluarach trwa akcja podziału naszych domów, ziem, majątków z obcym narodem bez ani jednego wystrzału. Nikogo nie dziwi podstawowy fakt ? Ze skoro od początku Ukraina wiezie prym i zwycięstwo nad Rosja , od początku rozbija” w drobny mak „ sprzęt i wojsko okupanta TO PRZED CZYM ci ludzie uciekają ?? Jak to możliwe ze po pierwszym dniu wojny JUŻ na granicy mamy tysiące ludzi ? Ze zaczyna to przypominać zorganizowana akcje a nie ucieczkowy chaos i popłoch ? Ludzie, jeśli nie zaczniecie szukać prawdy, nie zaczniecie myśleć , zaoraja nas bez walki ! Sp. kardynał Wyszynski mówił „ Nie oglądajmy się na wszystkie strony. Nie chciejmy żywić całego świata, nie chciejmy ratować wszystkich. Chciejmy patrzeć w ziemię ojczystą, na której wspierając się, patrzymy ku niebu. Chciejmy pomagać naszym braciom, żywić polskie dzieci, służyć im i tutaj przede wszystkim wypełniać swoje zadanie – aby nie ulec pokusie „zbawiania świata” kosztem własnej ojczyzny. Przypomina mi się tak wspaniale przedstawiony w powieści Gołubiewa „Bolesław Chrobry” i Parnickiego „Srebrne orły” fragment. Oto cesarz Otto III kusi Bolesława Chrobrego, czyni go patrycjuszem rzymskim i chce go ściągnąć do Rzymu. Ale król nie dał się wyciągnąć z Polski, z ubogiego Gniezna, na forum rzymskie. Został w swoim kraju, bo był przekonany, że jego zadanie jest tutaj. Naprzód umocnić musi swoją ojczyznę, a gdy to zrobi, pomyśli o innych, o sąsiadach. Niestety, u nas dzieje się trochę inaczej – „zbawia” się cały świat, kosztem Polski. To jest zakłócenie ładu społecznego, które musi być co tchu naprawione, jeżeli nasza Ojczyzna ma przetrwać w pokoju, w zgodnym współżyciu i współpracy, jeżeli ma osiągać upragniony ład gospodarczy. Nieszczęściem jest zajmowanie się całym światem kosztem „ ….. przypomnijcie sobie te słowa dzisiaj w obliczu tego co widzicie i czego doświadczanie