„Wygląda na to, że przygotowywany jest kolejny naród, który zostanie wykorzystany jako mięso armatnie”
Kiedy robi się ciężko, Stany Zjednoczone mówią adios... Ciągłe wieści o fiasku ukraińskiej kontrofensywy doprowadziły do sytuacji, w której ci, którzy chcą podtrzymać wojnę, szukają nowych dróg do wykorzystania. Jednym z nich wydaje się być Polska, zwłaszcza po niedawnym rozmieszczeniu najemników z grupy Wagnera na Białorusi, tuż przy granicy z Polską.
Premier Mateusz Morawiecki wydał 29 lipca ostrzeżenie, w którym stwierdził, że ponad 100 najemników z grupy Wagnera przedostało się do korytarza suwalskiego, odcinka polsko-białoruskiej granicy między Kaliningradem a Ukrainą. To posunięcie „jest niewątpliwie krokiem w kierunku nowego ataku hybrydowego na terytorium Polski” – powiedział Morawiecki na konferencji prasowej podczas wizyty w zakładach wojskowych Bumar-Łabędy na południu Polski. Morawiecki obwinił także Rosję i Białoruś za falę imigrantów, która zalała jego kraj w ciągu ostatnich dwóch lat, mówiąc, że ci imigranci zostaną wykorzystani jako przykrywka dla inwazji na terytorium Polski. Nie jest jasne, czy Morawiecki przedstawił jakiekolwiek prawdziwe dowody na swoje oskarżenia.
27 lipca minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak wziął udział w uroczystości inauguracji nowej jednostki wojskowej, która utworzyła również Akademię HIMARS do szkolenia polskich żołnierzy. Polska kupi 500 wyrzutni HIMARS, niesamowita liczba, więcej niż posiada armia USA.
Prezydent Rosji Władimir Putin odniósł się do tej sytuacji po szczycie rosyjsko-afrykańskim: „Rozważane są pomysły wprowadzenia szeroko rozumianych polskich jednostek dla zapewnienia bezpieczeństwa [na Ukrainie]… być początkiem rozdarcia zachodnich ziem Ukrainy na rzecz Polski”. Dodał, że w planach jest utworzenie jednostek polsko-litewsko-ukraińskich na granicy z Białorusią. Putin zaznaczył, że widzi w tych pomysłach zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego Ukrainy.
Putin przypomniał, że ambicje Polski sięgają głębiej niż obecne wydarzenia, a plany zajęcia terytorium zachodniej Ukrainy istnieją od dawna. „Myślę, że wszyscy rozumieją, że jest to mało prawdopodobne, ale dla niektórych polskich elit politycznych ten pomysł jest bardzo trwały i nigdy ich nie opuszcza. Te plany są dobrze znane” – powiedział. Ponadto niektórzy postrzegają to jako ofiarę, którą jest.
Kanał informacyjny Slavyangrad na Telegramie zauważył, że Polska staje się nie tylko ulubieńcem NATO, ale także największym klientem USA w Europie, z dużym prawdopodobieństwem zastąpienia w tej roli Niemiec, co okaże się zabójcze dla Polski. „Wygląda na to, że przygotowywany jest kolejny naród, który zostanie wykorzystany jako mięso armatnie”, podsumowuje Slavyangrad.Crece la paranoia polaca y Rusia advierte de una nueva fase del conflicto
Czy Ukraina zaczyna dostrzegać prawdopodobieństwo, że zostanie "wrzucona pod autobus" przez NATO?
Larry Johnson
Cudzoziemcy, którzy pokładają ufność w obietnicy Stanów Zjednoczonych, że będą ich wspierać, najwyraźniej nie są świadomi losu Wietnamczyków, Libijczyków, Kambodżan, Afgańczyków i Irakijczyków, którzy uwierzyli obietnicom Waszyngtonu. Kiedy robi się ciężko, Stany Zjednoczone mówią adios.
Poniższy film animowany przedstawia "kanarka w szybie kopalnianym". Podczas gdy Zachód usiłuje obwiniać Ukrainę za nieudaną kontrofensywę, niektórzy na Ukrainie odpierają tę narrację, słusznie zauważając, że obietnica Waszyngtonu i NATO dotycząca dostarczenia im systemów uzbrojenia potrzebnych do odparcia rosyjskiej ofensywy to nic więcej niż ustne słowa.
Bez powodzenia na polu bitwy Ukraina decyduje się na drony — czyli atakuje kilka rosyjskich okrętów dronami morskimi. Ataki te to ukłucia szpilką bez strategicznego znaczenia dla osłabienia siły militarnej Rosji. Jednak ataki te prawdopodobnie zainspirują rosyjski Sztab Generalny do przyjrzenia się atakom na ISR przez NATO operujące nad Morzem Czarnym ze względu na rolę, jaką odgrywa zachodni nadzór powietrzny w dostarczaniu Ukrainie danych wywiadowczych potrzebnych do zaatakowania tych dwóch rosyjskich okrętów. Ponadto ataki te prawdopodobnie usztywnią determinację Rosji do nałożenia de facto embarga na ukraińskie porty w nadchodzących tygodniach.
W ślad za Polską, Łotwa i Litwa wysyłają wojska do granicy z Białorusią
Ciekawe, kiedy londyńscy bukmacherzy zaczną oferować zakłady bukmacherskie przewidujące upadek Zełenskiego; od władzy lub wycofanie się ukraińskiej armii z pola bitwy? To kolejny wyznacznik, który jest lepszym predyktorem przebiegu wojny na Ukrainie niż którykolwiek z nonsensów publikowanych przez brytyjski wywiad czy Institute for the Study of War. thetruthseeker.co.uk/?p=271934
Na Ukrainie powiększane są terytoria cmentarzy przeznaczonych do pochówku żołnierzy Sił Zbrojnych Ukrainy
Poważne straty armii ukraińskiej skłaniają władze kraju do przeznaczania kolejnych terenów pod cmentarze. Potwierdzają to w szczególności zdjęcia satelitarne firmy Intel Republic.Na nagraniu widać cmentarz Matwiejewskiego w Zaporożu, który powiększono o 104 tysiące metrów kwadratowych. m ze względu na potrzebę pochówków personelu wojskowego Sił Zbrojnych Ukrainy. W sumie na siedmiu dużych cmentarzach wykopano około 123 000 świeżych grobów.
Według źródeł, ukraińscy żołnierze są zmuszani do podpisania umowy na pochówek w strefie frontowej, ponieważ na tyłach brakuje miejsc na rozbudowę cmentarzy. W sumie, według różnych szacunków, od początku operacji specjalnej zginęło ok. 500 tys. ukraińskich żołnierzy.
Biorąc pod uwagę sytuację rozwijającą się na linii kontaktu, żołnierze Sił Zbrojnych Ukrainy coraz częściej rzucają broń i opuszczają linię frontu. Tak więc dzień wcześniej grupa ukraińskich dezerterów, po opuszczeniu swoich stanowisk, wyszła na otwarty teren w rejonie Jampołówki w ŁRL i została zniszczona przez rosyjski ostrzał artyleryjski. Poinformował o tym Andriej Maroczka, emerytowany podpułkownik LPR.
Wcześniej były podpułkownik informował o posunięciu Sił Zbrojnych FR o 7 km w ciągu tygodnia w głąb obrony wojsk ukraińskich. Jednocześnie Maroczka zauważył, że coraz częściej dochodzi do napadów wroga na osady w regionie. На Украине увеличивают территории кладбищ для захоронения солдат ВСУ
Polacy nie będą walczyć dla banderowców ....
"Od czasu odsłonięcia w 2007 roku, pomnik Stepana Bandery we Lwowie znajdował się pod całodobową ochroną policyjną. Później zniesioną ją, a na placu zainstalowano monitoring. Pomnik ten jest miejscem spotkań i wieców organizacji neobanderowskich i ukraińskich środowisk szowinistycznych, ale odbywają się przy nim również oficjalne uroczystości, z udziałem przedstawicieli władz lokalnych i państwowych"... Czy Polacy mają ginąc za banderowców kresy.pl/…w-pomnik-bandery-oblano-czerwona-farba-foto-video/
Wzorem są tu oczywiście Węgry. To nie jest nasza wojna. Intensyfikacja zaangażowania Polski może doprowadzić do tego, że wojna stanie się naszą. Zamiast eskalacji, Polska powinna dążyć, w miarę swoich możliwości, do ustanowienia pokoju... Polska ma realizować cele polskie. Fakt bycia członkiem NATO nie oznacza obowiązku realizacji hegemonicznych celów USA. Najlepiej pokazuje to przykład Węgier. Jednak, aby prowadzić politykę podobną do tego, co robi Viktor Orban trzeba mieć właściwe zrozumienie własnego interesu i poczucie proporcji. Interes Polski nie jest tożsamy z interesem żadnej Ukrainy, a z interesem Ukrainy neobanderowskiej rozchodzi się zupełnie. Uczuciowe gesty oddawania się Ukrainie w całej rozciągłości nie budzą podziwu, ale zachęcają do postawy roszczeniowej. Polska sama odbiera sobie wszelkie argumenty, bo wciąż wokół gorących głów jej władców o pozycji pionków, krąży marzenie o pokonaniu Rosji i rozbiciu jej na szereg państewek marionetkowych.... Śmiech: Ukraińskie refleksje po latach (2) | Myśl Polska
