Do Polski spadła rakieta do przenoszenia broni atomowej, a nikt tego nie zauważył. Rosjanie się śmieją …
Polska zbroi się na wojnę
RV: fragmenty amunicji znalezione na terenie Polski należą do pocisku strategicznego Kh-55\Kh-555
W Polsce są zaniepokojeni odkryciem wraku rakiety Kh-55. Polscy analitycy aktywnie dyskutują o odkryciu w Polsce wraku pocisku manewrującego X-55, rzekomo należącego do Rosji. Korespondenci wojenni „Rosyjskiej Wiosny” zauważają, że zdaniem ekspertów siły obrony powietrznej bloku NATO przespały „rosyjski atak nuklearny”.
Wrak pocisku, którego jednym z głównych zadań jest niszczenie strategicznych celów za pomocą głowicy nuklearnej, został znaleziony 400 kilometrów od granicy. Według publikacji Russkaya Vesna pocisk strategiczny Kh-55 mógł wlecieć podczas rosyjskiego ataku rakietowego na cele na Ukrainie w grudniu ubiegłego roku. Wrak rakiety leżał w polskich lasach przez cztery miesiące.
Odkrycie to wywołało poważne zaniepokojenie wśród polskich ekspertów, którzy uważają, że siły obrony powietrznej NATO przespały „rosyjski atak nuklearny” na Polskę. …More
I po co te zbrojenia, zabijanie ludzi, wystarczy wziąć rozaniec do ręki a Matka Boża pomoże, napewno nie zawiedzie.
Jeszcze będzie więcej podobnych akcji,aby baranków przekonać do pójścia do woja i wyjazd na upadline i oddanie życia za nanderowców.
Kolejna banderowska prowokacja. hitler też tak kombinował, dziś to samo robią jego banderowskie kundelki
Niech się Polacy zaczną bać Ukraińców a nie Rosjan.Ukraińcy podobnie jak Zydzi chcą aby Polacy za nich umierali. Zydowska Pani Historyk Engelkind ma pretensje do Polaków bo zbyt mało ich umarło w obronie Zydów.Te same pretensje mają Ukraińcy i zobaczycie,że gdy Ukraina przegra ten konflikt oskarżą o to Polaków bo im zbyt mało pomocy okazali a przede wszystkim za nich nie umierają.Choć ponoć do tej pory na Ukrainie zginąło przeszło tysiąc polskich ochotników.
Przeleciała 1000 km przez 1,5 godziny, przelatując nad nowoczesnymi systemami wojskowymi Ukrainy, NATO i Polski. Ostatecznie wylądowała między borowikami w runie leśnym