Jota-jotka
1112.3K

Oczekuj Pana, bądź mężny, nabierz odwagi i oczekuj Pana

PIERWSZE CZYTANIE Wąż miedziany znakiem ocalenia Lb 21, 4-9 Czytanie z Księgi Liczb Od góry Hor szli Izraelici w kierunku Morza Czerwonego, aby obejść ziemię Edom; podczas drogi jednak lud stracił …More
PIERWSZE CZYTANIE
Wąż miedziany znakiem ocalenia
Lb 21, 4-9
Czytanie z Księgi Liczb
Od góry Hor szli Izraelici w kierunku Morza Czerwonego, aby obejść ziemię Edom; podczas drogi jednak lud stracił cierpliwość. I zaczęli mówić przeciw Bogu i Mojżeszowi: «Czemu wyprowadziliście nas z Egiptu, byśmy tu na pustyni pomarli? Nie ma chleba ani wody, a uprzykrzył się nam już ten pokarm mizerny».
Zesłał więc Pan na lud węże o jadzie palącym, które kąsały ludzi, tak że wielka liczba Izraelitów zmarła. Przybyli więc ludzie do Mojżesza, mówiąc: «Zgrzeszyliśmy, szemrząc przeciw Panu i przeciwko tobie. Wstaw się za nami do Pana, aby oddalił od nas węże». I wstawił się Mojżesz za ludem.
Wtedy rzekł Pan do Mojżesza: «Sporządź węża i umieść go na wysokim palu; wtedy każdy ukąszony, jeśli tylko spojrzy na niego, zostanie przy życiu». Sporządził więc Mojżesz węża miedzianego i umieścił go na wysokim palu. I rzeczywiście, jeśli kogoś wąż ukąsił, a ukąszony spojrzał na węża miedzianego, zostawał przy życiu. …More
Jota-jotka
Psalm 27
Bóg moim światłem

Oto przybytek Boga z ludźmi (Ap 21, 3)
Pan moim światłem i zbawieniem moim, *
kogo miałbym się lękać?
Pan obrońcą mego życia, *
przed kim miałbym czuć trwogę?
Gdy mnie osaczają złoczyńcy, *
którzy chcą mnie pożreć,
Oni sami, moi wrogowie i nieprzyjaciele, *
chwieją się i padają.
Nawet gdy wrogowie staną przeciw mnie obozem, *
moje serce nie poczuje strachu.
Choćby …More
Psalm 27
Bóg moim światłem


Oto przybytek Boga z ludźmi (Ap 21, 3)

Pan moim światłem i zbawieniem moim, *
kogo miałbym się lękać?
Pan obrońcą mego życia, *
przed kim miałbym czuć trwogę?
Gdy mnie osaczają złoczyńcy, *
którzy chcą mnie pożreć,
Oni sami, moi wrogowie i nieprzyjaciele, *
chwieją się i padają.
Nawet gdy wrogowie staną przeciw mnie obozem, *
moje serce nie poczuje strachu.
Choćby napadnięto mnie zbrojnie, *
nawet wtedy ufność swą zachowam.
O jedno tylko Pana proszę i o to zabiegam, †
żebym mógł zawsze przebywać w Jego domu *
po wszystkie dni mego życia,
Abym kosztował słodyczy Pana, *
stale się radował Jego świątynią.
W namiocie swoim mnie ukryje *
w chwili nieszczęścia,
Schowa w głębi przybytku, *
na skałę mnie wydźwignie.
Teraz wysoko podnoszę głowę nad nieprzyjaciół, *
którzy mnie osaczają.
Złożę w Jego przybytku radosne ofiary, *
zaśpiewam i zagram psalm Panu.
Usłysz, Panie, kiedy głośno wołam, *
zmiłuj się nade mną i mnie wysłuchaj.
O Tobie mówi serce moje: †
"Szukaj Jego oblicza!" *
Będę szukał oblicza Twego, Panie.
Nie zakrywaj przede mną swojej twarzy, *
nie odtrącaj w gniewie Twego sługi.
Ty jesteś moją pomocą, więc mnie nie odrzucaj *
i nie opuszczaj mnie, Boże, mój Zbawco.
Choćby mnie opuścili ojciec mój i matka, *
to jednak Pan mnie przygarnie.
Naucz mnie swojej drogi, Panie, †
prostą prowadź mnie ścieżką, *
aby nie zwiedli mnie moi wrogowie.
Nie wydawaj mnie na łaskę nieprzyjaciół moich, †
bo przeciw mnie powstali kłamliwi świadkowie *
i ci, którzy dyszą gwałtem.
Wierzę, że będę oglądał dobra Pana *
w krainie żyjących.
Oczekuj Pana, bądź mężny, *

nabierz odwagi i oczekuj Pana.

Chwała Ojcu i Synowi, *
i Duchowi Świętemu.
Jak była na początku, teraz i zawsze, *
i na wieki wieków. Amen.
.:ILG:. - 28 marca 2023: CZYTANIA LITURGICZNE

Ps
Dla tych wszystkich którzy mogą poczuć jakieś wątpliwości w związku z komentarzem @Mateusz Człowiek Nazwisko-nieistotne
Jota-jotka
,,1. W liturgii Nieszporów Psalm 27 [26] został podzielony na dwie części, zgodnie ze strukturą tekstu, która przypomina dyptyk. Odczytaliśmy teraz drugą część tej pełnej ufności pieśni, skierowanej do Pana w mrocznej chwili, gdy zło przystępuje do ataku. Są to wiersze 7-14 Psalmu. Tę część rozpoczyna wołanie do Pana: «zmiłuj się nade mną i mnie wysłuchaj» (w. 7), następnie mowa jest o usilnym …More
,,1. W liturgii Nieszporów Psalm 27 [26] został podzielony na dwie części, zgodnie ze strukturą tekstu, która przypomina dyptyk. Odczytaliśmy teraz drugą część tej pełnej ufności pieśni, skierowanej do Pana w mrocznej chwili, gdy zło przystępuje do ataku. Są to wiersze 7-14 Psalmu. Tę część rozpoczyna wołanie do Pana: «zmiłuj się nade mną i mnie wysłuchaj» (w. 7), następnie mowa jest o usilnym poszukiwaniu Pana, któremu towarzyszy bolesny lęk przed opuszczeniem przez Niego (por. ww. 8-9), a w końcu zarysowana jest przed naszymi oczyma dramatyczna sytuacja opuszczenia przez najbliższych (por. w. 10), gdy przybliżają się «wrogowie» (w. 11), «nieprzyjaciele» i «kłamliwi świadkowie» (w. 12).

Jednakże i teraz, podobnie jak w pierwszej części Psalmu, najważniejsza jest ufność, jaką modlący się człowiek pokłada w Panu, który ratuje w momencie próby i wspiera podczas zawieruchy. W tym duchu Psalmista kieruje do siebie w końcowej części piękne wezwanie: «Oczekuj Pana, bądź mężny, nabierz odwagi i oczekuj Pana» (w. 14; por. Ps 42 [41], 6. 12, oraz 43 [42], 5).,,

Psalm 27,4-14 - Bóg moim światłem (2)
Mateusz Człowiek Nazwisko-nieistotne
Słowo "Pan" jest niezrozumiałe dla współczesnych ludzi...
Zwodziciele używają tego słowa i oszukują Tych co w Ojcu Wszechmogącym pokładają swoją nadzieję i Jemu ufają.
"Pan" oznacza coś innego, a słowa mają znaczenie...More
Słowo "Pan" jest niezrozumiałe dla współczesnych ludzi...
Zwodziciele używają tego słowa i oszukują Tych co w Ojcu Wszechmogącym pokładają swoją nadzieję i Jemu ufają.

"Pan" oznacza coś innego, a słowa mają znaczenie...
Jota-jotka shares this
11K
,,Powiedziałem wam, że pomrzecie w grzechach swoich.
Jeżeli bowiem nie uwierzycie, że Ja Jestem, pomrzecie w grzechach waszych».,,
Jota-jotka
,,«Przede wszystkim po cóż do was mówię? ,,
Jota-jotka
Czy to, co mówię, jest prawdą?
Czy ujawnienie tej prawdy pomoże komuś czy zaszkodzi?
Czy wynika z tego jakiekolwiek dobro?
I najważniejsze: co mną kieruje,
czy działam powodowany miłością bliźniego i prawdziwą troską o jakieś dobro?
One more comment from Jota-jotka
Jota-jotka
Wysłuchaj, Panie, mojego wołania.
Panie, wysłuchaj modlitwę moją, a moje wołanie niech przyjdzie do Ciebie.
Nie ukrywaj przede mną swojego oblicza nakłoń ku mnie Twe ucho, w dniu, w którym Cię wzywam, szybko mnie wysłuchaj!
Wysłuchaj, Panie, mojego wołania.
Poganie będą się bali imienia Pana, a Twej chwały wszyscy królowie ziemi,bo Pan odbuduje Syjon i ukaże się w swym majestacie.
Wysłuchaj …More
Wysłuchaj, Panie, mojego wołania.
Panie, wysłuchaj modlitwę moją, a moje wołanie niech przyjdzie do Ciebie.
Nie ukrywaj przede mną swojego oblicza nakłoń ku mnie Twe ucho, w dniu, w którym Cię wzywam, szybko mnie wysłuchaj!
Wysłuchaj, Panie, mojego wołania.
Poganie będą się bali imienia Pana, a Twej chwały wszyscy królowie ziemi,bo Pan odbuduje Syjon i ukaże się w swym majestacie.

Wysłuchaj, Panie, mojego wołania.
Pan przychyli się ku modlitwie opuszczonych i nie odrzuci ich modłów.
Należy to zapisać dla przyszłych pokoleń, ud, który się narodzi, niech wychwala Pana.
Wysłuchaj, Panie, mojego wołania.
Spojrzał Pan z wysokości swego przybytku,popatrzył z nieba na ziemię,
aby usłyszeć jęki uwięzionych, aby skazanych na śmierć uwolnić.
Jota-jotka
„Mów zawsze życzliwie o drugich - nie mów źle o bliźnich. Napraw krzywdę wyrządzoną słowem. Nie czyń rozdźwięku między ludźmi”.
Prymas Tysiąclecia:
Jota-jotka
Pismo Święte:
„Z każdego bezużytecznego słowa, które wypowiedzą ludzie, zdadzą sprawę w dzień sądu. Bo na podstawie słów twoich będziesz uniewinniony i na podstawie słów twoich będziesz potępiony.” (Mt 12,36-37)
Słowa jak kamienie
„Panie, postaw straż przed ustami moimi, pilnuj drzwi warg moich!” (Ps 141,3). Biblia nazywa język wężem, ostrym mieczem, zaostrzoną brzytwą i śmiertelnie godzącą …More
Pismo Święte:

„Z każdego bezużytecznego słowa, które wypowiedzą ludzie, zdadzą sprawę w dzień sądu. Bo na podstawie słów twoich będziesz uniewinniony i na podstawie słów twoich będziesz potępiony.” (Mt 12,36-37)

Słowa jak kamienie

„Panie, postaw straż przed ustami moimi, pilnuj drzwi warg moich!” (Ps 141,3). Biblia nazywa język wężem, ostrym mieczem, zaostrzoną brzytwą i śmiertelnie godzącą strzałą. Te mocne określenia są bardzo sensowne!

Spotykają się dwie sąsiadki. Na początku omawiają promocje w pobliskich marketach, potem temat schodzi na choroby i lekarzy, a później bardzo gładko na innych ludzi. Pani „A” ma nowego amanta, pan „B” znów pije, pani „Z” dalej nie radzi sobie z dziećmi… i zaczyna się „przewracanie do góry nogami” swojej miejscowości. Jak refren powtarza się: bo na mieście mówią, ja słyszałam, że …, ona mi powiedziała o…. itd. Dlaczego tak trudno w dziennych i nocnych rozmowach Polaków usłyszeć dobre, piękne i szczere słowo o bliźnich? Nawet gdy mówimy o czyichś dokonaniach, w tonie nieraz przebija zazdrość, zaraz doszukujemy się drugiego dna.

- „Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym (Ef 4,29)” - cytuje Magdalena Adamska z fundacji Kurs na Miłość. - O ile lżej byłoby mi w życiu, gdybym kierowała się tą bezcenną wskazówką! Dlaczego tak łatwo przychodzi mi mówić źle o innych? Mogę się tłumaczyć: „Nie, ja wcale nie mówię źle, ja tylko stwierdzam fakty”, ale to ślepa uliczka, od strony duchowej, jak i psychologicznej. Gdybym potrafiła przed wypowiedzeniem każdego zdania, zwłaszcza takiego na czyjś temat, zastanowić się chwilę, czemu ma służyć to, co chcę wypowiedzieć, uniknęłabym z pewnością wielu nieprzyjemnych w skutkach sytuacji. Czy będzie to budujące? Czy jest to w ogóle potrzebne? Takie pytania chciałabym umieć częściej zadawać sobie samej, zanim otworzę buzię - zaznacza Magdalena.
Jota-jotka
Zawsze bądź życzliwy
M. Adamska cytuje jeszcze inne słowa. - Maria Vadia w swojej książce przekonuje: „Twój język ma Moc”. Bardzo wstrząsające było dla mnie uświadomienie sobie, że to, co wybrzmiewa z moich ust, w przestrzeni duchowej może być albo błogosławieństwem, albo przekleństwem. Gdy zaczynam ważyć słowa, czuję odpowiedzialność za to, co ze sobą niosą. Do mnie należy wybór: co powiem i …More
Zawsze bądź życzliwy

M. Adamska cytuje jeszcze inne słowa. - Maria Vadia w swojej książce przekonuje: „Twój język ma Moc”. Bardzo wstrząsające było dla mnie uświadomienie sobie, że to, co wybrzmiewa z moich ust, w przestrzeni duchowej może być albo błogosławieństwem, albo przekleństwem. Gdy zaczynam ważyć słowa, czuję odpowiedzialność za to, co ze sobą niosą. Do mnie należy wybór: co powiem i w jaki sposób. Czy to, co nagłaśniam z moich myśli, przesiewam najpierw przez filtr życzliwości? Z okazji niedawno obchodzonego Dnia Życzliwości w sieci krążył mem z tekstem o tym, że każdy człowiek, którego spotykam, toczy walkę, o której nic nie wiem, dlatego jego puentą było hasło „Bądź życzliwy. Zawsze”. Kim jestem, żeby oceniać, osądzać? Dlaczego tak łatwo „rzucam kamieniem” ze słów? Jeśli nawet czyjeś słowa czy zachowanie zraniły mnie, to czy mam prawo w emocjach „odwdzięczać” się tym samym i chować za murem urazy? Zdecydowanie nie, bo to przede wszystkim uderza we mnie, a następnie zawsze w relację z drugim człowiekiem - przekonuje nasza rozmówczyni.
2 more comments from Jota-jotka
Jota-jotka
Odrzuć zgniłe słowa!
Swoją tezę tłumaczy: - Mówi się, że palec, którym wskazuję na kogoś, jest jeden, ale w tym samym geście, jednocześnie trzy palce skierowane są w moim kierunku. To bardzo symboliczne! Ile krzywdy może wyrządzić złe słowo, wie każdy, kto doświadczył pomówienia, siły rażenia zwykłej plotki, niesprawiedliwej oceny itp. Wydaje mi się, że łatwiej jednak wczuć się w taką sytuację …More
Odrzuć zgniłe słowa!

Swoją tezę tłumaczy: - Mówi się, że palec, którym wskazuję na kogoś, jest jeden, ale w tym samym geście, jednocześnie trzy palce skierowane są w moim kierunku. To bardzo symboliczne! Ile krzywdy może wyrządzić złe słowo, wie każdy, kto doświadczył pomówienia, siły rażenia zwykłej plotki, niesprawiedliwej oceny itp. Wydaje mi się, że łatwiej jednak wczuć się w taką sytuację z pozycji ofiary, osoby skrzywdzonej, niż przyznać, że samemu było się nieraz sprawcą podobnych wydarzeń - puentuje. Na koniec zaznacza, że w imię Jezusa pragnie świadomie wyrzec się wszelkich „zgniłych” słów, które były ocenami, osądami i przekleństwami. - W to miejsce chcę zaprosić Ducha Świętego, aby to, co wypowiadam, było przestrzenią do urzeczywistniania się w moich relacjach Jego owoców: miłości, radości, pokoju, cierpliwości, uprzejmości, dobroci, wierności, łagodności, opanowania (Ga 5,22) - deklaruje. Może warto, by taką decyzję podjął każdy z nas?

Ciemna strona mocy

Kardynał S. Wyszyński przestrzegał przed czynieniem rozdźwięku między ludźmi. Wiedział, że złe słowa prowadzą do sporów, buntów i urazów. „Każda nienawiść, każda pięść wyciągnięta przeciw bratu - jest przegraną” - pouczał wiernych. Wskazywał, że „największą mądrością jest umieć jednoczyć, nie rozbijać”. Myśląc nad tymi wskazówkami, warto zastanowić się, czy swoimi słowami nie nastawiamy jednych przeciwko drugim. Popatrzmy na nasze relacje, na to, co dzieje się na linii teściowie-małżonkowie, rodzice-dzieci, dziadkowie-wnuki. Popatrzmy w obu kierunkach. Ile w tym wszystkim jadu, goryczy, złości, żalów, oskarżeń… Nikt nie chce odpuścić, każdy uważa, że ma rację i obstaje przy swoim. Dlaczego teściowa nie chce pochwalić synowej? Dlaczego babcia nie chce powiedzieć czegoś dobrego o wnuku przy swojej córce? Tak trudno przychodzi nam mówić dobrze o innych, tak ciężko nam kogoś pochwalić i docenić… Jakbyśmy bali się, że nam ubędzie, że coś stracimy. Mówiąc źle o innych, stoimy po ciemnej stronie… Wchodzimy w przestrzeń należącą do tego, którego Pismo Święte nazywa oskarżycielem. Jezus o nikim nie wyrażał się negatywnie. Jeśli już chciał komuś zwrócić uwagę, robił to prosto w oczy. Kiedy nie potrafimy mówić o kimś dobrze, zamilknijmy. Pamiętajmy, że nasze słowa o innych świadczą o nas samych. Jak nas słyszą, tak nas piszą…
Jota-jotka
„Będziesz miłował swego bliźniego…” - tę zasadę Jezus ustanowił najważniejszą normą międzyludzkich relacji. Mówił także: „Cokolwiek chcielibyście, by ludzie wam czynili, i wy im czyńcie”. Każdy czyn, gest, czy słowo skierowane do drugiego człowieka mają swoje następstwa. Słowem można kogoś zbudować, docenić, pochwalić, ale także zranić, zniszczyć, a nawet zabić. Dlatego między innymi w Dekalogu …More
„Będziesz miłował swego bliźniego…” - tę zasadę Jezus ustanowił najważniejszą normą międzyludzkich relacji. Mówił także: „Cokolwiek chcielibyście, by ludzie wam czynili, i wy im czyńcie”. Każdy czyn, gest, czy słowo skierowane do drugiego człowieka mają swoje następstwa. Słowem można kogoś zbudować, docenić, pochwalić, ale także zranić, zniszczyć, a nawet zabić. Dlatego między innymi w Dekalogu znajdujemy ósme przykazanie, które zakazuje nam składania fałszywych świadectw o drugim człowieku, ponieważ w ten sposób wyrządzamy mu krzywdę. Czasami jednak rodzi się pytanie o „prawdziwe świadectwo”, jeśli dotyczy ono jakiejś niewygodnej czy obciążającej sprawy. Czy mówienie prawdy o czyichś złych cechach, nawykach czy działaniach jest dopuszczalne? Jak zawsze, przy moralnej ocenie danej sytuacji, należy wziąć pod uwagę szereg okoliczności i odpowiedzieć sobie na kilka pytań. Czy to, co mówię, jest prawdą? Czy ujawnienie tej prawdy pomoże komuś czy zaszkodzi? Czy wynika z tego jakiekolwiek dobro? I najważniejsze: co mną kieruje, czy działam powodowany miłością bliźniego i prawdziwą troską o jakieś dobro? Można by powiedzieć jeszcze krócej: każde wypowiedziane bez miłości słowo, prawdziwe czy nie, jest grzechem, bo sprzeciwia się najważniejszemu przykazaniu, czyli Miłości. Są sytuacje, gdy mówienie o trudnych rzeczach jest potrzebne, ale są i takie momenty, gdy lepiej przemilczeć prawdę. Przykłady? Sytuacją dobrą i pożądaną jest np. rozmowa nauczycieli o trudnym uczniu. Wtedy „wyciąganie brudów” jest wskazane, bo pozwala lepiej poznać trudną sytuację i podjąć adekwatne środki, by mu pomóc. Inną, skrajnie złą sytuacją mówienia źle o ludziach, byłoby ujawnienie treści spowiedzi. Kapłan spowiadający penitenta dowiaduje się o nim złych rzeczy. Czy ujawnienie tej wiedzy przyniosłoby dobro temu człowiekowi? W oczach wielu ludzi mógłby stracić dobre imię, mógłby zostać skazany na towarzyski ostracyzm.

Jak naprawić zło wyrządzone słowem? O ile się da, należy przeprosić i odwołać wypowiedziane słowa. W praktyce może to jednak przypominać zbieranie rozsypanej bułki tartej z piaskownicy…

Adwent z Prymasem Tysiąclecia