Lecz jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi! (Mt 5, 39)
![](https://seedus3932.gloriatv.net/storage1/zsvqacbywhljhdm4pcp07mrc00lref9od0ypqol.webp?scale=on&secure=XdA5IkS4oMPoCmOy5xC-eA&expires=1722632455)
38 Słyszeliście, że powiedziano: Oko za oko i ząb za ząb! 39 A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu. Lecz jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi! 40 Temu, kto chce prawować się z tobą i wziąć twoją szatę, odstąp i płaszcz! 41 Zmusza cię kto, żeby iść z nim tysiąc kroków, idź dwa tysiące! 42 Daj temu, kto cię prosi, i nie odwracaj się od tego, kto chce pożyczyć od ciebie.
________________
Komentarz:
W ST istniało prawo zezwalające na dokonywanie zemsty. Prawo to jednak określało bardzo wyraźnie zakres dopuszczalnego odwetu, wyznaczało mu wyraźne granice (Wj 21:23–25). Wszelkie przekraczanie owych granic podlegało również z góry przewidzianym sankcjom.
Otóż Jezus każe zrezygnować z tego dozwolonego prawa odwetu. Każe nie stawiać oporu złemu. Zła bowiem – lub dokładniej mówiąc: złego – nie pokona się złem. Wtedy stworzyłoby się warunki do coraz większego pomnażania zła. Zło daje się pokonać dobrem. W praktyce wygląda to tak: gdy ktoś uderzy mnie w prawy policzek, nie będę się rzucał na niego ani domagał odszkodowania, jakie wyznaczyli rabini za nieuzasadnione uderzenie w prawy policzek, które było większe niż za uderzenie z lewej strony, ale nadstawię sam do uderzenia także policzek lewy; gdy ktoś zabierze mi gorszą, mniej cenną część garderoby, oddam mu także i tę droższą, ważniejszą; gdy jakiś natrętny osobnik będzie mnie zmuszał, bym szedł z nim tysiąc kroków, nie opuszczę go, ale pójdę dwa tysiące; nie będę odmawiał jałmużny temu, kto wyciąga do mnie rękę; nie będę uciekał od tego, kto zechce zaciągnąć u mnie pożyczkę.
Nakazy te, gdyby je pojąć dosłownie, znów pozostawałyby w sprzeczności nie tylko ze świeckimi systemami prawnymi społeczeństw najbardziej katolickich, ale nawet z całymi partiami – np. części De sanctionibus in Ecclesia – samego „Kodeksu prawa kanonicznego”. Znów mamy więc do czynienia z pewną zamierzoną przesadą literacką, która wyraża myśl następującą: zło pokona się skuteczniej i rychlej, przyjmując dobrowolnie krzywdę niż odpłacając złem za zło. Święty Paweł streści potem tę samą naukę, gdy powie: Nie daj się zwyciężać złu, ale zło dobrem zwyciężaj (Rz 12:21).
______________________________________
kmt.pl/pozycja.asp
***
Jak to wygląda w praktyce? Wygląda tak:
Modlę się za brata, który mnie zranił, a któremu szczerze przebaczyłem (adonai.pl/jp2/).