Duch spirytystyczny stojący za tymi wydarzeniami jawił się z „efektów specjalnych” jakie wywoływał, jako duch niepokoju, zamieszania, gwałtowności:"Chwytał upatrzoną czwórkę dziewczynek w szpony tak zwanych ekstaz, które były zwykłymi fluidalnymi pętaniami, i dalej nimi obracać dowoli, bez sensu, bez namaszczenia i bez spokoju, po to tylko, by je za chwilę wypuścić z transu i ponownie pochwycić w obręcz bezwzględnej uległości. (...) Z kolei zadzierał im głowy w okropnym wykrzywieniu do tyłu, potwornym wprost chwytem za kark, znanym z tylu innych zjawisk metapsychicznych – nakładając im dla zmylenia i niepoznaki anielskie twarze. Rozpędzał je na wszystkie strony, rozkraczając niekoniecznie najprzyzwoiciej nogi, i pędził, i gnał przed sobą, jak na poły już opętańców, jakby sam był opętany: raz przodem, raz tyłem, to znowu na kolanach, to na siedzeniu, brakowało jedynie chodzenia na głowie. Za to nie brakło zdjęć fotograficznych robionych z dołu w czasie lewitacji i publikowanych …Więcej
Dobrze, że Pani ten temat poruszyła, bo o te "orędzia garabandalskie" zahaczają inni siewcy niepokoju, podziału, schizmy jak Mara z Irlandii.
Czy powyższy opis to jest z ,,objawień" z Garabandal?
Mam pytanie: Czy ktoś z Państwa wie, dlaczego w kościołach nie jest regułą udzielanie odpustu po Drodze Krzyżowej lub Gorzkich żalach w okresie Wielkiego Postu? W mojej parafii nie ma takiego zwyczaju i nie mogę zrozumieć, jaki jest tego powód.
Odpust zupełny za udział w Drodze Krzyżowej można uzyskać spełniając kilka warunków. Jednym z nich jest rozważanie męki i śmierci Chrystusa. Niestety, zauważam, że na Drodze Krzyżowej rozważa się nagminnie problemy ludzi, a nie mękę Chrystusa. Ostatnio w moje parafii były rozważania dotyczące rodzin. Żadnego odniesienia do Chrystusa poza tym, aby spełniał prośmy które do niego zanosimy w intencji rodzin.
Nie trzeba kapłana do uzyskania takiego odpustu. Trzeba spełnić przypisane warunki, które są na internecie.