Czy jest się przedposoborowcem czy posoborowcem w oczach Boga jesteśmy równi. Czyż nie jest powiedziane kto się wywyższa będzie poniżony a kto się poniża będzie wywyższony? Jesteśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boga. Pychą jest uważanie się za tych lepszych, przedsoborowców. Każdy ma taką samą szansę aby się zbawić. Jesteśmy dziećmi tego samego Boga i dziedzicami Królestwa Niebieskiego. Dla Boga nie jest ważne do jakiego soboru należymy. Ważne jest natomiast czy Go kochamy, czy kochamy bliźnich swoich i nieprzyjaciół. Gramy do tej samej bramki. Mamy ten sam cel - Niebo. Wybór należy do nas.

Jak się przyjrzeć w ostatnich latach wielu katolików podchodzi do Kościoła Katolickiego jak do supermarketu. Jeden można "nazwać" przedoborowy, drugi posoborowy. Każdy wybiera co mu pasuje. Ale jak i jeden tak i drugi jest tym samym. Każdy spełnia tą samą funkcję, kościoła powszechnego. Istota sama w sobie jest ta sama. A co do kapłanów, biskupów, papieży zamiast ich osądzać powinniśmy się więcej za nich modlić, oni bardzo potrzebują naszej modlitwy. Są bardziej narażeni na ataku złego. Dobry kapłan to i dobrzy wierni. Siłą dawnego kleru była modlitwa wiernych za nich. Wnioski nasuwają się same.