Bardzo źle się stało, że PiS, gdy rozpoczęli rządzenie, nie zabronił aborcji. Teraz byłoby po problemie! Następnie mogliby wprowadzać zmiany poprawiające sytuację gospodarczą i społeczną, które umocniłyby ich pozycję lidera. Zaczęli od boksowania się z przeciwnikiem, mając prawo Boże za przeszkodę. Niestety taka panowała i być może panuje opinia: zabronienie aborcji zmniejszyłoby poparcie PiSu. A za radykalizację środowisk proaborcyjnych odpowiadają w Polsce posłowie PiSu, którzy poparli głosowaniami ów feministyczny spektakl i oczywiście, że radykalizacja ta nie jest przypadkowa.
Za poprzedniej kadencji rządów PO radykalizację tę hamowała postawa antyaborcyjna PiSu. Teraz w Sejmie są same partie proaborcyjne, a głównie PO, Nowoczesna i PiS, więc dlaczego feministki nie mogą sobie pozwalać.

Nie dzielić modernistów i antymodernistów ( w nawiązaniu do zakończenia)? A wręcz przeciwnie! Prawda domaga się jednoznaczności. Jest skałą, a nie piaskiem. Chrystus powiedział: ,,niech mowa wasza będzie: tak-tak, nie- nie,,. Jednakże kapłani, którzy jednoznacznie precyzują swą wiarę zgodną z Ewangelią i Dekalogiem, są już prześladowani. Przykładem ks. Jacek Bałemba. Nawiążę jednocześnie do słów ks. prof. Chrostowskiego, który stwierdził, że współcześnie ,,ewangelię,, głoszą często ci, którzy nie wierzą w Boga. A to bardzo zastanawiające twierdzenie, które tłumaczyłoby niewiarygodność tychże.