Lisicki po wizycie papieża Franciszka: co z Bożą sprawiedliwością i sądem?

Data publikacji: 2016-08-08 10:00 Data aktualizacji: 2016-08-08 12:04:00 Papież Franciszek podczas wizyty w Polsce dwukrotnie podkreślił rolę babć w przekazywaniu i nauczaniu wiary katolickiej. Czy …Więcej
Data publikacji: 2016-08-08 10:00
Data aktualizacji: 2016-08-08 12:04:00
Papież Franciszek podczas wizyty w Polsce dwukrotnie podkreślił rolę babć w przekazywaniu i nauczaniu wiary katolickiej. Czy jednak głęboka i oparta o tradycyjne nauczanie Kościoła pobożność wychowanych często jeszcze przed Soborem Watykańskim II Polek jest tożsama z dominującą dzisiaj narracją o miłosierdziu, bez przypominania o Stwórcy, który jest sędzią sprawiedliwym? Swoimi przemyśleniami na ten temat podzielił się w tygodniku „Do Rzeczy” Paweł Lisicki.
Babcia Pawła Lisickiego – jak wynika z relacji redaktora naczelnego „Do Rzeczy” – była osobą głęboko wierzącą, która godzinami modliła się za dusze w czyśćcu cierpiące. „Babcia na pewno wierzyła w sąd Boży, wierzyła, że istnieje bezpośredni związek między Bożą sprawiedliwością a naszymi czynami na ziemi” – stwierdza publicysta. „Wiara babci (…) krążyła wokół spraw ostatecznych” – dodaje.
„I tu, przyznaję, odczuwam niewygodę. Nie umiem, mimo najlepszej woli, …Więcej
Quas Primas
Papież Franciszek podczas wizyty w Polsce dwukrotnie podkreślił rolę babć w przekazywaniu i nauczaniu wiary katolickiej. Czy jednak głęboka i oparta o tradycyjne nauczanie Kościoła pobożność wychowanych często jeszcze przed Soborem Watykańskim II Polek jest tożsama z dominującą dzisiaj narracją o miłosierdziu, bez przypominania o Stwórcy, który jest sędzią sprawiedliwym? Swoimi przemyśleniami …Więcej
Papież Franciszek podczas wizyty w Polsce dwukrotnie podkreślił rolę babć w przekazywaniu i nauczaniu wiary katolickiej. Czy jednak głęboka i oparta o tradycyjne nauczanie Kościoła pobożność wychowanych często jeszcze przed Soborem Watykańskim II Polek jest tożsama z dominującą dzisiaj narracją o miłosierdziu, bez przypominania o Stwórcy, który jest sędzią sprawiedliwym? Swoimi przemyśleniami na ten temat podzielił się w tygodniku „Do Rzeczy” Paweł Lisicki.
Quas Primas
„Jeśli Bóg byłby po prostu i wyłącznie miłosierdziem, to czym byłby obiektywny porządek moralny? Jaka byłaby różnica ostatecznie między dobrem i złem? Jeśli sprawiedliwość polega po prostu na miłosierdziu, to w jaki sposób Bóg może być jeszcze sędzią? Czym innym jest być sędzią łagodnym, a czym innym zrezygnować w ogóle z sądzenia. Czy można być sędzią i nie móc wymierzać kary? Jak można …Więcej
„Jeśli Bóg byłby po prostu i wyłącznie miłosierdziem, to czym byłby obiektywny porządek moralny? Jaka byłaby różnica ostatecznie między dobrem i złem? Jeśli sprawiedliwość polega po prostu na miłosierdziu, to w jaki sposób Bóg może być jeszcze sędzią? Czym innym jest być sędzią łagodnym, a czym innym zrezygnować w ogóle z sądzenia. Czy można być sędzią i nie móc wymierzać kary? Jak można twierdzić, że Bóg karze za zło, i jednocześnie uznawać, że do żadnego karania zdolny nie jest i być nie może?” – zastanawia się publicysta."
waz2054
Osobiście nie mam takich problemów. Bóg jest taki, jaki jest i żadna norma moralna ani teza teologiczna ani żaden rozum Go nie ogarnie. Bóg jest poza zasięgiem naszej inteligencji, podobnie zresztą, aby nie daleko szukać jak wiele praw fizycznych.
„Wszystko to robi się jeszcze bardziej niejasne", bo jest niejasne. Jest czarne jak noc i dopiero w tej nocy, Bóg daje się poznać na zasadzie ciemnego …Więcej
Osobiście nie mam takich problemów. Bóg jest taki, jaki jest i żadna norma moralna ani teza teologiczna ani żaden rozum Go nie ogarnie. Bóg jest poza zasięgiem naszej inteligencji, podobnie zresztą, aby nie daleko szukać jak wiele praw fizycznych.
„Wszystko to robi się jeszcze bardziej niejasne", bo jest niejasne. Jest czarne jak noc i dopiero w tej nocy, Bóg daje się poznać na zasadzie ciemnego, ale osobistego poznania. Mówię ciemnego, chociaż raczej powinienem powiedzieć "nieprzekazywalnego", osoba bowiem która tego doświadcza, widzi i rozumie te rzeczy boże jasno i prosto. Popatrzmy na lwa, który rozszarpuje i pożera gazelę, albo na umierające na raka dziecko, albo na przybitego do krzyża Jezusa. Sprawiedliwości, w naszym, europejski odczuciu tam nie znajdziemy, ale w Bożym pojęciu sprawiedliwości tam jest pełna i doskonała, podobnie jak jest tam i pełnia miłosierdzia. "Zmiłuję się nad tym nad kim się zmiłuję" mówi Pan. Rozważania na temat sprawiedliwości bożej i bożego miłosierdzia są trochę jak.... próba zrozumienia istoty Trójcy Świętej.
niceman
Lisicki ma racje, ten papiez głosi bardzo czesto herezje i homilie sprzeczne z Ewangelia Jezusa...
Quas Primas
Nie dziwota, że tak bzdurne myślenie (nie tylko o Kościele i wierze katolickiej) ma @ona, skoro nie tylko słucha i promuje księży modernistów i judaizatorów, ale również autorytetem dla niej jest Nostradamus.
To nawet nie jest żenada, to politowania godny stan...
Przepowiednie Nostradamusa co do przyszłości POLSKI!
Quas Primas
Pan Lisicki jak zwykle, trafnie określa stan rzeczy.
Słuszna uwaga dotycząca wypowiedzi Franciszka: "Bóg nas miłuje takimi, jakimi jesteśmy, i żaden grzech, wada czy błąd nie sprawią, by zmienił swoje zdanie"
oraz w Amoris Laetitia: "Nikt nie może być potępiony na zawsze ponieważ nie jest to logika Ewangelii."
Jednym słowem - owsiakowe "Róbta co chceta"