aleteia.org

Powolny spadek wiary, szybki spadek praktyk. Główny powód? Obojętność

i docierać z Dobrą Nowiną do wszystkich zakątków internetu. Wesprzyj nas Twoje wsparcie jest dla nas bardzo ważne. RAZEM na pewno …
wacula25wp.pl
V.R.S. trudno mi powiedzieć co bardziej mi pomogło
V.R.S.
@wacula25wp.pl
Wszystkiego dobrego panu życzę, panie waculo. Mam nadzieję że eksperyment medyczny, w którym pan uczestniczył nie odbił się zanadto na pana zdrowiu.
wacula25wp.pl
V.R.S. A ty jak zwykle siejesz niewiedzę i defetyzm
V.R.S.
@B W
Wiosna to proszę pana była, gdy wywalano ołtarze z kościołów, poza tymi, w których nie pozwolił na to konserwator zabytków. Potem był wojtyłowy sen nocy letniej. A teraz to mamy późną jesień posoborowia.
B W
@V.R.S. Moze nawet zime
V.R.S.
@B W
No nie wiem. Jak mówią po "jesieni średniowiecza" przyszedł tzw. renesans, czym akurat nie jestem zbyt zachwycony, więc mam nadzieję że po jesieni nie będzie zimy, tylko katolickie odrodzenie.
B W
Jakie odchodzenie od wiary?!? Przecież mamy "wiosnę Kościoła". Nie pamiętacie tych wszystkich peanów sprzed paru lat?
sługa Boży
Główny powód podaję wam na otwartej dłoni
Nie może przekazywać Świętej Wiary ktoś, kto jej nie ma, prawda ?
Jeśli "Katolicy" "nowego adwentu" uczęszczają na swoją "Mszę",
a ta zamiast Łask Bożych sprowadza nomen omen
"powszechną" utratę Wiary, to czy wniosek nie jest prosty ?
Jeśli kto nazywa dobrym drzewo, które rodzi złe owoce,
jest obłąkanym, lub jawnie diabłu służąc wykonuje co pan mu każe.Więcej
Główny powód podaję wam na otwartej dłoni

Nie może przekazywać Świętej Wiary ktoś, kto jej nie ma, prawda ?
Jeśli "Katolicy" "nowego adwentu" uczęszczają na swoją "Mszę",
a ta zamiast Łask Bożych sprowadza nomen omen
"powszechną" utratę Wiary, to czy wniosek nie jest prosty ?
Jeśli kto nazywa dobrym drzewo, które rodzi złe owoce,
jest obłąkanym, lub jawnie diabłu służąc wykonuje co pan mu każe.
Simone An Karin
Cóż dodać, ręce same opadają,,,
sługa Boży
Póki żyjemy, trzeba dodawać zachętę do Świętej Katolickiej Tradycji.
W zdrowym kulcie wzrasta zdrowa duchowość - nie ma innej drogi.
Tylko tyle i aż tyle możemy. Działać i otwierając się na Ducha Świętego
działać coraz mądrzej i coraz skuteczniej.
Taka może być nasza "kropla" - drążąca ten szatański beton.
Jeśli Bóg zechce - właśnie ta "kropla" go rozłupie.
A jeśli to działanie choć jedną duszę …Więcej
Póki żyjemy, trzeba dodawać zachętę do Świętej Katolickiej Tradycji.
W zdrowym kulcie wzrasta zdrowa duchowość - nie ma innej drogi.
Tylko tyle i aż tyle możemy. Działać i otwierając się na Ducha Świętego
działać coraz mądrzej i coraz skuteczniej.
Taka może być nasza "kropla" - drążąca ten szatański beton.
Jeśli Bóg zechce - właśnie ta "kropla" go rozłupie.
A jeśli to działanie choć jedną duszę od potępienia uchroni - to wielka rzecz.
Dopiero po śmierci poznamy, jak wielka jest wartość duszy.
Naszym powołaniem i Katolickim obowiązkiem jest nieustanne "kapanie",
a jego przebieg i skutek Bogu należy zawierzać i oddawać.
Zechciał Bóg, by to w słabości moc się doskonaliła.
Walczyć o prawdę
Winę za upadek wiary ponosi Watykan i kapłani wszelkiej maści, a ofiarami są mniej rozgarnięci wierni. Prawdziwie wierzących nikt i nic nie zwiedzie. Reasumując: obojętność katolików to pochodna tego, w jaki sposób jest prowadzony Kościół.
V.R.S.
No taki tam płacz nad niejasnymi wyobrażeniami co do aktualnej sytuacji, bez pomyślenia o przyczynach. Weźmy np. taką głupiznę:
" głównym powodem nie jest pandemia ani afery pedofilskie, ale brak potrzeb religijnych, obojętność i utrata zainteresowania tą sferą."
Co do pseudo-pandemii to z autopsji mogłem zaobserwować raczej tłok niż pustki. Zresztą, bądźmy poważni - samo ogłoszenie przez jakiegoś …Więcej
No taki tam płacz nad niejasnymi wyobrażeniami co do aktualnej sytuacji, bez pomyślenia o przyczynach. Weźmy np. taką głupiznę:
" głównym powodem nie jest pandemia ani afery pedofilskie, ale brak potrzeb religijnych, obojętność i utrata zainteresowania tą sferą."

Co do pseudo-pandemii to z autopsji mogłem zaobserwować raczej tłok niż pustki. Zresztą, bądźmy poważni - samo ogłoszenie przez jakiegoś pseudo-ewangelistę z piekła rodem: Mateusza, Łukasza czy Adama, tudzież jakiegoś miejscowego "anioła" Rafała urojonej pandemii, jaki może mieć wpływ na chodzenie do kościołów? Żaden.
Wpływ może mieć natomiast:
- tchórzostwo i oportunizm duchownych, którzy pozamykają kościoły i przyłączają się do propagandy strachu,
- brak wiary u samych wiernych, którzy z powodu urojonego zagrożenia odstępują od życia sakramentalnego,
- lenistwo u tychże, bo np. nie chce im się dojechać tam gdzie są kapłani katoliccy i wykonujący swe obowiązki na przekór bezbożnemu państwu,
- różnego rodzaju dysfunkcje duchowe np. irracjonalne lęki przed mniemanym wirusem.

Co do "afer pedofilskich" to przecież również taki upadek duchownych i związane z tym zgorszenie nie dotyka nadprzyrodzonej sfery, w tym ekonomii łaski, jaką Kościół dysponuje. Przeciwnie, Pan Bóg zwykle obficiej łaskę rozlewa, wspierając wiernych, wtedy gdy wokół grzech się bardziej rozlewa.

Najbliższy prawdy jest "brak potrzeb religijnych", ale i tu widać modernistyczne odwrócenie pojęć, bo to ściek herezji właśnie jakim jest modernizm wyznaje że wiara jest realizacją osobistej potrzeby religijnej poprzez religijne doświadczenie.
Tymczasem:
- po pierwsze jest to, nazywając rzecz po imieniu, brak wiary nadprzyrodzonej, która stanowi przyjęcie Objawienia Bożego z podstawowymi tego konsekwencjami w tym przyjęciem i stosowaniem naczelnego obowiązku miłości Boga w szczególności poprzez oddawanie Mu czci i chwały,
- po drugie jest to dysfunkcja także na poziomie naturalnym - człowiek ma wbudowane przez Stwórcę w naturę to, iż jest w stanie rozpoznać rozumowo istnienie Boga, co rodzi z kolei naturalną próbę zwracania się do Boga (zatem "brak potrzeb religijnych" świadczy o zaburzeniu na poziomie naturalnym),
Simone An Karin
To nie obojętność, to dwulicowość albo nawet trójlicowość i zaprzedanie się mamonie kleru.