Stworzeniem Bożym jest i koń. Ale koń nie jest Dzieckiem Bożym.

Natomiast zarówno Pan jak i muzułmanin, żyd i hindus, a nawet i mason mają jednych rodziców: Adama i Ewę.

Naszym obowiązkiem jest walczyć, np. przez modlitwę o to, by zostali zbawieni. By zdążyli błagać o Miłosierdzie zanim wyzioną ducha.

Przykro mi, wygaduje Pan bzdury. To, o czym napisałem jest elementarną wiedzą katolicką.

Sakramenty są niezbędne do zbawienia, choć nie wszystkie dla każdego, jak np. kapłaństwo (dogmatyczny Sobór Trydencki, kanony o sakramentach). Stan łaski odzyskiwany jest przez sakramenty. Muzułmanin, żyd, hindus i każdy inny poganin musi się nawrócić i przyjąć niezbędny do zbawienia sakrament Chrztu, zmazujący grzech pierworodny, a więc przywracający stan dziecka Bożego.

@Armia_Reszty Slogany. Nie wolno mi inaczej napisać, gdyż byłoby to herezją, a ona wyłącza automatycznie z Kościoła Świętego (ekskomunika).

Pan myli chyba nieprzezwyciężoną niewiedzę od tego, co ma obowiązek głosić katolik.

bARAN - Nie piszę, że każdy będzie miał jednakowy poziom. Komu dużo dano (katolikowi), od tego dużo się wymaga. Natomiast prawdą jest, że z powodu złego chrześcijaństwa, letniości - poganie wejdą przed takimi do Królestwa Niebieskiego. O tym mówi nie tylko Pismo Święte, ale np. objawienia dane św. Brygidzie Szwedzkiej. Lektura trudna w swym starożytnym języku, ale i ze względu na zatwardziałość serc, jak u Franka Columbo.

Akurat odpowiadałem jak skończył Pan pisać.

Jestem katolikiem, a nie protestantem z zasadą sola scriptura "po swojemu". Kościół Święty XX-wieków, który dostał taki autorytet od Chrystusa Pana, przedstawił prawdy wiary znajdujące się w Objawieniu. Jeśli bym je odrzucił, popadłbym w herezję i automatycznie sam siebie z Niego wykluczył.

Jestem katolikiem. Jednak jeśli Kościół odrzuca prawdę zawartą w Piśmie Świętym i nazywa ją "herezją millenaryzmu" albo jeśli antypapieża wybranego przez spisek masonów nazywa "papieżem" - to nie mogę tego przyjąć.

Rzeczywiście, nie musi Pan wierzyć w żadne objawienia, prócz objawień spisanych w Piśmie Świętym. Jednak Pan Bóg wie co czyni objawiając się nam cały czas. I nie można negować, krytykować i bluźnić wobec Jego objawień.

Zatem podsumowując: musi Pan zachować milczenie. Ale Pan w swej właśnie faryzejskiej pysze, jak wielu, bluźni. Nie potrafi milczeć, ale pluje na Boga. I z tego, jak ze wszystkiego, będziecie musieli niestety zdać sprawę.

Życzę pokory.

@baran katolicki Jeśli Pan przeczytał katechizmy katolickie, o czym już była mowa nie raz, to z pewnością Pan wie.

@Armia_Reszty A ja życzę trzymania się wyłożonych przez Kościół Święty prawd wiary. Pokora to na pierwszym miejscu stawanie w prawdzie. Czy tej małej (w tym osobistej), czy tej dużej. Każdej.