Ten w ortezie to młody chłopak a z siwą głową to starszy człowiek. Powiedziałam matka bo ma piersi i buty w kwiatki, więc kobieta. Ale może to być babcia. Przyszli oboje po błogosławieństwo o zdrowie. Jak mogliby być małżeństwem tej samej płci od 22 lat jak ten chłopak może mieć co najwyżej 20 lat. Poza tym do błogosławieństwa w kościele to chyba kapłan powinien być inaczej ubrany. Dla mnie to pastor. Zresztą każdy widzi co chce widzieć.

Dla Pani, w Pani wyobrażeniach. Ciężko przełknąć przyzwolenie na homoseksualną deprawację czynionią przez jezuitę Bergoglio i to jeszcze angażującą formułę błogosławieństwa, bo sypie się wizerunek "jego świątobliwości". A jeśli by ktoś chciał widzieć o godz 15, księżyc na niebie zamiast słońca - jego sprawa.

Jeszcze raz powtórzę. Na zdjęciu ksiądz Richard Watson z parafii w Lexington (Kentucky, USA), korzystający z uprawnień "Fiducia supplicans" (podpisanego przez Franciszka), dokonujący "błogosławieństwa" dwóch lesbijek, które, jak pisze parafia, są "małżeństwem tej samej płci od 22 lat".

Pic na wodę fotomontaż. To na temat zdjęcia. Żeby zniszczyć kościół zaczynają od jego głowy czyli od Papieża. Kolejnym Papieżom dowalają a pretekstem jest Sobór II. Jeśli chodzi o Franciszka myślę, że on jest opacznie rozumiany. Nie wiem czy nie jest to celowe czy powodem jest bezduszność, niewiara. Są sytuacje czy jego wypowiedzi, których nierozumiemy. Ale żeby zarzucić Papieżowi, że promuje sodomię czy jest antychrystem, że odwrócił się od Pana Jezusa to już niezły sukces szatana w głowach i sercach tych, którzy takie teorie głoszą. Znalazłeś jakiś kościół daleko od Polski nawet nie idzie samemu sprawdzić. Źle się w nim dzieje za sprawą tamtejszego duchowieństwa i ewentualnie wiernych przez samą ich obecność w tym kościele. U nas takich kościołów nie ma. Nie spotkałam. Co do błogosławieństwa par homoseksualnych Papież jest przeciwny. Nawet to prostował bo się zorientował że jest opacznie rozumiany. Błogosławić każdego z osobna nawet jeśli jest homoseksualistą. Tak od początku rozumiałam.

Po pierwsze - nie jesteśmy "na ty". W fajnym Pani światku żyje. Szkoda, że mało prawdziwym.

Czy w Polsce nie jest to możliwe? Proszę uprzejmie. Ksiądz dr hab. Adam Świeżyński (diecezja gdańska) w dniu 17 maja 2024 roku uczestniczył u odszczepieńców w Warszawie w Dniu przeciwko Homofobii, Bifobii i Transfobii. Podczas tego wydarzenia udzielił obecnym parom jednopłciowym "błogosławieństwa" w oparciu o "Fiducia supplicans". Kilka dni później (21 maja) tłumaczył się na łamach pseudo-katolickiej gazety "Więź" (Już nie jestem zgorszony - Więź):

"Dokument ten zezwala na błogosławieństwo nieliturgiczne wyrażone poza obrzędami przewidzianymi przez księgi liturgiczne, gdy prosi o nie para w sytuacji nieregularnej, w tym także para tej samej płci (FS39)." (FS39 - Fiducia supplicans, akapit nr 39)

A poniżej zdjęcie księdza w otoczeniu pastora i pastorki. Na stole flaga LGBT.

Dbam o relacje z Bogiem a swojej wiary nie postrzegam poprzez zachowanie księży. Ta uwaga że cyt. nie jesteśmy na ty dopełnia o Tobie obraz. Czychasz na potknięcia, wyszykujesz jakiś kościołów na krańcach świata. Nawet na tym zdjęciu. Nie wiem po co tam polazł ksiądz profesor. Znalazł się taki i w Polsce na 20 parę tysięcy. Ja za to nie robię. Zaczęłeś komentować mój wpis i zakończ. Nie ja zaczynałam. Trwaj przy swojej racji. Może Ciebie zbawi.