Być może ten wątek nie jest idealny do tego co chcę napisać, ale skoro już o prorokach ( fałszywych) mowa to dziś przeglądając forum przeczytałem taki tekst wklejony przez @fartuszniak ( zakładam, że jest autentyczny i wypowiedziany przez podaną osobę - forum z dnia 23 lutego))

Ksiądz Natanek:

"Mnie atakują, że Ksiądz Piotr uważa się za proroka.

Tak - jestem prorokiem, ja o tym wiem.

Jak bym tej pewności nie miał to bym maciołki do was nie mówił tym językiem ?

... Równo czeszę bo Bóg karze, bo wiem, co nam grozi.

Wiem, ile haków na mnie i na was zakłada szatan, ale mamy oparcie w darze Słowa i te wszystkie słowa, które wam teraz mówię na uratowanie Kościoła one odżyją.

W jednym z orędzi Pan Jezus powiedział: Przyjdzie czas, kiedy przyjdą do ciebie i poproszą cię o pomoc, wtedy dasz im to i powiesz im co mówi Pan.
..................................

Przeczytałem i powiedziałem sobie, że szkoda czasu na komentarz. Otworzyłem św. Katarzynę ze Sieny i czytam…

Bóg Ojciec ( miedzy innymi o prorokach, a właściwie o tym, że byli i się …skończyli) :

….Opatrzność moja spieszy bez przerwy każdemu z pomocą, której potrzebuje w różnych czasach swego trwania. Zaradzałem w sposób ogólny potrzebom świata przez prawo, które dałem Mojżeszowi w Starym Testamencie i przez wielu świętych proroków. Wiedz, że przed przyjściem Słowa mego, Syna Jednorodzonego, lud żydowski posiadał proroków. Prorocy krzepili lud budząc w nim nadzieję, że moja Prawda, prorok nad prorokami, wyrwie go z niewoli, przywracając mu wolność i otworzy mu, przez swą krew, niebo, które było tak długo zamknięte. Lecz odkąd przyszło słodkie Słowo miłości, żaden prorok nie powstał wśród nich, na dowód, że to, czego oczekiwali, zostało im dane. Choć zaślepienie ich nie pozwalało i nie pozwala im jeszcze uznać tego, żaden prorok nie miał być im zesłany, aby im to obwieścić.

Po prorokach opatrzność moja zesłała im Słowo, jak rzekłem, które było pośrednikiem między Mną, Bogiem wiecznym i wami. Po nim, przyszli apostołowie, męczennicy i wyznawcy, jak ci to wyłożyłem na innym miejscu. Wszystko to sprawiła moja opatrzność i tak, powiadam, będzie zdradzała aż do końca.

Dlatego z nieukrywanym smutkiem przeczytałem, że są dziś ludzie myślący o sobie, że są prorokami. Są w błędzie. Wszystko bowiem co było potrzebne człowiekowi do zbawienia – zostało powiedziane ustami Jezusa Chrystusa.

Pojawiające się w późniejszym czasie objawienia prywatne uznane przez Kościół nie zmieniały nauczania Chrystusa, nie dodawały niczego nowego, a jedynie pomagały zrozumieć Pismo Święte.